Zgodnie z badaniami biologów morskich, na terenie Południowej Kalifornii przebywa obecnie więcej rekinów niż kiedykolwiek.
Shark Lab, należący do Cal State Long Beach, oznakował 38 rekinów. To trzykrotnie większa liczba niż w zeszłym roku, donosi KCAL
„To był dobry rok” – komentuje Chris Lowe, dyrektor Shark Lab – „I, nawet pomimo COVIDu, oznakowaliśmy więcej rekinów w tym roku niż w jakimkolwiek innym.”
An epic day on the water… lots of sharks, got some good data, excellent crew. #sharkspies #trackingnotslacking #treasurethesedays pic.twitter.com/4nFhiCV7F2
— CSULB Shark Lab (@CSULBsharklab) October 15, 2020
Chris Lowe (@CSULBsharklab) – „Niesamowity dzień na wodzie… ogromna liczba rekinów, zebrałem dużo ciekawych danych, niesamowita ekipa. #sharkspies #trackingnotslacking #treasurethedays”
Lowe umieścił tweeta na serwisie społecznościowym i podzielił się nagraniem z drona, na którym widać młode żarłacze białe.
Nagranie zostało zrobione w okolicach plaż San Diego i Santa Barbara.
Kolonie rekinów były większe i pozostały w płytkich przybrzeżnych wodach dużo dłużej niż w latach ubiegłych, dodaje Lowe.
„W tym roku było po prostu więcej rekinów, zagadką pozostaje, dlaczego?” – zastanawia się dyrektor Shark Lab.
W tym roku, przy znakowaniu rekinów pracowało o wiele mniej osób, ze względu na dystans społecznościowy. Wszyscy byli zaskoczeni tym co zobaczyli w wodzie.
„Normalnie, podczas naszej jesieni, kiedy temperatura wody spada w okolice 60F, jest to oznaka, że [rekiny] migrują na południe do Baja” – mówi Lowe – „A tym czasem, mamy już połowę października a rekiny nigdzie się nie wybierają. Może 2020 będzie rokiem, w którym <sezon rekinowy> nigdy nie minie.”
PS
photo: twitter.com