Detektywi z biura szeryfa hrabstwa Alameda – w Kalifornii – oświadczyli, że 18-miesięczne śledztwo przyniosło efekt w postaci największej operacji przejęcia narkotyków w rejonie Bay Area oraz jednej z największych operacji w historii Kalifornii.
Funkcjonariuszom udało się zająć ponad 10 mln USD w gotówce, 100 000 roślin konopi indyjskich oraz 6 ton gotowego suszu, którego wartość wyceniono na kolejne 10 mln USD. Służby odnalazły także skrytki z bronią.
Funkcjonariusze twierdzą, że organizacja nielegalnej uprawy była niesamowicie wyrafinowana, a sam produkt – jak powiedzieli – był najlepszej jakości marihuaną, jaką widzieli. Operacja obejmowała kilkanaście lokalizacji rozsianych po całej East Bay. W szczególności dotyczyły one Oakland, San Leandro, Hayward i Castro Valley.
Co ciekawe, niektóre lokalizacje były organizowane w stylu legalnych przedsiębiorstw. Meble w stylu korporacyjnym, pomieszczenia socjalne, telewizory, automaty vendingowe oraz lodówki, wypełnione winem i napojami.
Policjanci zatrzymali także 7 osób, jako tych, którzy byli ważnymi rangą, odpowiedzialnymi za całe przedsięwzięcie. Jeden z funkcjonariuszy – sierż. Ray Kelly – powiedział jednak, że prawdopodobnie uda im się uchylić od odpowiedzialności, gdyż dysponują potężnymi środkami, którymi mogą opłacić kaucję.
Red. JŁ