Przedsiębiorczość polskich firm oraz własna waluta pozwoliły ochronić polską gospodarkę w czasie pandemii, euro nie zdało tego egzaminu – ocenił prezes GPW Marek Dietl. Dodał, że państwa strefy euro gorzej poradziły sobie z koronakryzysem niż kraje poza nią.
Dietl ocenił, że trudny pandemiczny rok potwierdził konkurencyjność krajowych biznesów, ponieważ nadwyżka eksportu nad importem na koniec listopada sięgnęła 51 mld złotych.
Według szefa GPW, ochronie polskiej gospodarki niewątpliwie pomogła własna waluta, która przyczyniła się do ograniczenia deficytu i niwelowania nierówności w zasobach kapitału oraz w produktywności Polaków.
„Tymczasem euro nie zdało egzaminu w czasach pandemii. W strefie euro, zamieszkałej przez 342 mln osób, udało się utrzymać jedynie 93,2 proc. gospodarki. W ubiegłym roku spowolniła ona dwukrotnie w porównaniu do spadku światowego PKB a w krajach południa Europy – Hiszpanii i Grecji, recesja była dwucyfrowa. Kraje będące poza strefą euro wypadają na tym tle znacznie lepiej. W kryzysowym roku uratowały 96,5 proc. wartości gospodarki. To jednoznacznie pokazuje, że wspólna polityka monetarna nie służy gospodarce i obywatelom strefy euro” – podsumował.
Dietl zamieścił również grafikę dot. poziomu uratowania gospodarki przez kraje UE w 2020 r. wyrażoną w procentach. Wynika z niej, że Polska znalazła się na drugim miejscu, po Litwie (99,1 proc.) i przed Estonią (97,1 proc.). Na końcu zestawienia znalazły się Hiszpania (89,8 proc.), Grecja (90 proc.) oraz Malta (91 proc.) (PAP)
autor: Michał Boroń
mick/ skr/