19.4 C
Chicago
poniedziałek, 27 maja, 2024

Reedycja debiutanckiego albumu Edyty Bartosiewicz z okazji jego 30-lecia

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Debiutancki album Edyty Bartosiewicz „Love” wyróżniał się na rynku, na którym era nowych polskich wokalistek miała dopiero nadejść – mówi PAP dziennikarz muzyczny i autor książek poświęconych popkulturze końca ubiegłego wieku, Wojciech Przylipiak. W piątek ukaże się reedycja płyty z okazji jej 30-lecia jej premiery.

Na jubileuszowej reedycji albumu na CD i winylu znajdą się utwory zremasterowane przez muzyka i producenta Shawna Hatfielda. Według informacji przekazanej mediom, Edyta Bartosiewicz sama jest wydawcą najświeższej reedycji „Love”, a remastering miał nadać albumowi nowoczesne brzmienie.

 

Debiutancka płyta Edyty Bartosiewicz, „Love” z 1992 r,. w opinii wielu krytyków okazała się zwiastunem rewolucji na polskiej scenie muzycznej lat 90. Trzydzieści lat po jej premierze dziennikarz muzyczny i autor książki „Sex, disco i kasety video. Polska lat 90.”, Wojciech Przylipiak, przypomina, że album, w pierwotnej wersji ukazał się wyłącznie nas nośniku kasetowym. Wersja CD ukazała się kilka lat później, a pierwsze wydanie analogowe miało swoją premierę dopiero w 2014 r.

 

„Wszystkie piosenki na albumie +Love+ zostały napisane przez Edytę (słowa i muzyka) i zaśpiewane po angielsku. Tym na pewno wyróżniał się na rynku. Na rynku, na którym era nowych polskich wokalistek miała dopiero nadejść” – mówi PAP, podkreślając, że debiut Bartosiewicz poprzedził debiuty innych artystek jej pokolenia jak Justyna Steczkowska, Kasia Kowalska, Katarzyna Nosowska lub Anita Lipnicka.

 

Producentem, aranżerem i realizatorem nagrań wersji albumu sprzed trzech dekad był Rafał Paczkowski. W sesji nagraniowej wzięli udział m.in. muzycy: Paweł Derentowicz, Krzysztof Poliński, Cezary Konrad, Tomasz Gąssowski, Wojciech Kowalewski i Maciej Talaga.

 

„Swoje solidne trzy grosze dołożyli tu Jan Borysewicz oraz znakomity basista jazzowy Krzysztof Ścierański” – opowiada Wojciech Przylipiak. „Najważniejszy jednak był głos Edyty Bartosiewicz, lekko zachrypnięty, nostalgiczny, ale z zacięciem rockowym. I po 30 latach niewiele się zmienił” – dodaje.(PAP)

 

mwp/ aszw/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520