Polskie małżeństwo uwięzione na karaibskiej wyspie Sint Maarten, koczuje przed bramą na lotnisku. Po huraganie Irma, który doszczętnie zniszczył wyspę Tomasz i Sylwia Wierzchowscy czekają na transport do kraju.
„Wczoraj dostaliśmy sms o prowadzonej ewakuacji dlatego postanowiliśmy przenieść się na lotnisko” – mówi w rozmowie z Polskim Radiem Lublin, Tomasz Wierzchowski.
Polacy mieli nadzieję, że zostaną ewakuowani z wyspy wczoraj, ale samolot ewakuował tylko Francuzów i Holendrów. Polacy nie zostali wpuszczeni do samolotu. Jak powiedział Tomasz Wierzchowski, na wyspie przebywa dziewięć osób z Polski, a także Węgrzy i Słowacy.
Z relacji Tomasza Wierzchowskiego wynika, że niemal cała wyspa jest zalana wodą, brakuje żywności. Osoby oczekujące na ewakuację włamywały się do pozostawionych samochodów, aby spędzić w nich noc.
MSZ wydało kolejne oświadczenie w sprawie uwięzionych na wyspie Polaków. Czytamy w nim, że na wyspie Sint Maarten, wojsko holenderskie i francuskie rozpoczęło ewakuację. Należy podkreślić, że w pierwszej kolejności ewakuowani są pacjenci medyczni i osoby starsze. Dalej napisano, że polskie służby dyplomatyczne przekazały władzom holenderskim i francuskim dane sześciorga Polaków chcących ewakuować się z karaibskiej wyspy i że polscy konsulowie podejmują intensywne działania, by zapewnić Polakom jak najszybszy transport.
A.Zalewska 11/09 pr lublin/nyg/mile/nyg