19.2 C
Chicago
niedziela, 28 kwietnia, 2024

Pekin – w czwartek Polacy na dalszym planie, popis Amerykanów, którzy zdobyli trzy złote medale

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Ósme miejsce sztafety mieszanej w saneczkarstwie to najlepszy wynik Polaków podczas czwartkowych zmagań w igrzyskach olimpijskich w Pekinie. W biegu na 10 km techniką klasyczną 29. miejsce zajęła Izabela Marcisz. To był świetny dzień dla Amerykanów – zdobyli trzy złote medale.

Polscy saneczkarze w rywalizacji sztafet mieszanych spisują się od lat bardzo równo. W 2014 roku, gdy ta konkurencja debiutowała w programie igrzysk, zajęli ósme miejsce. Identycznie było cztery lata później i teraz w Pekinie.

 

Tym razem biało-czerwonych pojechali w składzie kolejno: Klaudia Domaradzka, Mateusz Sochowicz oraz duet Wojciech Chmielewski – Jakub Kowalewski.

 

Wygrała utytułowana reprezentacja Niemiec, powtarzając sukces z 2014 i 2018 roku. Triumfatorzy startowali w identycznym składzie jak cztery lata wcześniej: Natalie Geisenberger, Johannes Ludwig oraz dwójka Tobias Wendl, Tobias Arlt.

 

Niemcy wywalczyli wszystkie złote medale w saneczkarstwie w Pekinie. Wcześniej w jedynkach mężczyzn triumfował Ludwig, wśród kobiet – Geisenberger, a w dwójkach Wendl i Arlt.

 

Geisenberger oraz Wendl i Arlt mają już po sześć złotych medali olimpijskich – po dwa w 2014, 2018 i 2022, a Ludwig – trzy.

 

Czwartkowe zawody zakończyły zmagania saneczkarzy w tegorocznych igrzyskach.

 

Swój drugi złoty medal w Pekinie zdobyła holenderska panczenistka Irene Schouten, tym razem triumfując na 5000 m (wcześniej na 3000 m). Drugie miejsce zajęła Kanadyjka Isabelle Weidemann, a trzecie Martina Sablikova, która po raz siódmy w karierze stanęła na podium igrzysk. W ten sposób została najbardziej utytułowana wśród czeskich olimpijczyków (sześć medali ma była biegaczka narciarska Katerina Neumannova).

 

Magdalena Czyszczoń zajęła ostatnie, 12. miejsce.

 

Czyszczoń zamknęła stawkę również w swoim pierwszym starcie w Pekinie – na 1500 m. Na formie 26-letniej panczenistki odbiło się osiem dni izolacji, jakiej została poddana po przylocie do Chin z powodu pozytywnego wyniku testu na COVID-19.

 

W rywalizacji biegaczek narciarskich na 10 km techniką klasyczną najlepszą z Polek okazała się Izabela Marcisz, która zajęła 29. miejsce. Monika Skinder była 49., Karolina Kukuczka – 64., a Magdalena Kobielusz – 78.

 

Walka o medale była niezwykle zacięta. Słynna Norweżka Therese Johaug (drugi złoty medal igrzysk w Pekinie) wyprzedziła Finkę Kerttu Niskanen o zaledwie 0,4 s. Trzecia była inna Finka Krista Parmakoski – 31,5 s za Johaug, a ten brązowy medal wygrała o… 0,1 s z Rosjanką Natalią Nieprajewą.

 

Kolejny dzień treningów na dużym obiekcie w Zhangjiakou mają za sobą skoczkowie narciarscy. Dziewiąte miejsce Dawida Kubackiego w pierwszej i dziesiąte Kamila Stocha w trzeciej serii to najlepsze wyniki Polaków uzyskane tego dnia.

 

Trener Michal Dolezal ogłosił skład na piątkowe kwalifikacje – oprócz Kubackiego i Stocha wystąpią Piotr Żyła i Paweł Wąsek. Ten ostatni zastąpił Stefana Hulę, który rywalizował na obiekcie normalnym.

 

„To jest sprawiedliwe, żal mogę mieć jedynie do siebie, że te skoki nie były na tyle dobre, aby startować. Cieszę się, że Paweł zadebiutuje, bo to piękna rzecz i będę za niego trzymał kciuki” – zapewnił Hula.

 

Czwartek był świetnym dniem dla Amerykanów, którzy zdobyli trzy złote medale. Dokonali tego Nathan Chen wśród solistów w łyżwiarstwie figurowym (wyprzedził Japończyków Yumę Kagiyamę i Shomę Uno, a czwarty był dwukrotny mistrz olimpijski Yuzuru Hanyu), Chloe Kim w snowboardowej konkurencji halfpipe, a także drużyna mieszana w narciarstwie dowolnym w skokach akrobatycznych.

 

Ta ostatnia konkurencja zadebiutowała w programie igrzysk.

 

Austriak Johannes Strolz zdobył złoty medal w alpejskiej kombinacji i powtórzył sukces ojca Huberta, który triumfował w olimpijskiej rywalizacji w tej konkurencji w 1988 roku. Srebro wywalczył Norweg Alexander Aamodt Kilde, a brąz Kanadyjczyk James Crawford.

 

Strolzowie są jedynym duetem ojciec-syn, który może pochwalić się tytułami mistrzów olimpijskich w narciarstwie alpejskim.

 

W widowiskowym snowcrossie najlepszy okazał się austriacki snowboardzista Alessandro Haemmerle. W finale minimalnie pokonał Kanadyjczyka Eliota Grondina, a brąz wywalczył Włoch Omar Visintin.

 

Polacy w tych konkurencjach nie startowali.

 

Coraz więcej kontrowersji jest wokół rosyjskiej łyżwiarki figowej Kamiły Walijewej. Rosyjskie media poinformowały, powołując się na anonimowe źródła, że w jej organizmie stwierdzono obecność zakazanej substancji o nazwie trimetazydyna. Mogła ona pochodzić z leku na anginę, który przyjmowała 15-letnia zawodniczka.

 

O możliwym dopingu któregoś z reprezentantów Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego zrobiło się głośno po tym, jak wciąż nie otrzymali oni złotego medalu wywalczonego w konkursie drużynowym w łyżwiarstwie figurowym.

 

W tabeli medalowej po rozegraniu 45 ze 109 konkurencji prowadzą Niemcy – sześć złotych i trzy srebrne, przed Norwegami – 5-3-4 oraz Austriakami – 4-5-4.(PAP)

 

bia/ pp/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520