Samolot linii Alaska Airlines lecący do Seattle musiał w poniedziałek rano awaryjnie lądować na lotnisku w Minneapolis po tym, jak jeden z pasażerów próbował w trakcie lotu otworzyć drzwi.
Pasażer już wcześniej zaczął sprawiać problemy personelowi. W końcu wstał i ruszył w stronę tylnego wyjścia. Przedstawicielka linii przypomniała jednak, że ze względu na różnicę ciśnień otwarcie drzwi na wysokości nie jest możliwe.
Załoga próbowała uspokoić pasażera. Ostatecznie zdecydowano się na awaryjne lądowanie. Na lotnisku w Minneapolis pasażer został aresztowany.
Samolot ze 180 podróżnymi na pokładzie wylądował w Seattle przed godziną 13:00 lokalnego czasu.
(mcz)