Policja z położonej w okolicach Detroit miejscowości prowadzi śledztwo w sprawie użycia paralizatora wobec ojca, który mógł nadal trzymać w rękach 2-miesięcznego syna, kiedy został porażony przez funkcjonariusza.
Departament policji w Westland poinformował w poniedziałek, że mężczyzna złapał syna, kiedy policjanci powiedzieli mu, że jest aresztowany pod zarzutami napaści i zniszczenia mienia. Nichole Skidmore, partnerka mężczyzny i matka chłopca, stwierdziła w rozmowie z lokalną telewizją, że nadal trzymał on dziecko, gdy użyto paralizatora.
W sieci pojawiło się nagranie ukazujące moment aresztowania, ale nie widać na nim, czy mężczyzna istotnie miał chłopca na rękach. Film zarejestrował sąsiad, Kelvin Williams. Mężczyzna powiedział, że policja przyjechała w piątek wieczorem do domu obok i pytała, kto brał udział w kłótni. Według Williamsa funkcjonariusze usłyszeli, że pomylili domy, a ojciec dziecka podczas rozmowy z nimi stał się agresywny.
(dr)