Pomagać można na wiele sposobów. Działająca od niedawna Grupa Power of Friends postanowiła pomóc 14-letniemu Mateuszowi Kolendzie, który na co dzień mieszka w Polsce i cierpi na Dziecięce Porażenie Mózgowe.
W swoim młodym życiu wycierpiał więcej niż niejedna dorosła osoba. Całe dzieciństwo spędził na wózku, rehabilitacjach, w cierpieniu. Jednakże pojawiła się iskierka nadziei na normalne życie. Tą szansą na powrót do rzeczywistości jest operacja w Stanach Zjednoczonych w klinice u doktora Parkera w St. Louis. Ta szansa kosztuje $60 tys. Rodziców Mateusza, którzy sami są starsi i schorowani, nie stać na leczenie syna poza granicami Polski, a polski NFZ nie pokrywa takich zabiegów.
O losie i szansie na normalne życie Mateusza dowiedziała się Paulina Zyskowski, która wraz z przyjaciółmi założyła grupę Power of Friends i dzielnie pomaga potrzebującym dzieciakom. Poznaliśmy ich przy akcji pomocy dla Piotrusia, który cierpiał na złośliwego raka – siatkówczaka i wymagał operacji w Nowym Jorku.
„Grupa Power of Friends nie jest fundacją, więc nie mamy związanych z tym wydatków. Działamy na tyle, na ile pozwalanam na to czas. To nie jest nasza praca. W wolnych chwilach pomagamy. (…).”
Tym razem grupa Power of Friends zdecydowała się pomóc dziecku starszemu, z dziecięcym porażeniem mózgowym.
„Wybraliśmy Mateusza, gdyż starszym dzieciom trudniej jest zebrać pieniądze na leczenie. Śledziłam jego zbiórkę w Polsce i w ciągu pół roku zebrał jedynie 4 tys. zł. z $60 tys. potrzebnych na leczenie w Stanach. Uważam, że każde dziecko powinno mieć szansę na normalne życie”. – powiedziała nam Paulina Zyskowski, szefowa całego Halloweenow’ego zamieszania w niedzielne popołudnie, 6 listopada w restauracji Hunters.
Dzieciaki przebrane w najróżniejsze stroje licznie wstawiły się wraz z rodzicami w gościnnych progach restauracji Hunters, gdzie czekał na nich DJ i oczywiście maskotki z ulubionych bajek, jak Olaf czy Minionek. A o pomyśle zorganizowania Charytatywnego Halloween dla dzieci opowiada Paulina:
„Pomysł na Halloween narodził się stąd, że jest to takie wydarzenie, które trwa tylko raz w roku i trwa tylko kilka godzin. Nie widzieliśmy takich imprez dla dzieci, więc pomyśleliśmy, że tydzień po Halloween zrobimy imprezę tak, aby dzieciaki mogły jeszcze raz się przebrać”.
Podczas zabawy nie zabrakło również przeróżnych atrakcji dla dzieci. Pokaz karate przygotowało Centrum Sztuk Walki Kanku. Odbyła się także gimnastyka z najbardziej zwariowaną instruktorką fitnessu, czyli Magdą „Dziką” Huk. Na zabawie pojawiła się także policja, która zdradziła dzieciakom największe sekrety samochodów policyjnych. A na zakończenie odbył się konkurs na najlepszy strój halloween’owy.
Wszyscy przybyli do restauracji Hunters mogli nie tylko miło spędzić czas pomagając Mateuszowi, ale także wygrać cenne nagrody w loterii. Rowery, kosmetyki, tablety, zabawki, karty upominkowe do różnych zakładów i salonów – to tylko niektóre z nagród, które można było wylosować w loterii.
W sumie Power of Friends tylko w tym dniu udało się zebrać $5228. Jest to suma, która w całości trafi na konto Mateuszka Kolendy, który jest coraz bliżej od spełnienia największego swojego marzenia – możliwości chodzenia, biegania, wspólnej zabawy z rówieśnikami.
Jedno jest pewne – grupa Power of Friends z pewnością nie poprzestanie na tej jednej zabawie dla dzieci. Już myślą o kolejnych imprezach, o których z pewnością będziemy informowali.
Każdy, kto chciałby przyłączyć się do akcji pomocy na rzecz Mateusza Kolendy może to uczynić poprzez donacje na stronie https://www.gofundme.com/mateuszkolenda
Ten chłopak czeka na naszą pomoc!
Tekst i zdjęcia: ms