25.2 C
Chicago
sobota, 4 maja, 2024

Połowa rodziny w Houston, połowa w Kijowie. Dramat ukraińskich uchodźców

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Dwa tygodnie temu ukraińska rodzina opuściła szturmowany Kijów. Matka i córka swój bezpieczny azyl znalazły w Houston w Teksasie. Na Ukrainie nadał przebywa jednak druga połowa rodziny – ojciec i syn.

„Postanowiliśmy wraz z mężem uratować jedno dziecko, jeśli się uda” – powiedziała Katyryna Krezhenstovska. „To naprawdę trudne.”

Krezhenstovska i jej 12-letnia córka przybyły do Teksasu około tydzień temu. Jednak mąż Krezhenstovskej i ich 19-letni syn wciąż są na Ukrainie, broniąc ojczyzny. „Jedno z moich dzieci zostało tam” – powiedziała Krezhenstovska. „Nie da się tego opisać. To po prostu przerażające”.

Krezhenstovska opuściła swój dom dwa tygodnie temu. Mówiła, że postanowiła o ucieczce po tym, jak rosyjskie bomby zaczęły spadać coraz bliżej ich osiedla.

Bliska przyjaciółka Krezhenstowskiej, Yana Kristal, mieszka w Houston. Kristal urodziła się na Ukrainie, ale w młodości przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych. Kilka tygodni temu Kristal zaprosił Krezhenstovską do Houston.

„Mieliśmy taką [niesamowitą] okazję, by uratować nasze dziecko i przyjechać do Houston” – powiedziała Krezhenstovska. „Yana nas zaprosiła. Postanowiliśmy pojechać do Houston i być tutaj [bezpieczni]”.

„Najtrudniejsze dla mnie jest obserwowanie niszczenia kraju” – powiedziała Kristal. „Od początku wojny [Krezhenstovscy] przez jakiś czas ukrywali się w różnych podziemnych miejscach.

Podróż Krezhenstovskej i jej 12-letniej córki z Kijowa do Houston była długa i niebezpieczna. Według Krezhenstovska podróż zajęła im około tygodnia. „Byliśmy jak ruchomy cel dla armii rosyjskiej” – powiedziała Krezhenstovska. „Mamy pozwolenie [na pozostanie w Teksasie] przez sześć miesięcy. Mam nadzieję, że wojna się skończy, ale kto wie”.

Krezhenstovska i jej córka są teraz bezpieczne w Houston. Kobieta mówi, że stale sprawdza, co u męża i syna, którzy teraz bronią Ukrainy. „Kiedy się budzę, pierwsze co robię, to staram się wysłać im wiadomość i zapytać, jak się mają” – powiedziała Krezhenstovska. „Jak zwykle słyszą bombardowania, ale nie w naszym domu”.

Red. JŁ

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520