Federalizacja Syrii jest niemożliwa – uważa prezydent tego kraju Baszar al-Asad. Jego zdaniem, kraj jest na to za mały i syryjski naród nie poparłby takiego rozwiązania.
Asad, który udzielił wywiadu rosyjskiej agencji RIA Nowosti, powiedział również, że większość syryjskich Kurdów chce żyć w zjednoczonej Syrii.
Syryjski prezydent jest zwolennikiem dalszej wojskowej obecności Rosji. Jego zdaniem, jest ona konieczna, aby zapewnić globalną równowagę sił.
Prezydent dodał, że do tej pory wojna domowa w Syrii kosztowała 200 miliardów dolarów – to między innymi zniszczenia w infrastrukturze i straty gospodarcze. Jak podkreślił, odbudowa kraju zajmie lata i liczy na pomoc w tej materii ze strony Rosji, Chin i Iranu.
Według Baszara al-Asada, w skład nowego syryjskiego rządu powinny wejść: opozycja, zwolennicy obecnych władz oraz – jak to ujął – niezależne siły. Drogą do jego powstania mają być odbywające się w Genewie pod auspicjami ONZ rozmowy. Tymczasem po raz kolejny taką możliwość odrzuca syryjska opozycja. Zarówno szef Syryjskiej Narodowej Koalicji George Sabra i jak i przedstawiciel opozycji na rozmowach w Genewie Asad al-Zubi oświadczyli, że nie wejdą w skład rządu w przedstawicielami dotychczasowego reżimu.
iar/rtrs/kry/magos