„My ratujemy media publiczne od upadku i katastrofy” – tak podczas debaty w Fundacji im. Batorego w Warszawie podkreślał wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Krzysztof Czabański.
Debata zatytułowana „Jakich mediów publicznych potrzebuje polska demokracja?” dotyczyła projektu tzw. dużej ustawy medialnej i przekształcenia mediów publicznych w narodowe.
Krzysztof Czabański mówił, że to konieczność, bo upadek mediów publicznych następuje od wielu lat. „Ten projekt powstał jako odpowiedź na fatalną sytuację mediów publicznych pod każdym względem: finansowym, programowym i kadrowym” – podkreślił wiceminister kultury.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jan Dworak apelował o poważne konsultacje w sprawie projektu ustawy, nie tylko z politykami, ale także z wyższymi uczelniami, organizacjami społecznymi i twórczymi.”„To powinna być bez pośpiechu przygotowana zmiana”- podkreślał Dworak.
Jarosław Gugała z telewizji Polsat ubolewał, że pierwotne cele obecnej ustawy o mediach publicznych nie zostały zrealizowane, to uniezależnienie ich od polityki i rynku.
Podczas debaty padały też apele o podkreślenie niezależności dziennikarskiej w nowej ustawie i zakaz reklam w mediach publicznych.
Krzysztof Czabański po zakończeniu dyskusji zapewniał dziennikarzy, że wiele uwag zostanie uwzględnionych w toku dalszych prac nad projektem ustawy. „Warto się zastanowić nad zapisami w ustawie, które by gwarantowały niezależność dziennikarską”- mówił wiceminister kultury. Krzysztof Czabański podkreślił też, że szansą na uniezależnienie mediów od polityków będzie powoływana na 6 lat Rada Mediów Narodowych, która ma być buforem między światem politycznym a medialnym. „Rada nie będzie musiała się co roku meldować u polityków i zabiegać o ich aprobatę. Myślę, że to zbuduje pewien obyczaj, który będzie służył niezależności mediów” – podkreślił wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
TS/ (IAR)/Dorota Piotrowska/dyd