13.8 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Platformy praktycznie już nie ma…

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

 Jak podkreśla profesor Kazimierz Kik zwerbowanie w szeregi Platformy Obywatelskiej byłego posła PiS Ludwika Dorna i byłego lidera SLD Grzegorza Napieralskiego nie poprawi sytuacji Platformy w wyborach parlamentarnych. – Ruchy PO odbierają im resztki ideowej wiarygodności – stwierdza politolog w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press.
Prof. Kazimierz Kik twierdzi, że działania partii podjęte na środowej Radzie Krajowej PO spowodują brak możliwości wewnętrznego porozumienia, co z kolei uniemożliwi podjęcie jakichkolwiek działań na rzecz zmian w Polsce.
Politolog stwierdza, że ostanie nabytki personalne Ewy Kopacz w postaci Ludwika Dorna i Grzegorza Napieralskiego to ,,padlina polityczna”. – Wszyscy, których bierze premier Ewa Kopacz to przegrani politycy. Przegrali w swoich kategoriach, są politykami bezdomnymi i nie stanowią wartości dodanej – stwierdza politolog.Podkreśla jednak, że werbowanie polityków innych partii jest taktyką mającą na celu sabotaż działań pozostałych partii politycznych. – PO będzie łowiła na łowisku lewicy, które się rozpada i na łowisku PiS, które się nie rozpada. Będzie utrudniała wzmacnianie nurtu konserwatywnego wokół PiS – ocenia politolog.
Jego zdaniem po zakończeniu pierwszej kadencji Donalda Tuska Platforma przestała być ,,partią ideową” i stała się ,,partią władzy”. Ten stan pogłębiło opuszczenie szeregów PO przez jej lidera. – Partia podejmuje jedynie działania zmierzające do utrzymania władzy. Nie chce być silna, aby przeprowadzać jakiekolwiek reformy, tylko aby utrzymać władzę. Jeśli się nie uda to chce przynajmniej zmniejszyć klęskę – mówi prof. Kik.

Politolog podkreśla przy tym, że zamieszanie wokół walki dwóch największych partii może być dla nich do pewnego stopnia korzystne, gdyż skupia uwagę mediów i opinii publicznej. – Jest to świadoma taktyka, bo ani premier Kopacz nie jest tak niewychowana, ani Kaczyński. Jedna partia chce wygrać samodzielne rządy, a druga nie chce przegrać. Ich cele są całkowicie przeciwstawne, nie do pogodzenia – ocenia.
Zdaniem politologa zarówno PiS jak i PO uważają, że elementem decydującym o wyniku wyborów parlamentarnych będzie demonstrowanie wzajemnej niechęci, a nie demonstrowanie konstruktywnych propozycji dla kraju. – Programy w Polsce mają instrumentalny charakter – uwieźć wyborców i zostawić – ocenia prof. Kik.

Ja podkreśla reakcja PiS na środowe słowa premier Kopacz, która nazwała Jarosława Kaczyńskiego ,,żądnym władzy człowiekiem, który pociąga za sznurki” zaostrzy spór między partiami, co skupi na nim zainteresowanie mediów. Jednocześnie spowoduje odciągnięcie uwagi od innych partii takich jaki ruch Pawła Kukiza, PSL, czy Zjednoczona Lewica. – Niestety ta taktyka doskonale odzwierciedla poziom polityków i kulturę polityczną obywateli. Polaków nie zainteresuje konstruktywny program, ale przyciągnie ich draka – kończy politolog.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520