Prawdopodobnie w sądzie zakończy się sprawa policjanta z Chicago, którego rodzina 14-letniego chłopca oskarża o pobicie go przed szkołą. Adwokat funkcjonariusza twierdzi, że sprawa wygląda inaczej, niż wydaje się to na pierwszy rzut oka.
Do zdarzenia doszło w maju tego roku. Na nagraniu zarejestrowanym przez szkolny monitoring w Gresham widać, jak funkcjonariusz podchodzi do cofającego się nastolatka, a następnie go popycha. Zdaniem rodziny, chłopak nigdy wcześniej nie miał styczności z tym policjantem i nie rozumie dlaczego stał się „ofiarą napaści”.
Zdaniem prawnika policjanta, sprawa wygląda inaczej, a jego klient reagował w sytuacji, gdy wspomniany młodzieniec zagrażał osobom w swoim otoczeniu. Wyraził również nadzieję, na dokładne wyjaśnienie całej sprawy w sądzie.
Z decyzją nie czekała za to chicagowska policja zawieszając swojego funkcjonariusza. Cywilne Biuro Odpowiedzialności Policji również wszczęło dochodzenie w tej sprawie.