Bayern Monachium, zdobywając klubowe mistrzostwo świata, wywalczył szóste w ostatnich miesiącach trofeum. Po wygranym 1:0 z meksykańskim Tigres UANL finale w Ar-Rajjan radości nie ukrywał Robert Lewandowski. „Mamy teraz sześciopak, to wielka sprawa” – powiedział polski piłkarz.
Zwycięską bramkę w czwartkowym finale turnieju w Katarze zdobył w 59. minucie Francuz Benjamin Pavard. Chwilę wcześniej bramkarz rywali powstrzymał próbującego strzelać głową Lewandowskiego i tak wybił piłkę, że poleciała w kierunku Pavarda, który z tego skorzystał.
32-letni polski napastnik został zmieniony w 73. minucie. Po meczu otrzymał nagrodę Alibaba Cloud Match Award dla piłkarza finału. Wcześniej był wyróżniony także za półfinałowy mecz z Al Ahly (2:0, strzelił wówczas oba gole).
„Bardzo zależało nam na zwycięstwie. Mamy sześciopak, to wielka sprawa. Teraz możemy się nim delektować podczas lotu powrotnego. Zdobycie sześciu tytułów z rzędu to coś wyjątkowego” – powiedział w czwartkowy wieczór cytowany przez światowe agencje Lewandowski.
Podopieczni Hansiego Flicka wywalczyli wcześniej mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Niemiec, triumfowali też w Lidze Mistrzów i w spotkaniu o Superpuchar Europy (UEFA).
Za te osiągnięcia i skuteczną grę Lewandowski został wyróżniony tytułem Piłkarza Roku w plebiscytach FIFA i UEFA.
Bayern – kompletując sześć trofeów w ciągu niewiele ponad pół roku – powtórzył osiągnięcie Barcelony, która dokonała tego w 2009 roku.
Triumfatorzy europejskiej Ligi Mistrzów wystąpili w czwartek osłabieni brakiem kilku znanych piłkarzy – m.in. z powodu pozytywnego testu na COVID-19 zabrakło „króla asyst” Thomasa Muellera.
„Szkoda, że Thomas nie mógł zagrać w finale. Mam nadzieję, że szybko do nas wróci. Stworzyliśmy dzisiaj historię, nasza drużyna zostanie zapamiętana na długo” – przyznał Lewandowski.
View this post on Instagram
(PAP)
bia/ co/