450 osób tureckiego pochodzenia – nauczyciele, uczniowie i pracownicy międzynarodowego zespołu szkół PakTurk oraz ich rodziny – otrzymali od rządu Pakistanu polecenie opuszczenia kraju. Decyzja została ogłoszona tuż przed wizytą prezydenta Turcji Recepa Teyyepa Erdogana w Islamabadzie. Ankara twierdzi bowiem, że PakTurk popiera duchownego Fethullaha Gulena, który, zdaniem Erdogana, zaplanował lipcowy zamach stanu.
Oświadczenie w sprawie decyzji pakistańskiego rządu opublikował zespół szkół PakTurk International Schools and Colleges na swojej stronie internetowej. „PakTurk jest głęboko zaniepokojone nagłą decyzją rządu, aby tureccy nauczyciele, zarząd i ich członkowie rodzin – blisko 450 osób, w tym dzieci w wieku szkolnym, niemowlęta i kobiety – opuściły kraj w ciągu trzech dni – to nadzwyczajne ograniczenie czasu – z powodu braku zgody na przedłużenie wiz” – napisała szkoła w oświadczeniu.
Jak podała pakistańska telewizja Samaa TV, decyzja rządu w Islamabadzie została ogłoszona przed rozpoczynającą się w środą dwudniową wizytą prezydenta Turcji w Islamabadzie. Erdogan ma między innymi przemówić na forum pakistańskiego parlamentu. W przeszłości Ankara zwracała się do władz Pakistanu, aby zamknęły wszystkie instytucje, które mogą mieć związek z islamskim duchowym Fethullahem Gulenem. Mężczyzna, który obecnie mieszka w USA, jest oskarżany przez tureckiego prezydenta o zaplanowanie lipcowego puczu, który zakończył się jednak niepowodzeniem. Jego ekstradycji Ankara domaga się od Waszyngtonu od miesięcy.
PakTurk napisało również w oświadczeniu, że wszystkie oddziały szkoły w Pakistanie będą funkcjonować nadal. „Zarząd szkoły i wydalani pracownicy rezerwują sobie prawo do odwołania się od decyzji o nieprzedłużaniu wiz i wymuszaniu opuszczenia kraju przed kompetentnym forum lub sądem” – dodała również placówka. Od nieudanego zamachu stanu w Turcji trwają czystki w armii, policji, mediach czy na uniwersytetach. Tysiące osób straciło pracę lub zostało zatrzymanych.
Aleksandra Gersz AIP, Fot. Dreamstime.com