Prokurator Powiatu Broward, Harold F. Pryor, ogłosił zamiar uchylenia około 2600 wyroków skazujących, które nałożono na osoby oskarżone w latach 1988–1990 o zakup cracku. Do transakcji dochodziło w ramach operacji prowadzonych wówczas przez lokalne władze. Policja produkowała narkotyk, a następnie sprzedawała go uzależnionym, aby móc następnie dokonać aresztowania.
Choć dzisiaj trudno w to uwierzyć, pod koniec lat 80. ubiegłego wieku policjanci z Florydy wykorzystywali takie metody do „usuwania” narkomanów z ulic. Praktyka została zakazana przez Sąd Najwyższy Florydy w 1993 roku. Sędziowie uznali wówczas, że działania policji były „tak oburzające, że naruszały klauzulę procesu prawnego”. Pomimo tego, w rejestrach nadal figuruje wielu skazanych, którzy otrzymali wyroki za zakup narkotyków w tamtym okresie.
Co jeszcze bardziej oburzające, policja przeprowadzała operacje „zakupów kontrolowanych” najczęściej w pobliżu szkół. Celem nie byli dilerzy, ale uzależnieni, co wywołało krytykę wśród obrońców praw człowieka.
Szeryf Broward County, Gregory Tony, popiera plan prokuratora Pryora. Zapowiedział kontakt z osobami, na które nałożono – w pewnym sensie – nieuczciwe kary. Prokurator zapowiedział, że niektórzy z objętych amnestią będą mogli starać się o wymazanie ich nazwiska z rejestrów karnych, ale podkreślił, że będzie to czasochłonne.
- Red. JŁ