Minister rolnictwa uważa, że wyolbrzymianie kwestii nielegalnych ubojni szkodzi wizerunkowi polskiej żywności. Przed kilkoma dniami TVN poinformował, że w ubojni w Ostrowie Mazowieckiej przerabiano na mięso chore i padłe krowy w rzeźni w Ostrowi Mazowieckiej.
Jan Krzysztof Ardanowski mówi, że taki proceder to incydentalna sprawa, która „została wyolbrzymiona do niewyobrażalnych rozmiarów”. Jego zdaniem, grozi to wizerunkowi mięsa z Polski i całej polskiej żywności na świecie. Minister wskazał, że Polska jest jednym z głównych graczy na światowych rynkach żywności, a podkreślanie patologii może zaszkodzić temu wizerunkowi.
Minister Ardanowski mówił, że dziś rozmawiał o tej sprawie z przedstawicielami branży. Zgodzili się między innymi co do zasady zera tolerancji dla nieprawidłowości. W związku z tym chcą kar więzienia dla właścicieli zakładów zajmujących się nielegalnym ubojem i zakaz prowadzenia działalności gospodarczej dla nich. Postulują także zakaz wykonywania zawodu dla lekarzy weterynarii, którzy dopuściliby się nieprawidłowości oraz wprowadzenie monitoringu dla ubojni i rozszerzenie go na samochody, którymi transportowane są zwierzęta.
W związku z nielegalnym ubojem krów zwolniony został powiatowy lekarz weterynarii w Ostrowi Mazowieckiej. Ponadto rozwiązano umowy z lekarzami nadzorującymi zakład. O 9:00 rozpoczęła się kontrola inspektorów Unii Europejskiej. Ma potrwać do piątku.
Do piątku potrwa kontrola inspektorów Unii Europejskiej w polskich ubojniach – poinformował Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk. Audyt trwa od 9:00.
Wizyta ma związek z informacjami reporterów TVN, którzy pokazał proceder uboju i przerabiania na mięso chorych i padłych krów w rzeźni koło Ostrowi Mazowieckiej. Jak poinformował Główny Lekarz Weterynarii, mięso z tego zakładu zostało zabezpieczone i poddane utylizacji.
Z informacji Komisji wynika, że mięso z nielegalnego uboju krów trafiło do 13 krajów.
IAR/to/kj
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/to/kj