Niestosowna i nieodpowiedzialna – tymi słowami prokurator generalna stanu Massachusetts określiła decyzję szefa FBI o poinformowaniu Kongresu o wznowieniu śledztwa w sprawie wiadomości e-mail wysyłanych przez Hillary Clinton z prywatnego serwera.
James Comey wysłał pismo do Kongresu w ubiegły piątek, co sprawiło, że wiadomość o dochodzeniu przedostała się do opinii publicznej. – Sądzę, że to było nieodpowiedzialne, niestosowne. To całkowite naruszenie protokołu. Źle się stało, ale jest jak jest – skomentowała w czwartek Maura Healey.
Za upublicznienie śledztwa na kilkanaście dni przed wyborami prezydenckimi krytykowała FBI również sama Clinton; także Barack Obama negatywnie wypowiadał się na ten temat.
W liście skierowanym do Comeya 36 byłych stanowych prokuratorów generalnych domaga się od dyrektora – „teraz, kiedy już włączył się do procesu wyborczego” – udostępnienia bardziej szczegółowych informacji na temat śledztwa. Wśród nich jest Francis Bellotti, były prokurator z Massachusetts.
Obecna prokurator z „Bay State” to prominentna członkini Partii Demokratycznej. Mówi się, że w przyszłości może sprawować poważniejsze stanowiska.
(jj)