Mieszkańcy Chicago uczestniczyli w proteście po śmierci Iranki aresztowanej przez irańską policję moralności. W demonstracji w śródmieściu wzięło udział setki mieszkańców Wietrznego Miasta.
Protestujący, maszerując przez Federal Plaza wzywali do sprawiedliwości i pokoju. Na placu ustawiono pomnik kobiety.
Marsha Amini została aresztowana w Teheranie za to, że nie nosiła prawidłowo swojego hidżabu. Miała zostać brutalnie pobita w policyjnej furgonetce w drodze do centrum zatrzymań. Jej śmierć wywołała gwałtowne protesty, nie tylko w Iranie, gdzie kobiety na znak sprzeciwu obcinały sobie włosy i paliły hidżaby, ale i w wielu miejscach na całym świecie. Demonstranci w Chicago domagali się interwencji rządu federalnego.
Chicagowski protesty przebiegły pokojowo, organizatorzy zapowiadają kolejne demonstracje.