Setki studentów wzięło udział w poniedziałkowym proteście na kampusie USC w Kalifornii, w związku z zarzutami kilku napaści seksualnych i narkotyków w domu bractwa Sigma Nu.
Doniesienia o przestępstwach seksualnych w domu bractwa zostały upublicznione przez urzędników USC w przesłanym w zeszłym tygodniu alarmie kryminalnym. Od tego czasu studenci organizują cykliczne protesty na terenie kampusu.
„My naprawdę chcemy wezwać do pewnych reform w naszej szkole i w bractwach. Rasizm, mizoginia i seksizm, na których zostały zbudowane te bractwa, musimy to usunąć. USC ma długą historię ciągłego zamiatania swoich skandali pod dywan” – powiedziała Anna Olivia Schwedt, studentka pierwszego roku USC.
Schwedt przybyła na protest ze swoją przyjaciółką, Andreą V., studentką pierwszego roku USC. Obie przyszły z tabliczkami skierowanymi do uniwersytetu, jego wysokiego czesnego i tego, co uważali za słabą reakcję kierownictwa USC na zaistniałą sytuację.
Red. JŁ