Wystartował rządowy projekt „Pod biało-czerwoną”. Zakłada sfinansowanie przez rząd zakupu masztów i flag dla każdej z gmin w Polsce, której mieszkańcy zagłosują, popierając inicjatywę. – Świetny pomysł. Problem w tym, że oderwany od rzeczywistości – komentuje wójt podlubelskiej gminy.
– Niech maszty z biało-czerwoną flagą rozsiane w całym kraju pokażą nasze przywiązanie do Polski, którą mamy nie tylko w sercu, ale chcemy się nią podzielić budując wspólnotę Rzeczypospolitej – mówił premier Mateusz Morawiecki, inaugurując akcję „Pod biało-czerwoną”. Jak czytamy m.in. n a stronie Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, aby wziąć udział w inicjatywie, gmina musi zebrać odpowiednią liczbę głosów poparcia online: 100 głosów dla gmin do 20 tys. mieszkańców, 500 – dla gmin od 20 do 100 tys. mieszkańców i tysiąc głosów dla większych samorządów.
Organizatorzy zachęcają jednak, żeby nie poprzestawać na spełnieniu tych warunków. W trzech gminach, które osiągną największą procentowo liczbę głosów w stosunku do liczby mieszkańców, w uroczystości zawieszenia flagi na maszcie weźmie udział premier Morawiecki. „Celem projektu jest także godne upamiętnienie zwycięstwa wojsk Rzeczypospolitej nad armią bolszewicką w Bitwie Warszawskiej 1920 roku” – czytamy w informacji LUW.
Opinie samorządowców są w tej sprawie podzielone. Jedni twierdzą, że to dobra inicjatywa. Ale wielu jest sceptycznych. – Nawet na ten temat nie rozmawiamy. Mamy inne problemy: inwestycyjne, zbliża się początek roku szkolnego – wylicza Teresa Kot, wójt Jastkowa. I podkreśla, że taki maszt z flagą nie powinien stanąć w przypadkowej lokalizacji. – To musi być miejsce mające charakter publiczny, otaczane szacunkiem. W tej chwili nawet nie mam pomysłu, gdzie u nas w gminie maszt mógłby stanąć. Ale oczywiście przecież wywieszamy flagi państwowe m.in. na budynkach – tłumaczy.
Wójt innej podlubelskiej gminy (chce zachować anonimowość) ironizuje, że samorządowcy ochrzcili już projekt mianem „flaga plus”. – Świetny pomysł. Problem w tym, że zupełnie oderwany od rzeczywistości. Ja na przykład zastanawiam się skąd wziąć pieniądze na maseczki i środki dezynfekujące do szkół. To są obecne problemy – podkreśla. – Flagi wszyscy mamy i z nich korzystamy. Patriotyzm nie będzie większy od tego, że biało-czerwone zawisną wyżej – dodaje.
aip