Przypadek pani Doroty, która w piątym miesiącu ciąży trafiła do szpitala w Nowym Targu, gdzie zmarła, wpisuje się w zagadnienie błędów medycznych – powiedział w poniedziałek minister Adam Niedzielski.
Zaznaczył, że zwalenie winy na system, na wirtualne byty, jest przykrywaniem tego, w jaki sposób błąd został popełniony.
W poniedziałek w Warszawie odbyła się konferencja prasowana temat standardów opieki nad pacjentką w sytuacji konieczności przeprowadzenia zabiegu przerwania ciąży (aborcji).
Minister zdrowia Adam Niedzielski i rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec odnieśli się w niej do śmierci 33-letniej kobiety, pani Doroty z Bochni, która w piątym miesiącu ciąży trafiła do szpitala w Nowym Targu, gdzie zmarła. Z dokumentacji medycznej wynika, że kilka godzin wcześniej, o godz. 5.20, USG wykazało obumarcie płodu. W nocy z 20 na 21 maja zaczęły odchodzić jej wody płodowe.
Na pytanie, czy przypadek pani Doroty jest konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, na którego mocy uznano, że przerywanie ciąży z powodu ciężkich wad płodu jest niekonstytucyjne, szef MZ powiedział, że „przypadek pani Doroty wpisuje się w całe zagadnienie błędów medycznych”.
„Zwalenie winy na system, na wirtualne byty, jest przykrywaniem tego, dlaczego i w jaki sposób błąd został popełniony” – ocenił minister zdrowia.
Jak zaznaczył, „na tym polega zbudowanie racjonalnego systemu – jak postępować w przypadku błędów medycznych, aby nie były zamiatane pod dywan, czyli, żeby nie była dokonywana próba ukrywania swojej odpowiedzialności”.
Wyjaśnił, że „chodzi o to, aby błąd był jawny, co ułatwia jego naprawę”. „Po drugie, żeby zapewnić pacjentowi kompensacje, czyli niezależnie od tego, czyja to jest wina, niezależnie od tego, kto ponosi odpowiedzialność, pacjent nie musi mierzyć się z postępowaniem, które prowadzone jest przed sądem, tylko w uproszczonym trybie administracyjnym otrzymuje odszkodowanie” – powiedział Niedzielski.
Przypomniał, że „rzecznik praw pacjenta ma całą paletę sankcji, które mogą być wykorzystane w przypadku przeprowadzenia postępowania i stwierdzenia winy, czy wskazaniu osoby odpowiedzialnej za błąd medyczny”. (PAP)
Autorki: Magdalena Gronek, Delfina Al Shehabi
Prof. Czajkowski: w sytuacji przedwczesnego odpływania wód płodowych pacjentce powinny być przedstawione szanse
W sytuacji przedwczesnego odpływania płynu owodniowego pacjentce powinny być przedstawione szanse zarówno na to, że będzie zakażenie wstępujące, jak również szanse na przeżycie dziecka – powiedział w poniedziałek konsultant krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii prof. Krzysztof Czajkowski.
Podczas konferencji prasowej z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim i rzecznikiem praw pacjenta Bartłomiejem Chmielowcem, zorganizowanej m.in. w kontekście śmierci 33-letniej kobiety, pani Doroty z Bochni, która w piątym miesiącu ciąży trafiła do szpitala w Nowym Targu,– prof. Czajkowski został zapytany, jak powinno wyglądać postępowanie lekarza, gdy kobiecie odeszły wody płodowe i jak szybko powinna nastąpić reakcja.
„Postępowanie lekarzy jest mniej więcej opisane i ono jest zamieszczone na stronach Ministerstwa Zdrowia. To ja nie będę tego powtarzał” – podkreślił.
Zwrócił jednak uwagę, że „powinna być również rozmowa z pacjentką”.
„Powinny jej być przedstawione szanse. Tzn. zarówno szanse na to, że może się zdarzyć, że będzie zakażenie wstępujące – ono się nie zdarza tak często, ale się zdarza i w pewnych warunkach może być groźne dla życia pacjentki – jak również powinny być przedstawione szanse na przeżycie dziecka” – wyjaśnił.
Wskazał, że ze „wszystkich danych dotyczących przedwczesnego odpływania płynu owodniowego – typu 16, 17, 19, 20 tygodni” – wiadomo, że „tylko niewielka część dzieci przeżywa i tylko niewielka część dzieci z tych, które przeżyją, rozwija się prawidłowo, bez dodatkowych powikłań”.
„To wszystko powinno być przedstawione pacjentce. Zgodnie z tymi zaleceniami, które od listopada 2021 r. są zamieszczone na stronie Ministerstwa Zdrowia. Jeżeli pacjentka dojdzie do wniosku, że nie chce kontynuować ciąży, to poronienie powinno być indukowane” – powiedział prof. Czajkowski.
Dodał, że „w sytuacji, kiedy są cechy aktywnego zakażenia, należy rozważyć również możliwość operacyjnego ukończenia ciąży”.
„Ale to na drugim miejscu – w zależności od sytuacji klinicznej. Sytuacja nie zawsze jest przewidywalna, bo mamy liczne przykłady kobiet, którym odeszły przedwcześnie wody i udało się te ciąże dotrzymać do 34., 35. tygodnia i mają zdrowe dzieci. Mamy też nieliczne przykłady, gdzie kobieta zmarła. To jest sytuacja dynamiczna, czyli powtarzanie badań, sprawdzanie posiewów – to wszystko powinno pomóc w podjęciu decyzji adekwatnej do sytuacji” – podsumował konsultant krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii. (PAP)
Autorki: Daria Porycka, Delfina Al Shehabi
Rzecznik praw pacjenta: klauzula sumienia nie ma zastosowania w sytuacji zagrożenia życia, ciężkiego uszczerbku na zdrowi bądź ciężkiego rozstroju zdrowia
Klauzula sumienia nie ma zastosowania w sytuacji zagrożenia życia, ciężkiego uszczerbku na zdrowi bądź ciężkiego rozstroju zdrowia – powiedział rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec o wynikach kontroli po śmierci pacjentki w Nowym Targu. Zaznaczył, że placówka szpitalna nie może się, jako podmiot, powoływać na klauzulę sumienia.
W poniedziałek na konferencji prasowej w Warszawie minister zdrowia Adam Niedzielski i rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec odnieśli się do śmierci 33-letniej kobiety, pani Doroty z Bochni, która w piątym miesiącu ciąży trafiła do szpitala w Nowym Targu.
Rzecznik praw pacjenta przypomniał, że „klauzula sumienia jest zawarta zarówno w ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, jak i w ustawie o pielęgniarkach i położnych. Ma ona swój wyjątek”.
Zwrócił uwagę, że „art 30. ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty mówi o tym, że w sytuacji zagrożenia życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowi bądź ciężkiego rozstroju zdrowia wówczas bezwzględnie lekarz ma obowiązek podejmowania działań, czyli klauzula sumienia nie ma zastosowania”.
Podkreślił, że „placówka szpitalna nie może się, jako podmiot, powoływać na klauzulę sumienia, dlatego że to jest indywidualne prawo każdego lekarza”.
„Za każdym razem powinna być wpisana do dokumentacji medycznej. Lekarz, który powołuje się na tę klauzulę, a jest zatrudniony na umowę o pracę, powinien wcześniej poinformować pisemnie swojego przełożonego” – tłumaczył Chmielowiec.
Zaznaczy, że „placówka medyczna, która ma kontrakt NFZ w zakresie ginekologia i położnictwo, w każdej sytuacji powinna zapewniać pacjentce pomoc – w sytuacji, kiedy jest niezbędne dokonanie terminacji ciąży taką terminację przeprowadzić bądź zapewnić realną pomoc pacjentce w innej placówce medycznej”.
Podkreślił, że „placówka, która tego nie realizuje, narusza ustawę o prawach pacjenta, narusza ustawę o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych, a także warunki umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia”.
W Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu z powodu wstrząsu septycznego 24 maja zmarła 33– letnia Dorota z Bochni, która była w piątym miesiącu ciąży. Z dokumentacji medycznej wynika, że kilka godzin wcześniej, o godz. 5.20, USG wykazało obumarcie płodu. W nocy z 20 na 21 maja zaczęły odchodzić jej wody płodowe. (PAP)
Autorki: Magdalena Gronek, Delfina Al Shehabi
Minister Niedzielski: powołam zespół, który dopracuje wytyczne w sprawie aborcji
Powołam dziś zespół, który dopracuje wytyczne w sprawie terminacji ciąży, czyli aborcji, wydane w roku 2021. Zrobimy to w szerokim gronie, zapewniając parytet udziału kobiet – zapowiedział w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski.
W poniedziałek na konferencji prasowej w Warszawie minister zdrowia Adam Niedzielski i rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec odnieśli się do śmierci 33-letniej kobiety, pani Doroty z Bochni, która w piątym miesiącu ciąży trafiła do szpitala w Nowym Targu.
„Powołam dziś zespół, który w większym gronie ekspertów – już nie tylko dwóch konsultantów w dziedzinie ginekologii i położnictwa oraz perinatologii – przygotuje jeszcze bardziej szczegółowe wytyczne postępowania” – zapowiedział minister Niedzielski
Zaznaczył, że „w Polsce każda kobieta w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia ma prawo do terminacji ciąży, czyli wykonania zabiegu aborcji”. Podkreślił, że „warunki jego dokonania trzeba traktować rozłącznie”. Zastrzegł, że „definicji zdrowia odnosi się nie tylko do zdrowia fizycznego, ale również psychicznego”.
„Rzecznik praw pacjenta i minister zdrowia są od egzekwowania tego prawa pacjenta i prawa pacjentek, dlatego będziemy dopracowywać wytyczne, które zostały wydane w roku 2021 i zrobimy to szerokim gronie, zapewniając parytet udziału kobiet” – zapowiedział minister Niedzielski.
Szef MZ dodał, że „ustawa o jakości oferowała rozwiązania dla pacjentów, którzy są dotknięci błędami medycznymi”.
„Ta sytuacja jest dla nas kolejnym czynnikiem, który przesądza o tym, że rozwiązania propacjenckie, które mówią o rejestracji błędów medycznych, o systemie kompensacji za błędy medyczne, muszą się w polskim systemie opieki zdrowotnej pojawić” – powiedział Niedzielski.
Rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec poinformował, że „jeżeli chodzi o ten tragiczny przypadek z Nowego Targu, niezwłocznie po sygnałach medialnych podjęliśmy wyjaśnienia z urzędu”. Podał, że w tej sprawie skorzystano z opinii konsultanta krajowego ds. położnictwa i ginekologii prof. Krzysztofa Czajkowskiego, a także z opinii wewnętrznych ekspertów, m.in. pani doktor Moniki Sadowskiej.
„Doszliśmy do następujących ustaleń: doszło do naruszenia praw pacjentki, doszło do naruszenia prawa do udzielania świadczeń zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, doszło do naruszenia praw pacjenta do udzielania świadczeń zdrowotnych z należytą starannością, ale również w zakresie naruszenia prawa pacjenta do uzyskania rzetelnej klarownej informacji o stanie zdrowia i tego, jaki jest plan terapeutyczny wobec tego pacjenta, a również stwierdziliśmy naruszenie praw pacjenta do dokumentacji medycznej w postaci nierzetelnego jej wypełniania i braków w dokumentacji” – powiedział Chmielowiec.
„W tym konkretnym przypadku początkowo wszystko było dobrze. Pacjentka otrzymała dużą dawkę antybiotyku, który na podstawie doświadczeń powinien obejmować również bakterie, które najczęściej powodują zakażenie na terenie Polski. Niestety okazało się, że bakteria jest oporna na ten antybiotyk i przyszedł taki moment, w którym pogorszyły się parametry zakażenia. Był to moment, w którym należało tę ciążę zakończyć. Nie wiadomo, czy pacjentkę udałoby się uratować, ale przynajmniej byłoby poczucie, że zrobiono wszystko w tym kierunku” – tłumaczył prof. Czajkowski
Jego zdaniem „oczywiście łatwo po fakcie wyciągać wnioski, ale należy zadać sobie pytanie, czy rzecz była do uniknięcia”.
Rzecznik praw pacjenta zaapelował do pacjentek, by we wszystkich sytuacjach, gdy czują się zagrożone i potrzebują wsparcia, kontaktowały się z jego biurem. Przypomniał, że nie tylko bada zaistniałe sprawy, ale też podejmuje interwencje.
Przypomniał numer telefonu ogólnopolskiej infolinii Rzecznika Praw Pacjenta i Narodowego Funduszu Zdrowia: 800-190-590.
Mówiąc o śmierci pacjentki w Nowym Targu, poinformował, że „do placówki zostaną przekazane szczegółowe zalecenia w zakresie tego, co należy zrobić, aby do takiej sytuacji nie dochodziło: jakie procedury należy wdrożyć, by takich sytuacji uniknąć i jakie szkolenia należy przeprowadzić”.
Według niego „ta tragiczna sytuacja pokazuje również, jak bardzo ważne są rozwiązania”, które zawarto w skierowanych do Sejmu projektach nowelizacji ustaw – o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta oraz o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
W Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu z powodu wstrząsu septycznego 24 maja zmarła 33– letnia Dorota z Bochni, która była w piątym miesiącu ciąży. Z dokumentacji medycznej wynika, że kilka godzin wcześniej, o godz. 5.20, USG wykazało obumarcie płodu. W nocy z 20 na 21 maja zaczęły odchodzić jej wody płodowe.
W zespole powołanym przez ministra zdrowia, który ma dopracować wytyczne w sprawie terminacji ciąży, na 13 ekspertów jest 7 kobiet. W zespole obok ekspertów w dziedzinie perinatologii, neonatologii i ginekologii są psychologowie i psychiatrzy – poinformował rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz.
„W skład zespołu wejdą również psychologowie i psychiatrzy. Co jest niezwykle istotne, na dziś na dzień powołania, na 13 osób w zespole 7 stanowią kobiety, eksperci m.in. w dziedzinie perinatologii, neonatologii i ginekologii” – uzupełnił rzecznik resortu zdrowia. (PAP)
Autorka: Delfina Al Shehabi
Rzecznik praw pacjenta zaapelował do pacjentek, by kontaktowały się z jego biurem, gdy potrzebują wsparcia
Rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec zaapelował do pacjentek, by we wszystkich sytuacjach, gdy czują się zagrożone i potrzebują wsparcia, kontaktowały się z jego biurem. Przypomniał, że nie tylko bada zaistniałe sprawy, ale też podejmuje interwencje.
W poniedziałek na konferencji prasowej w Warszawie minister zdrowia Adam Niedzielski i rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec odnieśli się do śmierci 33-letniej kobiety, pani Doroty z Bochni, która w piątym miesiącu ciąży trafiła do szpitala w Nowym Targu, gdzie zmarła.
„Chciałbym zaapelować do wszystkich pacjentów, a w szczególności do pacjentek, aby w każdej sytuacji, w każdym przypadku zgłaszali się do rzecznika praw pacjenta z prośbą o pomoc. Oprócz badania tych przypadków, które już się wydarzyły, prowadzimy również interwencje (…). To znaczy natychmiast, gdy jest zagrożenie życia lub zdrowia, podejmujemy interwencje, czasami, jeżeli jest taka potrzeba, udajemy się tego samego dnia do szpitala, do placówki medycznej po to, aby stać na straży praw pacjenta” – powiedział Chmielowiec.
Przypomniał numer telefonu ogólnopolskiej infolinii Rzecznika Praw Pacjenta i Narodowego Funduszu Zdrowia: 800-190-590.
„Można się skontaktować za pośrednictwem maila: [email protected]. Na naszej stronie internetowej jest chat, również za pośrednictwem tego medium można się skontaktować z rzecznikiem praw pacjenta, oczywiście w formie pisemnej. Nasz profil jest również na mediach społecznościowych i również za pośrednictwem mediów społecznościowych można wystąpić do nas z prośbą o podejmowanie interwencji we wszystkich tych sytuacjach, w których pacjentki czują się zagrożone i potrzebują wsparcia” – podał rzecznik.
Mówiąc o śmierci pacjentki w Nowym Targu, poinformował, że „do placówki zostaną przekazane szczegółowe zalecenia w zakresie tego, co należy zrobić, aby do takiej sytuacji nie dochodziło: jakie procedury należy wdrożyć, by takich sytuacji uniknąć i jakie szkolenia należy przeprowadzić”.
Według niego „ta tragiczna sytuacja pokazuje również, jak bardzo ważne są rozwiązania”, które zawarto w skierowanych do Sejmu projektach nowelizacji ustaw – o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta oraz o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
„Niestety zdarzenia niepożądane, błędy medyczne zdarzają się na całym świecie, to nie jest tak, że zdarzają się tylko w Polsce. One się zdarzają na całym świecie i na całym świecie są wprowadzane rozwiązania systemowe, które mają spowodować, abyśmy mogli starać się unikać tych sytuacji, abyśmy mogli (je) wyłapywać i wprowadzać rozwiązania, które mogą spowodować, że nie będziemy mieli do czynienia z tak tragicznymi sytuacjami jak ta w Nowym Targu” – wskazał Chmielowiec.
„Głęboko wierzę, że całe środowisko polityczne w Sejmie przychyli się do tego, by te ustawy zostały uchwalone, bo to będzie taki zdecydowany krok do tego, abyśmy mogli systemowo poprawiać bezpieczeństwo pacjenta w Polsce” – dodał.
„Te zalecenia opracowane przez zespół powołany przez ministra Niedzielskiego będziemy chcieli rozpropagować, zostanie zaprojektowany cały cykl szkoleń we współpracy z Ministerstwem Zdrowia, we współpracy z panem profesorem Krzysztofem Czajkowskim po to, aby edukować personel medyczny wszystkich placówek szpitalnych, w których są udzielane świadczenia ginekologiczno-położnicze, po to, by dać narzędzie w postaci wiedzy, jak należy postępować w danych, konkretnych sytuacjach” – zapowiedział rzecznik praw pacjenta.(PAP)
Autorki: Danuta Starzyńska-Rosiecka, Delfina Al Shehabi
dsr/ del/ joz/