Zbigniew Stonoga usłyszał dwa zarzuty dotyczące publikowania wiadomości z postępowania dotyczącego tzw. afery podsłuchowej zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym. Grożą mu 2 lata więzienia. – Pocałujcie mnie w moją tłustą dupę – odpowiedział Stonoga na zarzuty prokuratury.
Zarzuty dotyczą publikowania wiadomości z postępowania dotyczącego tzw. afery podsłuchowej zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym. Materiały (zdjęcia akt sprawy) ujawniał na swoim profilu na portalach: Facebook i YouTube. Pierwszy zarzut dotyczy ujawnienia dokumentów, a drugi kontynuowania publikowania informacji mimo sądowego zakazu.
Zbigniewowi Stonodze grożą dwa lata więzienia. Sam zainteresowany szybko odpowiedział na zarzuty za pomocą swojego profilu na Facebooku. – Nie Zbigniew S tylko Zbigniew Stonoga, a prokuratorczykowni warszawskiej i politykom mówię – pocałujcie mnie w moja tłustą dupę. Jestem dumny z tego co zrobiłem. Yeb… PO i PiS i cały ten burdel przy wiejskiej, a wy pisowskie łajno to pomnik mi pier… przed pałacem prezydenckim za to że wyprodukowałem wam prezydenta oraz za to, że dzięki mnie głupiemu ch… możecie sami rządzić – napisał Zbigniew Stonoga (pisownia oryginalna, wulgarne słowa ocenzurowaliśmy).
Przypomnijmy, że Zbigniew Stonoga jest przedsiębiorcą, działaczem społecznym i politycznym, odpowiedzialnym za publikację akt śledztwa ws. afery podsłuchowej w Polsce.
Red. AIP