Keisha Bazley z Teksasu – matka dziewięciorga dzieci – zmagała się z problemami ze swoją 14-letnią córką. Dziewczyna miała uciekać z domu i miała problemy w szkole. Bazley postanowiła zwrócić się do Departamentu Usług Rodzinnych i Ochronnych (CPS) z prośbą o pomoc. Pracownica urzędu, w rozmowie z 14-latką, miała zaproponować jej… zostanie prostytutką.
„Moja córka powiedziała mi, że pracowniczka mówiła jej, że powinna zacząć robić te rzeczy, więc powiedziała, że postanowiła ją nagrać” – powiedziała Bazley, cytowana przez FOX 26 Houston.
Na nagraniu, zarejestrowanym przez dziewczynkę, pracownica CPS miała rzekomo zaproponować jej zostanie prostytutką. Tłumaczyła, że „inaczej nie jest w stanie sprostać swoim potrzebom”. 14-latka przebywała w hotelu, wykorzystywanym przez CPS do kwaterowania tego typu problematycznych dzieci.
„I dając jej zachętę do tego i prawie groziła, że jej potrzeby nie zostaną zaspokojone, jeśli nie zrobi tego, co ta kobieta bardzo wyraźnie kazała jej zrobić” – powiedziała FOX 26 prawnik prawa rodzinnego Mike Schneider po obejrzeniu filmu.
„Gdybym ja, rodzic, zrobiła coś takiego mojemu dziecku, zostałbym zmiażdżona” – powiedziała Bazley. „Byłabym nazwana okropnym rodzicem. Straciłabym swoje dzieci”.
Bazley złożyła oficjalną skargę do CPS. Komisarz agencji, Jamie Masters, specjalnie pofatygował się do Houston z Austin, aby osobiście przeprosić matkę.
W oświadczeniu skierowanym do FOX 26, rzeczniczka Departamentu Usług Rodzinnych i Ochronnych w Teksasie, Melissa Lanford, powiedziała: „DFPS jest świadomy tego filmu i podjął działania. Osoba na nagraniu – która była zatrudniona jako personel pomocniczy CPS – została zwolniona ze stanowisko 10 sierpnia. Bezpieczeństwo i stosowność, z jaką należy traktować dzieci będące pod opieką, jest naszą nadrzędną troską. Nic innego nie będzie tolerowane”.
Red. JŁ