Papież odwiedza w stolicy Meksyku chore dzieci i ich rodziców. W ramach pielgrzymki Franciszek zawitał do miejscowego szpitala pediatrycznego.
Papież przebywał tam ponad godzinę. Przywitała go małżonka prezydenta Meksyku, Angelica Rivera. Z młodymi pacjentami zamienił kilka słów, wręczał im różańce, prosił też o modlitwę w swojej intencji. Dzieci ofiarowały wykonane przez siebie rysunki, także kartki walentynkowe.
Ojciec Święty wyznał, że po przekroczeniu drzwi szpitala zrodziła się w nim chęć dziękczynienia. Franciszek prosił o błogosławieństwo Boga, aby towarzyszył rodzinom i wszystkim osobom, które pracują w tym domu. „Wszystkim osobom, które nie tylko lekarstwami, ale także za pomocą ,,miłościoterapii” pomagają, aby ten czas był przeżywany z jak największą radością” – powiedział.
Papież udał się też na oddział chemioterapii. Jedna z młodych pacjentek, w chuście na głowie zaśpiewała ,,Ave Maria”, co wzruszyło papieża.
W poniedziałek Franciszek uda się do San Cristóbal de Las Casas, gdzie sprawować będzie mszę dla Indian stanu Chiapas i odwiedzi miejscową katedrę. Po południu przeleci do Tuxtla Gutierrez, gdzie zaplanowano spotkanie z rodzinami. Wieczorem powróci do swej rezydencji w nuncjaturze w stolicy Meksyku.
IAR/KAI/wcześn/to/