16.9 C
Chicago
sobota, 18 maja, 2024

Polacy zrozpaczeni wysoką inflacją [BADANIE]

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Wraz ze wzrostem inflacji 44 proc. badanych Polaków skarży się na pogorszenie zdrowia psychicznego. Inflacja będzie najbardziej odczuwalna, ponieważ ostatecznie dotknie wszystkich dorosłych Polaków, bez wyjątku – powiedział współautor badania UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl Michał Pajdak.

44 proc. badanych deklaruje pogorszenie zdrowia psychicznego i samopoczucia w związku ze wzrostem inflacji, podwyżkami cen w sklepach oraz rat kredytów i spadku wartości dochodów. Z kolei 44 proc. badanych jest przeciwnego zdania, a 12 proc. nie potrafi tego określić – wynika z najnowszego badania UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl.

 

Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) przez platformę analityczno-badawczą UCE RESEARCH i platformę ePsycholodzy.pl wśród 1034 Polaków w wieku 18-80 lat. Próba była reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, zarobków, wykształcenia oraz regionu.

 

„Analiza badania pokazuje, że stan psychiczny społeczeństwa ewidentnie się pogarsza. Zeszłoroczne badanie, dotyczące całego okresu pandemii, wykazało, że blisko 38 proc. Polaków doświadczyło pogorszenia zdrowia psychicznego. Teraz jest gorzej, bo zarówno pandemia, wojna w Ukrainie, jak i inflacja wpływają podobnie na samopoczucie rodaków” – skomentował współautor badania Michał Pajdak z platformy ePsycholodzy.pl. Jego zdaniem inflacja będzie najbardziej odczuwalna, „ponieważ dotknie ostatecznie wszystkich dorosłych Polaków, bez wyjątku”.

 

Na spadek kondycji psychicznej częściej wskazują kobiety (48 proc.) niż mężczyźni (40 proc.). Wśród badanych mających od 18 do 22 lat pogorszenie stanu zdrowia psychicznego deklaruje 54 proc., 23-35 lat – 52 proc., 36-55 lat – 41 proc., a 56-80 lat – 35 proc. „Inflacja najbardziej odczuwalna będzie przez młode osoby, z określonymi potrzebami i niskimi jeszcze zarobkami. Dla wielu z nich oznacza odsunięcie w nieznane marzeń, na przykład o mieszkaniu na kredyt czy zakupie samochodu” – wyjaśnił psycholog Michał Murgrabia z platformy ePsycholodzy.pl. Jego zdaniem, osoby starsze mają gdzie mieszkać, co jeść i w co się ubrać. „Nie są tak podatni na modę, mniej korzystają z rozrywki czy mediów elektronicznych. Co więcej, w przeciwieństwie do młodszego pokolenia, posiadają oszczędności” – dodał.

 

Na pogorszenie kondycji psychicznej wskazują przede wszystkim osoby zarabiające w przedziale od 5 do 7 tys. zł, którzy stanowią 52 proc. Za nimi są Polacy zarabiający poniżej 1000 zł – 44 proc. Na końcu zestawienia znajdują się respondenci zarabiający ponad 9 tys. zł – 36 proc.

 

Uwzględniając poziom edukacji badanych ankietowani z wykształceniem wyższym stanowią 46 proc. Dalej są osoby, które ukończyły szkołę podstawową lub gimnazjum – 44 proc., badani z wykształceniem średnim – 42 proc., i z zasadniczym zawodowym – 38 proc. „Osoby z wyższym wykształceniem zazwyczaj lepiej zarabiają, odkładają pieniądze i inwestują je. Wiele z nich jest zdecydowanie bardziej świadomych mechanizmów i konsekwencji podwyżek. Oznacza to, że to właśnie tych Polaków szczególnie przejmuje spadek wartości pieniądza. To oni najszybciej odczują wzrost rat kredytowych i wydatków” – stwierdził Pajdak.

 

Wśród objawów dotyczących pogorszenia stanu zdrowia psychicznego respondenci najczęściej wskazywali na stres – 50 proc., częstsze uczucie niepokoju – 40 proc., obniżenie nastroju – 39 proc., lęk – 28 proc., zaburzenia snu – 27 proc., spadek odczuwania przyjemności – 25 proc., zmniejszenie aktywności, brak energii – 23 proc., problemy z motywacją i koncentracją – 20 proc.

 

Jak zauważył Pajdak dla większości młodych osób inflacja jest zupełnie nową sytuacją. „Starsi ludzie wiedzą, czym kończą się obietnice bez pokrycia i dodruk pieniądza. Dzisiejsza inflacja, w przeciwieństwie do poprzedniej, nie jest lokalna. Jest wręcz globalna i wynika pośrednio z zaburzonych pandemią oraz wojną łańcuchów logistycznych, sytuacji na rynku energetycznym czy też cen produktów rolnych” – podsumował Pajdak.(PAP)

 

Autorka: Agnieszka Gorczyca

 

Inflacja zmienia kontrakty

W dobie sięgającej 15,5 proc. inflacji coraz więcej firm stara się wpisać do umów z kontrahentami i zwykłymi klientami klauzule indeksacyjne. Mają one chronić ich wynagrodzenia przed spadkiem wartości – pisze piątkowa „Rzeczpospolita”.

Jak zauważa dziennik, robi tak już część obecnych na naszym rynku telekomów, a pozostałe się do tego przymierzają. Po to narzędzie sięgają także inne firmy, choćby prowadzące dla klientów księgowość.

 

„W umowie z firmą księgową znalazł się zapis o waloryzacji wynagrodzenia, które jej płacę. Ma być indeksowane dwa razy w roku: 31 stycznia i 31 lipca wskaźnikiem wzrostu cen towarów i usług” – opowiada „Rz” jej czytelnik.

 

Podobne zjawisko można od dłuższego czasu zauważyć w budownictwie – pisze „Rz” – gdzie wzrost cen materiałów i robocizny uderzał w rentowność zapisanych na sztywno kontraktów. Jak podkreśla gazeta, teraz jednak zjawisko się nasila i obejmuje kolejne branże.

 

„W pojawieniu się klauzul indeksacyjnych nie ma nic zaskakującego, bo gwałtownie rosną koszty prowadzenia działalności gospodarczej, produkcji, usług” – skomentował dla dziennika Andrzej Malinowski, honorowy prezydent Pracodawców RP.

 

Z kolei według ekonomistki Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek cytowanej przez dziennik, sytuacja zacznie się powoli uspokajać, gdy przyjdzie istotne globalne osłabienie gospodarcze, spadnie popyt na surowce i materiały, nastąpi ograniczenie wzrostu cen.(PAP)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520