Nauczyciel z Kalifornii stał się obiektem policyjnego śledztwa po pokazaniu uczniom szkoły podstawowej „nieodpowiednich zdjęć”. Mężczyzna miał w czasie zajęć „oglądać nagich ludzi”, jednocześnie pokazując materiały swoim uczniom. Dzieci miały doznać silnej traumy – u niektórych widok wywołał łzy.
Jak informuje kurator Okręgu Szkolnego West Covina Unified, Emy Flores – do zdarzenia doszło w piątek przed południem w jednej z sal lekcyjnych Cameron Elementary School. Krótko po incydencie do jednego z rodziców zadzwonił jego syn i „szlochając powiedział co się stało”. Chwilę później ten sam rodzic zadzwonił do dyrekcji i zażądał wyjaśnień. Wówczas wszystko się wydało.
Dyrektor szkoły Slyvia Fullerton udała się do klasy, gdzie znalazła nie jednego szlochającego chłopca, a kilku płaczących uczniów. Nauczycielowi polecono opuścić salę, a Fullerton próbowała uspokoić straumatyzowane dzieci.
Według relacji uczniów, nauczyciel „oglądał na sali nagich ludzi”. Materiały miały być wyświetlane na linii wzroku uczniów. Niektórzy uczniowie chcieli uniknąć patrzenia na to, co wyświetlał mężczyzna wychodząc do toalety, ale nauczyciel nie pozwalał.
Mężczyzna nie został aresztowany. Wielu rodziców zebrało się w szkole, aby domagać się wezwania policji i zatrzymania nauczyciela. Szef lokalnej policji Richard Bell poinformował, że departament traktuje oskarżenia wobec nauczyciela poważnie i jest w trakcie dochodzenia.
Red. JŁ