Prokurator generalny Kalifornii złożył w poniedziałek pozew przeciwko okręgowi szkolnemu, który przyjął politykę informowania rodziców o identyfikacji płciowej ich dzieci. Szkoły należące do okręgu są zobowiązane informować rodziców, jeśli ich dziecko identyfikuje się, jako osoba transpłciowa i/lub używa imienia albo zaimków innych, niż wynikające z aktu urodzenia.
Prokurator generalny Kalifornii Rob Bonta złożył pozew w Sądzie Najwyższym powiatu Bernardino w poniedziałek. Urzędnik argumentował w dokumencie, że polityka zatwierdzona w lipcu przez Radę Edukacji Okręgu Szkolnego Chino Valley Unified narusza prawa obywatelskie uczniów LBTBQ.
„Polityka wymuszonego outingu niesłusznie zagraża fizycznemu, psychicznemu i emocjonalnemu dobrostanowi uczniów, którym brakuje akceptującego środowiska w klasie i w domu” – przekazał w oświadczeniu Demokrata.
Andi Johnston – rzeczniczka okręgu szkolnego – przekazała, że „współpracuje z radcą prawnym w celu przeanalizowania pozwu i jego treści”.
To pierwszy pozew, jaki Bonta złożył przeciwko tego typu polityce, choć podobne rozwiązanie przyjął szereg innych, konserwatywnych okręgów szkolnych w Kalifornii.
Okręg Szkolny Chino Valley Unified liczy ponad 26 000 uczniów i jest zlokalizowany 35 mil na wschód od Los Angeles. Wedle przyjętej w lipcu polityki, rodzice uczniów będą informowani, jeśli ich dzieci identyfikują się w szkole, jako osoby transpłciowe, a także w przypadku używania innych zaimków, niż te, które wynikają wprost z ich aktów urodzenia. Ponadto personel szkolny musi informować rodziców, jeżeli ich dzieci biorą udział w zmaganiach sportowych w ramach drużyn niedopasowanych do ich płci biologicznej lub korzystają z łazienek nieodpowiadających ich płci biologicznej.
Red. JŁ
(Źródło: Reuters)