23 C
Chicago
niedziela, 28 kwietnia, 2024

Polska przekazała Komisji Europejskiej faktury na 2,2 mld euro za sprzęt wojskowy dla Ukrainy. Otrzymała… tylko 27 mln euro

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Choć państwa członkowskie UE podjęły w poniedziałek decyzję o zwiększeniu o 500 mln euro funduszu na dozbrojenie Ukrainy, to faktyczne wypłaty KE dla krajów UE, które dostarczają broń, są niewielkie. „Biurokracja nie działa zgodnie z oczekiwaniami, procedury są zbyt powolne, a skala zwrotów za niska” – mówi PAP ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś.

Fundusz na dozbrajanie Ukrainy – Europejski Instrument na rzecz Pokoju (EPF) – został w UE uruchomiony w marcu 2022 roku po agresji Rosji. Celem jest zwrot kosztów poniesionych przez państwa członkowskie za uzbrojenie przekazane Ukrainie. Fundusz był kilkakrotnie zwiększany, a po poniedziałkowej decyzji – zakładającej kolejne 500 mln euro – będzie liczył 3,6 mld euro.

 

Część dyplomatów wskazuje jednak, że to liczby tylko na papierze, a zwroty, za które odpowiada Komisja Europejska, są ciągle niewielkie i postępują zbyt wolno. Przykładowo Polska, która przekazała KE faktury o wartość 2,2 mld euro za dostarczony sprzęt wojskowy (najwięcej ze wszystkich unijnych państw), jak dotąd otrzymała tylko 27 mln euro.

 

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że łącznie – choć faktury przekazało większość krajów UE – zwrot otrzymało tylko sześć, na kwotę ok. 76 mln euro. Są to: Belgia (900 tys. euro), Grecja (ok. 7 mln euro), Portugalia (ok. 325 tys. euro), Słowenia (257 tys. euro) i Słowacja (ok. 40 mln euro).

 

„EPF jest osiągnięciem w wymiarze politycznym. Przyjęliśmy wczoraj jednomyślnie decyzje o siódmej transzy, która przeznaczona będzie na refinansowanie pomocy wojskowej oraz misje szkoleniowa dla żołnierzy ukraińskich w Polsce. Od wielu miesięcy podkreślamy jednak konieczność operacjonalizacji Funduszu. Biurokracja nie działa zgodnie z oczekiwaniami, procedury są zbyt powolne, a skala zwrotów za niska” – powiedział PAP ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś.

 

Rozczarowania nie kryją też inni dyplomaci. „W wymiarze politycznym zwiększenie EPF-u do 3,6 mld euro to dobry krok, ale w wymiarze implementacji jest fatalnie. Zwroty są na poziomie 1 proc. przekazanych dostaw. To za mało i za wolno” – powiedział PAP jeden z unijnych dyplomatów.

 

Komisja Europejska informuje, że szczegóły na temat wypłat są niejawne.

 

„Ta informacja jest poufna. Niestety nie możemy podać szczegółowych informacji na temat zwrotu kosztów w ramach Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju. Jeśli chodzi o proces, wszystkie wnioski o zwrot przechodzą przez komórkę izby rozliczeniowej, która dba o to, aby dostarczony sprzęt odpowiadał potrzebom zgłaszanym przez Siły Zbrojne Ukrainy” – poinformował PAP rzecznik KE Peter Stano.

 

Wpłaty do EPF – jest to instrument poza budżetem UE – uzależnione są od wielkości PKB danego kraju. To oznacza, że największymi płatnikami są Niemcy i Francja.

 

Zwiększenie EPF za każdym razem wymaga zgody 27 państw członkowskich.

 

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

 

luo/ zm/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520