19.2 C
Chicago
niedziela, 28 kwietnia, 2024

Pekin: Gąsienica-Daniel ósma w gigancie, mikst w skokach „na szóstkę”. Król powalczy we wtorek o medal, kolejna szansa Marcisz

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Alpejka Maryna Gąsienica-Daniel była ósma w olimpijskim slalomie gigancie w Yanqing. To najwyższa pozycja w tej dyscyplinie od 1998 roku. W konkursie skoków drużyn mieszanych biało-czerwoni uplasowali się na szóstym miejscu – to najważniejsze poniedziałkowe wydarzenia z udziałem polskich sportowców.

Blisko 28-letnia Gąsienica-Daniel w ciągu ostatnich dwóch sezonów wdarła się do szerokiej światowej czołówki. Regularnie punktuje w Pucharze Świata, a w ubiegłorocznych mistrzostwach globu była w swojej koronnej konkurencji szósta.

 

Na stoku w Yanqing spisała się bardzo dobrze. Po pierwszym przejeździe zajmowała 11. miejsce, ale w drugim uzyskała czwarty czas i awansowała na ósme miejsce.

 

Wygrała Szwedka Sara Hector, do której Polka straciła łącznie 1,42 s, srebrny medal zdobyła Włoszka Federica Brignone, a brązowy Szwajcarka Lara Gut-Behrami.

 

„Zaważył pierwszy przejazd, zabrakło trochę w niektórych odcinkach. Poza tym przez ostatnie dni miałam problemy z plecami i trudno było mi przetestować wszystkie ustawienia nart. Jeszcze wczoraj nawet nie byłam pewna, czy uda mi się dziś wystartować, bo nie mogłam się zgiąć. Z jednej strony cieszę się, że tutaj jestem, ale z drugiej trochę mi jest przykro, że zabrakło jednego dnia, w którym byśmy dopracowali jeden drobiazg. Zmieniliśmy go na drugi przejazd i już było dużo lepiej” – relacjonowała narciarka z Zakopanego.

 

Gąsienica-Daniel po raz trzeci startuje w igrzyskach, a do tej pory jej najlepszym wynikiem było 27. miejsce w Pjongczangu. To też najwyższe miejsce polskiego alpejczyka od 1998 roku, gdy w Nagano Andrzej Bachleda jr był piąty w kombinacji.

 

Inne z Polek sklasyfikowano w trzeciej dziesiątce – Magdalena Łuczak była 26., a Zuzanna Czapska 30.

 

Przełożoną z niedzieli na poniedziałek królewską konkurencję alpejczyków – zjazd – wygrał Szwajca Beat Feuz. Srebro dla Francuza Johana Clareya, który w wieku 41 lat został najstarszym w historii medalistą igrzysk w tej dyscyplinie. Trzeci był Austriak Matthias Mayer, mistrz z Soczi.

 

Niecodzienny przebieg miał rozgrywany po raz pierwszy w igrzyskach konkurs drużyn mieszanych w skokach narciarskich. Polska zajęła szóste miejsce. Zwyciężyła Słowenia, przed zespołem Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (RKO) i Kanadą.W polskim teamie najdalej – 102,5 m – skoczył w drugiej serii Kamil Stoch. Poza nim wystąpili brązowy medalista indywidualnie z niedzieli Dawid Kubacki oraz Nicole Konderla i Kinga Rajda.

 

Duży wplyw na końcowe wyniki miały dyskwalifikacje zawodniczek za niezgodne z regulaminem kombinezony, które z ramienia Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) kontrolowała Agnieszka Baczkowska. Anulowanie wyników kosztowało utratę cennych punktów przez Japonię, Austrię i Niemcy, które nie zdołały awansować do finałowej ósemki. W drugiej serii o przepisową jakość sprzętu nie zadbali Norwegowie i skończyli na ósmym miejscu.

 

Monika Hojnisz-Staręga zajęła 20. miejsce w biathlonowym biegu na 15 km. Złoty medal wywalczyła Niemka Denise Herrmann, srebrny Francuzka Anais Chevalier-Bouchet, a brąz Norweżka Marte Olsbu Roeiseland.

 

33-letnia Herrmann, która spudłowała raz na 20 strzałów, odniosła życiowy sukces. Miała już olimpijski brąz w sztafecie 4×5 km, ale w… biegach narciarskich.Hojnisz-Staręga dwukrotnie spudłowała w każdej z dwóch prób na stojąco popełniła po jednym błędzie, co oznaczało, że do jej czasu biegu dodano dwie karne minuty. To przełożyło się 20. miejsce na mecie, ze stratą 2.42,6 do triumfatorki.

 

30-letnia liderka kadry blisko medalu olimpijskiego była cztery lata temu w Pjongczangu, gdy właśnie w biegu na 15 km zajęła szóste miejsce. Z kolei cztery lata wcześniej w Soczi rywalizację ze startu wspólnego ukończyła na piątej pozycji.

 

W wyścigu na 1500 m w łyżwiarstwie szybkim Natalia Czerwonka zajęła 19., a Magdalena Czyszczoń ostatnie, 30. miejsce. Wygrała Holenderka Ireen Wuest, srebrny medal zdobyła Japonka Miho Takagi, a brązowy inna z Holenderek – Antoinette de Jong.

 

Prawie 36-letnia Wuest zdobyła szóste olimpijskie złoto w karierze, a na tym dystansie była najlepsza również w Vancouver w 2010 roku i cztery lata temu w Pjongczangu. Łącznie ma dorobku 12 medali, w tym sześć złotych, co czyni ją jedną z najbardziej utytułowanych przedstawicieli dyscyplin zimowych w historii igrzysk. Wuest przy okazji ustanowiła rekord olimpijski (1.53,28).

 

Na wyniki biało-czerwonych wpływ mogła mieć ośmiodniowa izolacja, na jaką trafiły już po przylocie do Chin, a która spowodowana była pozytywnymi wynikami testów na koronawirusa.

 

Poza Wuest historycznym osiągnięciem może się pochwalić Włoszka Arianna Fontana, która triumfując w short tracku na 500 zdobyła już 10. olimpijski medal, z czego drugi z najcenniejszego kruszcu.

 

Po dwóch ślizgach rywalizacji saneczkarek Klaudia Domaradzka plasuje się na 24. pozycji. Prowadzi walczącą o trzecie z rzędu złoto Niemka Natalie Geisenberger.

 

Panczenista Zbigniew Bródka przekazał, że z powodu urazu mięśnia uda zrezygnował ze startu w zaplanowanym na wtorek wyścigu na 1500 metrów w igrzyskach olimpijskich w Pekinie.

 

Po trzech dniach igrzysk i rozegraniu 21 z 109 konkurencji w tabeli medali prowadzi dość niespodziewanie Szwecja, która wywalczyła trzy złota. Kolejne pozycje zajmują Rosyjski Komitet Olimpijski (2-3-2) i Holandia (2-2-1). Na pierwszy tytuł mistrzowski wciąż czekają Amerykanie.(PAP)

 

Król powalczy we wtorek o medal, kolejna szansa Marcisz

Snowboardzistka Aleksandra Król, która w połowie stycznia wygrała zawody Pucharu Świata w slalomie gigancie równoległym, we wtorek wystąpi w tej konkurencji w igrzyskach. Biegaczka narciarska Izabela Marcisz, która błysnęła już wcześniej w Pekinie, wystartuje zaś w sprincie.

Król przed tym sezonem była już na podium w zawodach PŚ. Dwukrotnie była druga w slalomie równoległym, ale nieco ponad trzy tygodnie temu w austriackim Simonhoehe po raz pierwszy znalazła się na najwyższym jego stopniu. 31-letnia zawodniczka nie kryje, że zyskała dzięki temu pewność siebie i potwierdzenie, iż jest w dobrej dyspozycji, a przygotowania idą zgodnie z planem. Nie kryje też, że teraz w Chinach chce powalczyć również chce powalczyć o jedną z trzech czołowych lokat.

 

„Pokazałam, że jestem w stanie wygrać, a w Pekinie będę rywalizowała z tymi samymi zawodniczkami co w Pucharze Świata.(…) Wiele razy powtarzałam, że nie interesują mnie już takie miejsca jak ostatnio, czyli 11. To już było i teraz chcę być wyżej. Przyleciałam walczyć o medal” – zaznaczyła w niedawnej rozmowie z PAP.

 

Pochodząca z Zakopanego snowboardzistka po raz trzeci weźmie udział w igrzyskach. Wspomniane 11. miejsce zajęła cztery lata temu w Pjongczangu właśnie w gigancie równoległy m. W 2014 roku w Soczi w tej konkurencji została zdyskwalifikowana, a w slalomie równoległym była 30.

 

Król i jej kibicom pozostaje liczyć, że nie dosięgnie jej tzw. klątwa chorążego. Pierwotnie razem z łyżwiarzem szybkim Zbigniewem Bródką polską flagę podczas piątkowej ceremonii otwarcia miała nieść jego koleżanka po fachu Natalia Czerwonka, ale wykluczył ją pozytywny wynik testu na Covid-19.

 

Wtorkowa rywalizacja snowboardzistek na stoku w Zhangjiakou rozpocznie się kwalifikacjami o godz. 3.40 czasu polskiego. Z biało-czerwonych – poza Król – wystąpią też Weronika Biela-Nowaczyk i Aleksandra Michalik. Niespełna pół godziny później do zmagań przystąpią mężczyźni, wśród których będą Oskar Kwiatkowski i Michał Nowaczyk. Starty medalowe zaplanowano – odpowiednio – na godz. 8.36 i 8.43.

 

Pierwsze doświadczenia olimpijskie zbiera obecnie 21-letnia Marcisz. Zawodniczka, która ma w dorobku trzy medale mistrzostw świata juniorów i złoto MŚ młodzieżowców, w sobotnim debiucie zaprezentowała się bardzo dobrze. Po biegu łączonym (7,5 km techniką klasyczną + 7,5 km techniką dowolną), w którym uplasowała się na 16. pozycji, nie kryła radości.

 

„Aż mi się głos łamie, ten występ jest dla mnie jak medal” – powiedziała tuż po tamtym starcie przed kamerą TVP.

 

Drugą odsłoną trwającej obecnie w Zhangjiakou rywalizacji olimpijskiej będzie sprint. Kwalifikacje kobiet ruszą o godz. 9 czasu polskiego, a poza Marcisz na liście startowej są także Monika Skinder i Weronika Kaleta. Mężczyźni zaprezentują się od godz. 9.50 i wśród nich będą specjalizujący się w tej konkurencji Maciej Staręga i Kamil Bury. Ten ostatni zaliczył udany występ w niedzielnym biegu łączonym (15 km techniką klasyczną + 15 km techniką dowolną), w którym był 26. Finały odbędą się o 12.47 i 13.00.

 

O drugi w karierze indywidualny tytuł mistrzyni olimpijskiej powalczy wtedy Therese Johaug. Utytułowana Norweżka pierwsze wywalczyła w sobotnim biegu łączonym.

 

Wspomniana klątwa chorążego dotknęła Bródkę. Miał we wtorek wystąpić w wyścigu na 1500 metrów, czyli dystansie, na którym wywalczył złoto igrzysk w Soczi. Teraz jednak wykluczył go uraz mięśnia uda, którego doznał podczas jednego z ostatnich treningów.

 

„Mam nadzieję jednak, że do startu w biegu masowym, który zaplanowany jest na 19 lutego, wszystko już będzie w porządku” – zaznaczył we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych panczenista, który w 2014 roku wywalczył też brązowy medal olimpijski w rywalizacji drużynowej.

 

We wtorek dokończona zostanie rywalizacja saneczkarek. Klaudia Domaradzka po dwóch ślizgach zajmuje 24. miejsce. Trzecia próba zaplanowana jest na godz. 12.50, a finałowa – z udziałem czołowych 20 zawodniczek – o 14.35.

 

Z Polaków tego dnia zaprezentuje się jeszcze biathlonista Grzegorz Guzik – o godz. 9.30 rozpocznie się bieg indywidualny na 20 km. W swoich trzecich igrzyskach weźmie udział dzięki wywalczeniu jednej z 10 tzw. dzikich kart przeznaczonych dla najlepszych zawodników z reprezentacji spoza TOP 20 rankingu.

 

We wtorek odbędą się jeszcze trzy finałowe zawody: decydujący mecz curlingowych mikstów, alpejski supergigant mężczyzn oraz kobieca rywalizacja w konkurencji narciarstwa dowolnego – big air. (PAP)

 

an/ co/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520