Policja z Rotterdamu podaje szczegóły odwołania wczorajszego koncertu zespołu rockowego Allah-Las. Służby zostały ostrzeżone przez hiszpańską policję przed zamachem terrorystycznym. Holenderscy funkcjonariusze zatrzymali dwie osoby. Jedna z nich jest podejrzana o udział w przygotowaniu ataku.
Tuż przed koncertem amerykańskiego zespołu w sali Maassilo w Rotterdamie pojawili się funkcjonariusze. Dziś szef miejscowej policji Frank Paauw poinformował dziennikarzy, że służby holenderskie otrzymały od hiszpańskich konkretne informacje o tym, że „zamach ma być przeprowadzony tego dnia, w tym miejscu, przeciwko tej grupie rockowej”. Policja najpierw zatrzymała kierowcę furgonetki wypełnionej butlami z gazem, stojącej przed salą koncertową. Teraz służby oceniają, że nie jest prawdopodobne, aby ten mężczyzna stanowił zagrożenie terrorystyczne. „To był niewłaściwy człowiek w niewłaściwym miejscu” – zapewniał dziennikarzy Frank Paauw.
Nad ranem policja aresztowała na południu kraju drugiego podejrzanego. Szef rotterdamskiej policji powiedział, że zatrzymany jest podejrzany o udział w przygotowaniu zamachu terrorystycznego. Burmistrz Rotterdamu zapewniał, że zagrożenie już minęło. Ahmed Aboutaleb liczy, że amerykańska grupa rockowa znów pojawi się w Rotterdamie. Zespół nie przerwał trasy koncertowej i dziś wieczorem wystąpi w Warszawie.
IAR/ Tomasz Majka i wcześn./em/OK