W pobliżu Gąbina samochód potrącił owczarka niemieckiego. Z połamanymi łapami i poważnym urazem głowy, leżał w przydrożnym rowie. Pomocy udzieli mu policjanci. Dzięki temu trafił na leczenie. Kobieta, która uderzyła w psa najpierw odjechała, potem wróciła na miejsce wypadku. Została pouczona.
„Policjanci wyruszyli w teren, aby odnaleźć zwierzę, które może potrzebować pomocy. W lesie, w przydrożnym rowie, zastali konającego owczarka. Kobieta, która potrąciła czworonoga najpierw odjechała z miejsca, a później wróciła. Została przez policjantów pouczona” – wyjaśniła płocka policja. Pies miał połamane łapy, nie reagował, co świadczyło o silnym urazie głowy.
„Mundurowi okryli owczarka kocem termicznym, zabezpieczyli miejsce i wezwali osoby zajmujące się ochroną zwierząt. Ranny owczarek został oddany w ręce profesjonalistów. Trafił do kliniki, gdzie lekarze walczą o jego życie” – zaznaczyła płocka policja.
Policja przypomina, że według kodeksu wykroczeń, „to właściciel zwierzęcia jest zobowiązany do jego pilnowania, by nie znalazło się pod kołami nadjeżdżającego samochodu a kierowca chociaż nie ponosi winy za nieumyślne potrącenie, to nieudzielenie pomocy czy niezawiadomienie odpowiednich służb jest wykroczeniem”. (PAP)
mb/ ok/