W dalszym ciągu nie widać rozwiązania problemów z dowozem dzieci do szkół prowadzonych przez CPS. Szkoły publiczne od dłuższego czasu borykają się z brakiem kierowców chętnych do prowadzenia szkolnych autobusów, a rodzice tracą cierpliwość.
Zdaniem przedstawicieli organizacji CPS Parents for Buses, brak kierowców powoduje, że obowiązek dowozu dzieci do szkół spada na rodziców i skutecznie dezorganizuje im życie. Przytaczają dane, że z tym problemem boryka się ponad 5,5 tysiąca uczniów, a niektórym korzystanie z publicznego transportu zajmuje nawet 6 godzin dziennie.
Rozwiązaniem problemu może być, zdaniem rodziców, optymalizacja systemu transportu. Zwracają uwagę, że w niektórych miejscach autobusy szkolne jeżdżą w połowie puste.
W opinii CPS rozwiązaniem problemu jest zatrudnienie większej liczby kierowców. Na razie jednak działania w tym kierunku nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. We środę odbyła się akcja rekrutacyjna, w ramach której poszukiwanych było aż 600 dodatkowych kierowców.