6.7 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Parafianka z Bydgoszczy oburzona. To przez numer konta w życzeniach od proboszcza

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

– Dostaliśmy życzenia z parafii. Jest od razu podziękowanie za 200 zł, ofiarowane na kościół. Wpłaty powinny być dobrowolne, nie narzucone – mówi bydgoszczanka. A ksiądz mówi, że to nieporozumienie.

Kobieta ucieszyła się, gdy na święta dostała list, a w liście – życzenia. Zdziwiła się jednak tym, co przeczytała. „Święta Narodzenia Pańskiego to czas, w którym Chrystus chce przychodzić do naszych serc, aby być obecnym w naszym życiu. Niech moc Jego błogosławieństwa napełnia Wasze Rodziny i wskazuje drogę wiary, po której każdego dnia chcemy kroczyć w naszej Wspólnocie. Za zaangażowanie i wsparcie finansowe = 200 złotych przy budowie oraz dbaniu o naszą świątynię, w imieniu Wspólnoty i swoim serdecznie dziękuję”. Życzenia podpisał ksiądz proboszcz.

 

Bez przymusu

 

Nie tylko ta bydgoszczanka dostała podobny list. Różne osoby, ale należące do tej samej parafii, je otrzymały. – Na życzeniach, u góry, podany jest nawet numer konta parafii. Jakim prawem? Nie ma przymusu, aby wierni wspierali finansowo kościół – mówią Czytelnicy. – Tak samo dobrowolne, a nie ustalane z góry, są kwoty, które ktoś zamierza wpłacać na budowę świątyni czy na inne jej wydatki. Życzenia pochodzą od proboszcza parafii pw. Wniebowstąpienia Pańskiego przy ul. Atolowej. W parafii mówią, że kartki adresowane do wiernych to tutaj żadna nowość. I jednocześnie uspokajają, że to miła tradycja, a nie powód do zdenerwowania.

 

Podziękowanie, a nie prośba

 

– Od 20 lat przed świętami wysyłam kartki z życzeniami świąteczno-noworocznymi – mówi ks. kan. dr Andrzej Dawidek, proboszcz. – W życzeniach nie zawarłem prośby o składanie ofiar pieniężnych na rzecz budowy naszego kościoła. Wprost przeciwnie: jest to podziękowanie za otrzymane wpłaty. Kwota, podana w liście, to suma, jaką parafianka wpłaciła na świątynię. Ksiądz dodaje, że nie zawsze jest w stanie określić, jak kto zaangażował się na rzecz świątyni. – Niektórzy dobroczyńcy, przekazując nam fundusze na rzecz parafii, robią to anonimowo. Trudno jest mi również wycenić pracę, gdy wierni pomagają przy budowie naszego kościoła. A pieniędzy potrzeba sporo na tę inwestycję.

 

– Zrobiliśmy parking – zaznacza kapłan. – Musimy postawić ogrodzenie. Potem czekają nas m.in. wydatki związane z dzwonnicą. Są jednak inni bydgoszczanie, którzy przekonują, że w ich parafiach księża nie tyle proszą, co domagają się wpłat. – Tak było u nas kilka lat temu – opowiada Czytelniczka. – Ksiądz, przychodząc na kolędę, zostawiał święty obrazek i jednocześnie numer konta, na jakie mieliśmy wpłacać datki na budowę kościoła.

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520