– Polska polityka wygląda tak, że za 5 minut ktoś może zmienić zdanie i tak zrobił pan Petru. Zastanawiamy się czy w związku z tą sytuacją jest sens składana poprawek do ustawy budżetowej – mówił Paweł Kukiz po wtorkowym spotkaniu liderów partii politycznych. Zapowiedział również utworzenie zespołu ds. konstytucji.
Lider Kukiz’15 zapowiedział, że jeżeli w środę będzie kontynuowana forma protestu w postaci blokowania mównicy, to oczekuje on, że marszałek Sejmu ukarze protestujących za tę formę protestu. – Nie może być tak, że jedna trzecia goni po całym Sejmie dwie trzecie -mówił.
Kukiz nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć, czy ktoś z jego klubu pójdzie na spotkanie zorganizowane przez Grzegorza Schetynę. Oznajmił jednak, że on sam nie weźmie w nim udziału. – Mnie ta sytuacja przeraża o tyle, że dzisiaj mamy bilon złotych długu, mamy problem ze smogiem, a zastanawiamy się czy Grzegorz Schetyna przyjdzie, czy zrobi spotkanie u cioci Halinki, czy u wujka Gienka.
Wyjawił, że na spotkaniu liderów partii rozmawiano wstępnie o „konieczności przejrzenia się konstytucji i mankamentom, które powodują dzisiejsze problemy”. – To nieprecyzyjna konstytucja i nieprecyzyjne przepisy. Być może w najbliższym czasie powstanie zespół którzy przyjrzy się niejasnym zapisom konstytucji. Zaproponowałem stworzenie takiego zespołu – mówił.
Kukiz podkreślił, że w jej pracach brałyby udział wszystkie organizacje „od lewa do prawa”. -Nie wyobrażam sobie aby konstytucję tworzyła jedna partia polityczna – skwitował.
Leszek Rudziński AIP, Fot. Archiwum