Stan Wisły – jak na koniec kwietnia – jest wyjątkowo niski. Dość prawdopodobne, że w tym roku czeka nas rekordowa susza. Piaseczno już apeluje do mieszkańców o racjonalne korzystanie z zasobów. Jak wygląda sytuacja w Warszawie?
Na wysokości Bulwarów Wiślanych, w punkcie pomiarowym, Wisła ma jedynie 48 centymetrów. Choć do „rekordu” z 2015 roku jeszcze daleko (wtedy rzeka w tym samym punkcie miała 26 cm), warto zauważyć inną prawidłowość. Niski stan Wisły obserwowany jest zazwyczaj latem, w lipcu/sierpniu.
Tym razem lustro wody obniżyło się już pod koniec kwietnia. W związku z tym za kilka miesięcy możemy – niestety – notować kolejne „rekordy”. Problem suszy podejmują też samorządy. Na razie uspokajają mieszkańców, zarzekając się, że ograniczeń w dostępie do wody nie będzie. Przed szereg wyszedł samorząd Piaseczna, który poprosił o racjonalne korzystanie z zasobów.
„W związku z panującą suszą atmosferyczną oraz zwiększonym poborem wody, Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Piasecznie zwraca się do mieszkańców Miasta i Gminy Piaseczno z prośbą o ograniczenie poboru oraz oszczędne i racjonalne korzystanie z wody do czasu poprawy sytuacji pogodowej” – czytamy na stronie miejscowego ratusza. Komunikat pojawił się także na stronie miejskich wodociągów. Samorząd prosi, by ograniczyć podlewanie ogródka, a także mycie samochodów.
Prezydent Trzaskowski, podczas konferencji prasowych, zapewnia, że problemu z dostawami wody w Warszawie nie ma. MPWiK informuje natomiast, że ” przedłużające się okresy bez opadów atmosferycznych nie przekładają się w krótkim odstępie czasu bezpośrednio na ograniczoną dostępność zasobów wodnych.” Miejskie wodociągi tłumaczą, że woda – która używana jest przez mieszkańców – pobierana jest z dwóch niezależnych źródeł:
-
- spod dna Wisły – ok. 70 proc. dostaw
-
- z Jeziora Zegrzyńskiego – pozostała część
W razie problemów z dostawą wody spod dna Wisły, Zakład Północny – korzystający z Jeziora Zegrzyńskiego, może zwiększyć produkcję. Jak udało nam się dowiedzieć, sprawą zajmuje się także Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Urzędnicy są w kontakcie z szefami spółek i przedsiębiorstw odpowiadających za strategiczne dostawy.
Woda potrzebna jest nie tylko do użytku mieszkańców, ale również do chłodzenia elektrowni i elektrociepłowni zasilających Warszawę w energię. Na razie jednak nie ma zagrożenia, jaki chodzi o ciągłość dostaw.