Policjanci zatrzymali pijanego kierowcę, mieszkańca Bargłowa Kościelnego. Był tak zamroczony, że wypadł z auta, a gdy w końcu udało mu się wczołgać do pojazdu, zasnął.
Wczoraj (14.10) po 19. policjanci otrzymali zgłoszenie, że przy sklepie spożywczym w Bargłowie Kościelnym na chodniku stoi samochód, a za kierownicą śpi mężczyzna. Z relacji świadków wynikało, że kierowca najpierw wypadł z samochodu, a następnie z trudem do niego się wczołgał.
Policjanci zastali śpiącego za kierownicą 34 latka. Badanie alkomatem wykazało, że ma on ponad 3,6 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze, po sprawdzeniu w policyjnych systemach ustalili, że mitsubishi nie posiada aktualnych badań.
Pojazd został więc odholowany na parking strzeżony, a 34 latek trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna prawdopodobnie do jutra będzie trzeźwiał, wtedy też policjanci będą mogli wykonać z nim czynności procesowe. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2.
Helena Wysocka aip