18.3 C
Chicago
środa, 1 maja, 2024

PŚ w skokach – polska drużyna trzecia w Lahti. Żyła: na pierwszą próbę jeszcze się nie obudziłem

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Polacy, w składzie: Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Kamil Stoch, zajęli trzecie miejsce w drużynowym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w fińskim Lahti. Wygrali Austriacy przed Słoweńcami.

Żyła uzyskał 119 m i 132 m, co dało 262,1 pkt, Wąsek 115 m i 122,5 m – 239,3 pkt, Zniszczoł 123 m i 120,5 m – 249 pkt, natomiast Stoch 128,5 m i 123 m – 271,9 pkt. Biało-czerwoni zgromadzili łącznie 1022,3 pkt.

 

Austriacy, w składzie: Stefan Kraft, Jan Hoerl, Michael Hayboeck i Daniel Tschofenig, uzyskali łączną notę 1057,3 pkt. Drudzy Słoweńcy stracili do nich 26,2 pkt, natomiast trzeci Polacy – 35 pkt.

 

Czwarte miejsce zajęli Norwegowie. Za nimi uplasowali się kolejno Niemcy, Szwajcarzy, Japończycy i Finowie. Do finałowej ósemki nie zakwalifikowali się Amerykanie i Kazachowie, którzy zajęli, odpowiednio, dziewiąte i 10. miejsce.(PAP)

 

Żyła: na pierwszą próbę jeszcze się nie obudziłem

„Na pierwszy skok jeszcze się nie obudziłem, ale drugi był naprawdę fajny” – skomentował Piotr Żyła swój występ w drużynowych zawodach Pucharu Świata w Lahti, w których Polska zajęła trzecie miejsce.

Żyła rozpoczął występ biało-czerwonych od umiarkowanie udanej próby na 119 metrów, w finale natomiast osiągnął 132 m, co było drugim najlepszym wynikiem w konkursie. Dalej doleciał jedynie Słoweniec Timi Zajc – 134 m. Jego zespół zajął drugie miejsce, a zwyciężyli Austriacy.

 

„Każdy z nas miał za zadanie wykonać dobre skoki, a mnie to wyszło pół na pół. W tym pierwszym jeszcze się nie obudziłem, a drugi był naprawdę fajny. Mogę być zadowolony z siebie w połowie, ale cieszę się z tego, że mamy trzecie miejsce” – powiedział Żyła na antenie Eurosportu.

 

Biało-czerwoni przed ostatnią serią zajmowali drugie miejsce, ale po skokach Anze Laniska i Kamila Stocha spadli na najniższy stopień podium.

 

„Pierwszy skok był daleki, ładnie wylądowany, było się z czego cieszyć. Przy drugim było trochę nerwów, dużo adrenaliny, ale wydaje mi się, że skoczyłem nieźle. Jestem trochę zniesmaczony, bo mogło być lepiej. Znacie mnie, zawsze dążę do perfekcji, chciałbym skakać idealnie, ale tak czasami bywa. Minimalne błędy na tym poziomie kosztują więcej, ale koniec końców i tak było super. Emocje już opadły, natomiast zawsze się trochę wkurzam, jak po moim skoku tracimy pozycję. Trochę w tym mojej winy, ale podium jest podium” – skomentował Stoch.

 

W Lahti zabrakło Dawida Kubackiego, który zdecydował się przedwcześnie zakończyć sezon ze względu na poważne problemy zdrowotne żony, która jest w szpitalu.

 

„Dedykujemy to podium naszemu drogiemu Dawidowi i jego żonie Marcie. Trzymamy za was kciuki i sercem jesteśmy z wami” – dodał Stoch.

 

W niedzielę w Lahti odbędzie się konkurs indywidualny.(PAP)

 

Thurnbichler: poprawa stanu zdrowia żony Kubackiego znaczy więcej niż podium

„Poprawa stanu zdrowia żony Dawida Kubackiego znaczy dla nas więcej niż podium” – oświadczył Thomas Thurnbichler, trener polskich skoczków narciarskich, którzy w sobotę w fińskim Lathi zajęli trzecie miejsce w drużynowym konkursie Pucharu Świata.

W poprzednią niedzielę Kubacki wycofał się z cyklu Raw Air i wrócił z Norwegii do Polski, ponieważ jego żona z powodu problemów kardiologicznych trafiła do szpitala. 33-latek zrezygnował z dalszego udziału w zawodach Pucharu Świata i przedwcześnie zakończył sezon.

 

W sobotę Kubacki poinformował, że stan jego małżonki się poprawił i jest stabilny.

 

„To bardzo dobry znak. Rano dotarły do nas dobre wiadomości od Dawida. Myślę, że mógł być to pozytywny impuls dla drużyny. Kamil Stoch i pozostali skoczkowie są bardzo związani z Dawidem. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego powodu” – powiedział na antenie Eurosportu Thurnbichler.

 

W piątek w Lahti rywalizowały kobiety, natomiast mężczyźni dopiero w sobotę mogli zapoznać się z obiektem Salpausselkaa podczas serii treningowej.

 

„Musieliśmy się szybko przyzwyczaić do skoczni. Wiem do czego zdolni są chłopcy. Pokazali dobre skoki. Nikt nie popełnił znaczącego błędu. Jesteśmy na podium i w pełni na to zasłużyliśmy. Myślę, że Dawid oglądał ten konkurs. Dedykujemy ten sukces jemu i jego żonie Marcie. Jesteśmy teraz bardzo szczęśliwi” – oznajmił austriacki szkoleniowiec.

 

Biało-czerwoni, w składzie: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek, zgromadzili łącznie 1022,3 pkt. Pierwsi byli Austriacy – 1057,3 pkt, a drudzy Słoweńcy – 1031,1 pkt.

 

„Piotrek wraca na właściwe tory. Wciąż zmaga się z techniką, ale bardzo dobrze wychodzi mu faza lotu. Paweł skacze z pełnym poświęceniem. Próby Olka były bardzo solidne, choć popełnia drobne błędy. Czasem odbija się zbyt wcześnie. Kamil odzyskał prawidłowe czucie w pozycji najazdowej i podczas odbicia. Jego narty pracują prawidłowo od początku. Doszedł do odpowiedniej dyspozycji. Zawodnicy dobrze się prezentują, a w niedzielę może być jeszcze lepiej” – analizował Thurnbichler.

 

Niedzielny konkurs indywidualny w Lahti rozpocznie się o godzinie 15.15. Poprzedzą go kwalifikacje, w których wystartuje sześciu Polaków: Żyła, Wąsek, Zniszczoł i Stoch oraz Jan Habdas i Tomasz Pilch.(PAP)

 

mg/ pp/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520