Grecki premier na wspólnej konferencji prasowej z przebywającym w tym kraju rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem powiedział, że sankcje nałożone na Rosję przez Unię Europejską po aneksji Krymu i konflikcie na wschodzie Ukrainy nie są produktywne.
W najbliższym czasie Bruksela ma ocenić czy sankcje na Rosję mogą być częściowo zniesione czy nie. O możliwości ich ograniczenia mówił niedawno szef niemieckiej dyplomacji, a wizyta Putina w Atenach jest próba wywarcia presji na Grecję, by ta nie popierała utrzymywaniu sankcji wobec Moskwy.
Na wspomnianej konferencji Putin oświadczył, że sprawa Krymu, który zastał zajęty przez Rosję w roku 2014 jest „niedyskusyjna”, innymi słowy nie ma odwrotu od faktów dokonanych już przez Moskwę. Premier Tsipras powiedział dziennikarzom, że zimnowojenna retoryka, jaka pojawiła się znowu w międzynarodowej przestrzeni oraz sankcje nie są produktywne. Jego zdaniem, rozwiązanie może przynieść tylko dialog.
– Rosja nie będzie podejmowała żadnej dyskusji na temat Krymu, sprawa jest zamknięta – powiedział Putin.
Putin nie od dziś stara się poróżnić Europę i robi wszystko, by wzmocnić pozycję Rosji przed nadchodzącymi rozmowami w ramach wspólnoty o tym, czy przedłużyć sankcje na Rosję czy też je poluzować.
Putin oświadczył też, że Rosja odpowie w odpowiedni sposób na działania Stanów Zjednoczonych w Europie mając na myśli rozpoczęcie budowy tarczy antyrakietowej w Polsce i Rumunii.
Tarcza antyrakietowa budowana w Rumunii i Polsce ( w tej ostatniej ma być gotowa do działań w roku 2018) ma chronić kraje NATO przed rakietami krótkiego i średniego zasięgu wystrzeliwanymi przede wszystkim z regionu Bliskiego Wschodu.
Kazimierz Sikorski(aip)