20.4 C
Chicago
piątek, 13 czerwca, 2025
Strona główna Blog Strona 2120

Kary za organizację sylwestrowych imprez

0

Władze Chicago przerwały dwie imprezy sylwestrowe zorganizowane mimo restrykcji pandemicznych. Najpoważniejsze konsekwencje wyciągnięto wobec właściciela baru The Dugout przy w dzielnicy Wrigleyville.

 

Lokal został zamknięty do odwołania. W barze zgromadziła się duża grupa osób. Kolejna impreza została przerwana w warsztacie   naprawy samochodów w dzielnicy Brainerd. Ponadto cztery hotele otrzymały upomnienia za dopuszczenie do zebrań zbyt dużej ilości osób w pokojach i w holu między innymi w hotelu Congress Plaza w dzielnicy Loop.

Miejski departament ds. biznesowych i ochrony konsumentów poinformował, że upomnieniami ukarano od marca blisko 370 biznesów, które złamały restrykcje wprowadzone z powodu koronawirusa.

 

BK

Liczba morderstw w Chicago wzrosła o 50 procent

0

Departament policji Chicago opublikował dane za 2020 rok. Wynika z nich, że o 50 procent wzrosła liczba morderstw i strzelanin.

 

Odnotowano jednak 20-sto procentowy spadek przestępstw na tle seksualnym a liczba włamań spadła o 9 procent. W ubiegłym roku odnotowano w Chicago 3 261 strzelanin, w których obrażenia odniosły 4033 osoby. W 2020 roku zamordowanych zostało 769 osób o prawie 300 więcej niż w 2019, kiedy to potwierdzono 495 morderstw.

Obejmując stanowisko szefa departamentu policji, David Brown mówił, że chce utrzymać liczbę zabójstw poniżej 300. W ubiegłym roku w Chicago wzrosła też liczba kradzieży samochodów. Odnotowano ponad 1300 tzw. carjackings. Nadkomisarz Brown zapewnił, że wraz z funkcjonariuszami będzie dokładał starań, by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom i turystom, odwiedzającym Wietrzne Miasta.

W 2020 roku 79 policjantów zostało postrzelonych. Koronawirus nie oszczędził także stróżów prawa. COVID-19 zdiagnozowano u 2 450 funkcjonariuszy. Dodajmy, że podczas trwającego, świątecznego weekendu w Chicago postrzelonych zostało już 14 osób w tym 3 śmiertelnie.

 

BK

Miller i Janda na celowniku TVP. Politycy opozycji tonują emocje

0

Wiceminister kultury Jarosław Sellin powiedział, że trzeba wyjaśnić sprawę szczepień na koronawirusa poza kolejnością. Kilka dni temu na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym zaszczepili się między innymi aktorka Krystyna Janda i były premier Leszek Miller, choć zgodnie z przyjętym harmonogramem szczepieni są obecnie pracownicy ochrony zdrowia, domów pomocy spolecznej i członkowie ich rodzin.


Jarosław Sellin podkreślił w Programie 3. Polskiego Radia, że wszyscy powinni cierpliwie poczekać na swoją kolej. Dodał, że trzeba wyjaśnić, dlaczego zaszczepiono osoby, które nie są w „grupie zerowej”. „Oczywiście życzę zdrowia i Leszkowi Millerowi, i pani Krystynie Jandzie, i cieszę się, że ten dobry przykład chcieli dać” – powiedział gość Trójki. Dodał jednak, że „należy wyjaśnić, dlaczego znaleźli się w „grupie zerowej, choć wydawałoby się, że w tej grupie nie są”.


Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej powiedział natomiast, że do sprawy tej nie należy przywiązywać zbyt dużej wagi. Dodał, że jest bardzo ważne, aby pozyskać „liderów opinii publicznej”, którzy zachęcą Polaków do szczepień. Osoby takie powinny pokazać, jak się szczepią, gdyż taki obraz działa na innych. „Nie mam nic przeciwko, żeby to się stało, bo mnie się wydaje, że to jest w interesie społecznym” – powiedział Paweł Kowal. Dodał, że rząd powinien przede wszystkim skupić się na sprawnym przeprowadzeniu szczepień i zachęceniu do nich obywateli.


W Polsce w ciągu minionej doby zarejestrowano 6 945 nowych zakażeń koronawirusem – informuje Ministerstwo Zdrowia. Od wczoraj zmarły 102 zakażone osoby, a wyzdrowiało 9 155 osób.

Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)d Siekaj/w dw

Turniej Czterech Skoczni: Utytułowani Niemcy Freitag i Wellinger opuszczają ekipę

0

Utytułowani niemieccy zawodnicy Richard Freitag i Andreas Wellinger nie wystąpią w austriackiej części Turnieju Czterech Skoczni. Obaj słabo zaprezentowali się w dwóch dotychczasowych odsłonach. W sobotę odbędą się kwalifikacje do konkursu w Innsbrucku.

 

Wellinger to indywidualny mistrz igrzysk w Pjongczangu na skoczni normalnej i wicemistrz na dużej, a Freitag jest medalistą olimpijskim i mistrzostw świata w zawodach drużynowych i mieszanych. Obaj jednak słabo spisywali się w tegorocznej edycji TCS i trener niemieckiej kadry Stefan Horngacher postanowił, że w Innsbrucku (3 stycznia) i Bischofshofen (6 stycznia) wystąpią: Karl Geiger, Markus Eisenbichler, Pius Paschke, Martin Hamann, Severin Freund oraz Constantin Schmid.

 

Na półmetku TCS Geiger zajmuje drugie miejsce, a Eisenbichler jest piąty. Prowadzi Norweg Halvor Egner Granerud, a Niemców rozdzielają trzeci Kamil Stoch i czwarty Dawid Kubacki.

 

(PAP)

 

krys/ giel/

Eksperci: „Zakupy bez klikania” czyli bez wcześniejszego ich zamawiania oszczędzą czas w 2021 r.

0

Kolejnym etapem wykorzystywania danych przez platformy zakupowe w 2021 r. może być tzw. zero-click commerce – prognozuje Polski Instytut Ekonomiczny. Eksperci twierdzą, że tego typu zakupy pomogą klientom zaoszczędzić czas.

 

Tzw. zero-click commerce to zakupy dostarczane nam bezpośrednio do domu bez wcześniejszego ich zamawiania. „Bazując na historii poprzednich zakupów oraz danych z różnych innych źródeł (np. mediów społecznościowych, smartfonów czy inteligentnych urządzeń domowych) sklep będzie mógł dostarczyć nam, potrzebne według obliczeń jego algorytmów, produkty” – wskazuje PIE.

 

Analitycy zwracają uwagę, że popularne serwisy streamingowe, korzystając z dotychczasowych wyborów użytkowników profilują ich i proponują utwory czy filmy, które potencjalnie mogą im się spodobać. Z kolei sklepy internetowe w oparciu np. o dane o tym, ile kilometrów przeszliśmy pieszo lub kiedy i w jakim rozmiarze kupowaliśmy ostatnio buty, a także w oparciu o gusty innych klientów, rekomendują nam „towary skojarzone z naszymi zakupami”. „Kolejnym etapem wykorzystywania danych oraz profilowania klientów przez platformy zakupowe w 2021 r. może być zero-click commerce, czyli zakupy bez konieczności klikania” – oceniają analitycy w ostatnim wydaniu „Tygodnika Gospodarczego PIE”.

 

Eksperci prognozują, że wymagania logistyczne oraz potrzeba „posiadania dużej ilości danych o klientach z wielu wymiarów ich życia” sprawiają, że na tym rynku rywalizować będą, przynajmniej początkowo, tylko najwięksi. „Innym istotnym elementem związanym z zero-click commerce jest zmiana w czymś, co możemy nazwać łańcuchem konsumpcji” – tłumaczą. Od reklamy, poprzez klienta, sklep, produkt i zakup, zero-click commerce zmienią rolę reklamy oraz sklepu. Podstawowym celem producenta będzie bowiem „bezpośrednie dostarczenie swoich produktów pod drzwi klienta i przekonanie go, że nie warto ich zwracać”.

 

Tworzenie tzw. kombajnów danych, zbierających informacje od poszczególnych osób z wielu różnych źródeł, w tym mediów społecznościowych czy inteligentnych urządzeń domowych, oraz wykorzystywanie ich w różnych sferach życia gospodarczego czy społecznego będzie już niebawem wszechobecne – ocenia PIE. Obejmie to również handel detaliczny. „Możliwość robienia zakupów bez myślenia o nich może nie tylko oszczędzić nam czas, ale paradoksalnie zwiększyć konsumencką świadomość w wymiarach ekonomicznym, społecznym czy ekologicznym” – uważają eksperci. Według nich takie zakupy wymagają „zdecydowanie większego zaufania i uważności” niż nawykowe kupowanie rzeczy w marketach. „Nie zmienia to faktu, że tak zaawansowane profilowanie powinno wzbudzać uważność” – przestrzegają. (PAP)

 

autor: Magdalena Jarco

 

maja/ amac/

Ziobro: W sprawie szczytu UE zagłosujemy zgodnie z własnym sumieniem, nie poprzemy tych ustaleń

0

W sprawie ustaleń szczytu UE będziemy głosować zgodnie z własnym sumieniem i nie poprzemy ich – zapowiedział w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” minister sprawiedliwości, szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Dodał, że nie wie, czy w głosowaniu w Sejmie będzie dyscyplina partyjna, ale Solidarna Polska stanowiska nie zmieni.

 

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny, szef Solidarnej Polski, pytany był, co przesądziło o tym, że Solidarna Polska została w koalicji Zjednoczonej Prawicy.

 

Wyjaśnił, że nie była to decyzja łatwa. „Jednak postąpiliśmy tak w imię odpowiedzialności. Skutkiem opuszczenia koalicji przez Solidarną Polskę byłby zapewne upadek rządu i przedterminowe wybory. Taka decyzja stworzyłaby zatem realną możliwość dojścia do władzy totalnej opozycji, czyli tych, dla których polska suwerenność i niepodległość tak naprawdę niewiele znaczą. (…) Ważąc konsekwencje, uznaliśmy, że zostaniemy w koalicji mimo fundamentalnej różnicy w sprawie ustaleń szczytu UE. Będziemy głosować w Sejmie zgodnie z własnym sumieniem i nie poprzemy tych ustaleń” – powiedział Ziobro.

 

Gazeta przypomniała, że wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zapowiada, że będzie dyscyplina przy głosowaniu nad ustaleniami szczytu UE i zapytała, co to oznacza dla koalicji.

 

„Czy będzie dyscyplina – nie wiem. Ale wiem, że Solidarna Polska stanowiska nie zmieni” – zapowiedział Ziobro.

 

Odniósł się także do pytania o zarzuty formułowane także ze strony współkoalicjantów, że to wyłącznie gra polityczna ze strony Solidarnej Polski.

 

„To nieprawda. Chodzi o stosunek do sprawy o podstawowym znaczeniu dla przyszłości państwa. Sprowadzanie jej do politycznej rozgrywki świadczy o tym, że niektórzy nie potrafią lub nie chcą zrozumieć, o co toczy się gra i jaka jest stawka. Popatrzmy na to szerzej. Jesteśmy w środku procesu, w którym biurokratom brukselskim czy Berlinowi nie chodzi w najmniejszym stopniu o praworządność. Ich planem jest powolna likwidacja państw suwerennych i budowa państwa federacyjnego. W tej rozgrywce obecnie uczestniczymy, a nie w sporze o praworządność. Rozporządzenie warunkujące wypłatę środków unijnych jest elementem tej gry (…)” – powiedział szef Solidarnej Polski.

 

Skomentował także najnowsze wyniki sondażu Indicatora dla „Rzeczpospolitej”, które dają Solidarnej Polsce 5,4 proc. poparcia, co wskazuje na możliwość samodzielnego wejścia do Sejmu.

 

„Cieszę się, że Polacy doceniają naszą pracę i konsekwencję w obronie wartości, którym służymy. Na pierwszym miejscu zawsze stawiamy obronę suwerenności państwa polskiego. Zdecydowanie sprzeciwiamy się ideologii zagrażającej polskiej rodzinie, kulturze narodowej, tradycji chrześcijańskiej. Przed nami wielkie wyzwania związane z dokończeniem reformy państwa, jego instytucji oraz rynku medialnego. Od kilku tygodni są już gotowe projekty reformy sądownictwa przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Czekamy na spotkanie koalicyjne, które pozwoli podjąć decyzje o ich uruchomieniu. A wracając do sondażu, pamiętajmy, że do wyborów jeszcze daleko, a Solidarna Polska – wbrew życzeniom opozycji – nigdzie z koalicji Zjednoczonej Prawicy się nie wybiera” – powiedział Ziobro. (PAP)

 

mmu/ dki/

Fogiel: Sprawy szczepień osób spoza grupy „0” nie zostawiamy bez kontroli

0

Sprawy szczepień osób spoza grupy „0” na WUM nie zostawiamy bez kontroli; jeśli rzeczywiście zostały nagięte czy złamane regulacje, to jest to rzecz skandaliczna – powiedział w sobotę wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

 

Warszawski Uniwersytet Medyczny informował w tym tygodniu, że z puli dodatkowych 450 dawek szczepionek, które niezależenie od etapu zerowego szczepień obejmującego personel medyczny otrzymał od Agencji Rezerw Materiałowych i które musiały być wykorzystane do końca roku, zaszczepił m.in. 300 pracowników szpitali WUM oraz grupę 150 osób obejmującą rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień.

 

Komentarze na temat szczepień osób, które nie są pracownikami ochrony zdrowia, wywołała m.in. informacja o zaszczepieniu się byłego premiera, europosła SLD Leszka Millera. O zaszczepieniu przeciw COVID-19 poinformowała też aktorka Krystyna Janda.

 

W sobotę Radosław Fogiel odniósł się w Radiu Zet do szczepień na COVID-19 osób spoza grupy „zero”. Podkreślił, że w tej sprawie trwają czynności sprawdzające. „4 stycznia wchodzi (do WUM – PAP) kontrola MZ. Tej sprawy tak nie zostawimy, bo jeśli rzeczywiście zostały nagięte czy złamane regulacje, to jest to rzecz skandaliczna. Nie można na coś takiego pozwalać” – ocenił. Stwierdził jednocześnie, że takie działania pokazują, że jest „pęd” do szczepień.

 

Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej w piątek skrytykował decyzję dotyczącą kryteriów dodatkowych szczepień w WUM. Poinformował też, że poprosił prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia o przeprowadzenie szczegółowej kontroli w jednostkach związanych z WUM. Jak mówił, kontrola ma ruszyć w poniedziałek, 4 stycznia br.

 

Zwrócił przy tym uwagę, że wyjątki od podstawowej zasady kolejności szczepień zostały bardzo konkretnie sprecyzowane. Jak podkreślił, dopuszczono do szczepienia ewentualnie pacjentów, którzy są w danym szpitalu węzłowym albo członków rodzin pracujących lekarzy. „Jeżeli te kryteria nie zostaną spełnione będę oczekiwał, że rektor WUM wyciągnie konsekwencje wobec osób, które podjęły te decyzje” – wskazał szef MZ.

 

Niedzielski zapewnił też, że rząd będzie robił wszystko, żeby jedynymi uprzywilejowanymi grupami były te, które są najsłabsze i najbardziej narażone na ryzyko zarażenia.

 

 

(PAP)

 

autor: Monika Zdziera

 

mzd/ amac/

Senat odrzucił weto prezydenta w sprawie ustawy o obronie narodowej

0

Podczas piątkowego głosowania Senat USA odrzucił weto Donalda Trumpa w sprawie wydatków na obronę narodową. Był to pierwszy w kadencji prezydenta przypadek, kiedy Kongres przełamał jego weto.

 

Podczas nadzwyczajnego, noworocznego posiedzenie Senat opowiedział się za unieważnieniem weta w stosunku 81:13. Było to więcej niż dwie trzecie niezbędnych w takiej sytuacji głosów. Wcześniej za oddaleniem weta opowiedziała się Izba Reprezentantów.

 

Ustawa o finansowaniu obrony narodowej (NDAA) wartości 740 miliardów ma szeroki zasięg. Obejmuje różne fundusze poczynając od wydatków na nowe okręty poprzez wynagrodzenie dla sił zbrojnych po wydatki związane z zagrożeniami geopolitycznymi.

 

Trump zawetował ustawę z kilku powodów. Jak podkreśla CNN nie zgadzał się na zmianę nazw baz honorujących generałów Konfederacji. Chciał, aby pozbawić media społecznościowe, jak Facebook czy Twitter, przywileju chroniącego je przed odpowiedzialnością karną. Był też przeciwny postanowieniom ograniczającym wielkość funduszy jakie mógł przeznaczyć na mur graniczny z Meksykiem.

 

„Wyraźnie sprzeciwiałem się motywowanym politycznie próbom rewidowania historii i ignorowania ogromnego postępu, o który walczył nasz kraj w imię pryncypiów ojców założycieli” – uzasadniał Trump.

 

Kilku członków Kongresu, w tym niektórzy Republikanie, argumentowało, że kwestie odnoszące się do mediów społecznościowych mają znaczenia dla bezpieczeństwa narodowego.

 

Dziennik „Washington Post” podkreśla, że przywódca większości republikańskiej w Senacie Mitch McConnell zdołał przezwyciężyć wysiłki grupy ustawodawców, w tym Bernie Sandersa, dążących do opóźnienia głosowania. Domagali się, aby ustawa zawierała też środki na podwyższenie w dobie koronawirusa wypłat Amerykanom z ustalonych 600 do 2000 dolarów, co popierał też Trump.

 

W piątek McConnell zdołał odłączyć ten fragment od ustawy. Nazwał to „socjalizmem dla bogatych ludzi”, a obronność uznał za bardziej priorytetową.

 

Telewizja CBS zwraca uwagę, że NDAA to niezwykle ważna ustawa uchwalana co roku od dziesięcioleci. Dlatego odrzucenie weta niekoniecznie będzie kłopotliwe dla Republikanów. Większość ustawodawców tej partii na Kapitolu wciąż pozostaje w zgodzie z prezydentem.

 

„Niektórzy odmawiają uznania zwycięstwa Joe Bidena. Oczekuje się, że kilku Republikanów z Izby Reprezentantów i co najmniej jeden republikański senator, Josh Hawley, zakwestionują wyniki wyborów, gdy Kongres zbierze się 6 stycznia w celu podliczenia głosów złożonych przez Kolegium Elektorów.

 

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

Wiceprezydent Pence za odrzuceniem wniosku o unieważnienie wyborów

0

Wiceprezydent Mike Pence zakwestionował jako bezprzedmiotowy wniosek grupy Republikanów, którzy domagają się, by sąd nakazał mu jako osobie, która ma przewodniczyć sesji Kongresu, gdy liczone będą głosy elektorów, „odrzucenie głosów nieważnych”.

Pence, który zapoznał się już z wnioskiem, zwrócił się formalnie do sędziego federalnego w Teksasie, by go odrzucił, ponieważ tego rodzaju kwestie leżą w gestii Kongresu USA, który zbierze się na połączonym posiedzeniu obu izb 6 stycznia, by potwierdzić głosy elektorskie.

 

14-stronicowy wniosek złożony do sądu w czwartek wieczorem w imieniu Pence’a przez prawników Departamentu Sprawiedliwości opiera się na argumentacji, że tego rodzaju nakaz powinien dotyczyć Kongresu, a nie wiceprezydenta.

 

Złożony przez republikańskiego deputowanego do Izby Reprezentantów USA Louie Gohmerta z Teksasu i poparty przez grupę kilkunastu kongresmenów „pozew nie jest odpowiednim środkiem rozwiązania problemów, ponieważ powodowie pozwali niewłaściwy podmiot” – zaznaczyli prawnicy Pence’a. Fragmenty dokumentu cytuje w czwartek dziennik „USA Today”.

 

W ocenie pozywających wiceprezydenta Pence’a ma on konstytucyjne uprawnienia, by zdecydować, które głosy kolegium elektorów powinny być uznane za ważne, a które powinny być zakwestionowane. W tym ostatnim wypadku chodziłoby o głosy oddane na Bidena w stanach, w których przedstawiciele GOP usiłowali zakwestionować wynik głosowania.

 

USA Today” przypomina, że „praktycznie nie ma dowodów potwierdzających zarzuty Donalda Trumpa, że doszło do masowych oszustw wyborczych”. Co więcej, na początku grudnia władze stanowe odpowiadające w systemie amerykańskim za przeprowadzanie wyborów, potwierdziły, że kolegium przyznało Bidenowi 306 głosów, a Trumpowi 232. Zwycięzca musiał otrzymać co najmniej 270 elektorskich głosów.

 

Gohmert i popierający go Republikanie ujawnili we wtorek wieczorem, że ich prawnicy kontaktowali się z biurem wiceprezydenta Pence’a, próbując go nakłonić do uczynienia jak uważają za słuszne. Ponieważ jednak nie wyraził zgody, zdecydowali się skierować sprawę do sądu, by uzyskać nakaz.

 

Sędzia Sądu Okręgowego USA w Teksasie Jeremy Kernodle, który był mianowany na to stanowisko przez Donalda Trumpa, nie zaplanował jeszcze rozprawy w tej sprawie.

 

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

Kubacki zwyciężył z rekordem skoczni. Żyła i Stoch trzecim i czwartym miejscu

0

Dawid Kubacki wygrał drugi konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Bardzo dobrze spisali się również Piotr Żyła i Kamil Stoch, zajmując trzecie i czwarte miejsce. Polaków rozdzielił Norweg Halvor Egner Granerud, który prowadzi w klasyfikacji generalnej.

 

Kubacki zwyciężył bezapelacyjnie, bijąc w drugiej próbie rekord skoczni – 144 m. To jego piąty triumf w zawodach zaliczanych do Pucharu Świata – wszystkie odniósł w… styczniu.

 

Skoczek z Nowego Targu triumfował w poprzedniej edycji Turnieju Czterech Skoczni. Noworoczny sukces pozwolił mu awansować na czwartą lokatę w klasyfikacji generalnej TCS. Prowadzi Granerud, przed najlepszym w Oberstdorfie Niemcem Karlem Geigerem i Stochem.

 

30-letni Kubacki jest drugim Polakiem, po Adamie Małyszu w 2003 roku, który zwyciężył na „Die Grosse Olympiaschanze”, choć to już inny obiekt, bo stary – pamiętający igrzyska 1936 roku – został zburzony w 2007 roku, a „Orzeł z Wisły” do końca był jego rekordzistą.

 

Noworoczny zwycięzca jest świeżo upieczonym ojcem. Jego córka Zuzanna przyszła na świat 29 grudnia, w dniu pierwszego konkursu w Oberstdorfie, gdzie zajął 15. miejsce.

 

„To (urodziny dziecka – PAP) dodaje energii, werwy życiowej. Nowy etap w życiu, bardzo radosny. Cieszę się, że tę radość pokazałem dziś na skoczni. W Oberstdorfie może nie było tak, jak chciałem, ale też miałem się z czego cieszyć” – powiedział bezpośrednio po zawodach na antenie TVP Sport.

 

Kubacki zaimponował w Ga-Pa już w sylwestra, skacząc 144 metry, o pół metra dalej niż rekord obiektu Szwajcara Simona Ammanna z 2010 roku, wyrównany w poprzedniej edycji TCS przez Norwega Mariusa Lindvika. Wynik nie mógł być jednak uznany za oficjalny rekord, ponieważ został uzyskany na treningu.

 

W pierwszej serii konkursowej Polak skoczył najdalej – 139 metrów. O dwa metry bliżej lądował Granerud, ale objął prowadzenie dzięki rekompensacie punktowej za mniej korzystny wiatr. W czołówce uplasowali się też Stoch, Żyła i Andrzej Stękała. Geiger po słabszej próbie był sklasyfikowany dopiero na 14. pozycji, tuż przed Klemensem Murańką.

 

W drugiej serii długo prowadził Geiger, którego z pozycji lidera strącił dopiero Żyła. Chwilę później Stoch uzyskał minimalnie niższą notę od kolegi z drużyny, ale wyższą od Geigera i było już wiadomo, że co najmniej dwóch Polaków stanie na podium konkursu. To pierwszy taki przypadek w historii TCS.

 

Na starcie pozostali Kubacki i Granerud. Polak skoczył wspaniale, lądując telemarkiem na wypłaszczonym zeskoku z rekordem skoczni – 144 metry. Dłuższą chwilę musiał czekać na swoją kolej Norweg. Osiągnął 136 metrów, co wystarczyło do drugiego miejsca.

 

Stękała ukończył konkurs na 10. pozycji, a Klemens Murańka – na 22. Do drugiej serii nie zakwalifikowali się Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot, którzy z identyczną notą zostali sklasyfikowani ex aequo na 35. miejscu.

 

W czołówce klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni zrobiło się bardzo ciasno, a Kubacki zgłosił aspiracje do końcowego triumfu. Jego straty do lidera zmniejszyły się z 26,8 pkt po konkursie w Oberstdorfie do 8,6 pkt. Stocha – dwukrotnego triumfatora TCS – od Norwega dzieli 6,7 pkt. Między nimi jest jeszcze najlepszy na inaugurację imprezy Geiger. Niemiec, mistrz świata w lotach, podobnie jak Kubacki także niedawno został ojcem.

 

Stękała jest siódmy, a Żyła plasuje się na 10. pozycji.

 

W klasyfikacji PŚ po dziewięciu konkursach prowadzi Granerud – 730 pkt, który o 186 wyprzedza siódmego w piątek Niemca Markusa Eisenbichlera. Później trzech biało-czerwonych, ale już ze znaczną stratą: Kubacki zgromadził 321 pkt, a Stoch i Żyła po 308.

 

Kolejne zawody – w niedzielę w austriackim Innsbrucku. W sobotę skoczków czekają kwalifikacje.

Wyniki:

 1. Dawid Kubacki (Polska)            282,1 pkt (139,0/144,0 m)
 2. Halvor Egner Granerud (Norwegia)  274,9 (137,0/136,0) 
 3. Piotr Żyła (Polska)               260,4 (129,5/137,0) 
 4. Kamil Stoch (Polska)              260,0 (135,0/132,0) 
 5. Karl Geiger (Niemcy)              259,9 (131,0/138,0) 
 6. Philipp Aschenwald (Austria)      257,7 (130,0/136,5) 
 7. Ryoyu Kobayashi (Japonia)         257,2 (133,5/132,0) 
  . Markus Eisenbichler (Niemcy)      257,2 (137,5/134,0) 
 9. Johann Andre Forfang (Norwegia)   256,2 (128,5/139,0) 
10. Andrzej Stękała (Polska)          253,7 (133,5/133,0) 
... 
22. Klemens Murańka (Polska)          232,0 (130,5/126,0) 
35. Aleksander Zniszczoł (Polska)     108,2 (125,0) 
  . Maciej Kot (Polska)               108,2 (126,5)

Klasyfikacja Turnieju Czterech Skoczni (po 2 z 4 zawodów):

 1. Halvor Egner Granerud (Norwegia)  555,0 pkt
 2. Karl Geiger (Niemcy)              551,0 
 3. Kamil Stoch (Polska)              548,3 
 4. Dawid Kubacki (Polska)            546,4 
 5. Markus Eisenbichler (Niemcy)      531,5 
 6. Philipp Aschenwald (Austria)      530,7 
 7. Andrzej Stękała (Polska)          527,0 
 8. Ryoyu Kobayashi (Japonia)         522,4 
 9. Anze Lanisek (Słowenia)           520,8 
10. Piotr Żyła (Polska)               517,1 
... 
23. Klemens Murańka (Polska)          470,3 
39. Maciej Kot (Polska)               220,2 
40. Aleksander Zniszczoł (Polska)     219,7

Klasyfikacja PŚ (po 9 z 28 konkursów):

 1. Halvor Egner Granerud (Norwegia)  730 pkt
 2. Markus Eisenbichler (Niemcy)      544 
 3. Dawid Kubacki (Polska)            321 
 4. Kamil Stoch (Polska)              308 
  . Piotr Żyła (Polska)               308 
 6. Karl Geiger (Niemcy)              286 
 7. Anze Lanisek (Słowenia)           270 
 8. Robert Johansson (Norwegia)       257 
 9. Pius Paschke (Niemcy)             227 
10. Daniel Huber (Austria)            220 
... 
13. Andrzej Stękała (Polska)          150 
31. Aleksander Zniszczoł (Polska)      58 
32. Klemens Murańka (Polska)           57 34. Paweł Wąsek (Polska)               55 
49. Maciej Kot (Polska)                17 
52. Jakub Wolny (Polska)               16 
64. Stefan Hula (Polska)                2 
67. Tomasz Pilch (Polska)               1

Klasyfikacja Pucharu Narodów (po 10 konkursach):

 1. Norwegia    1734 pkt
 2. Niemcy      1671 
 3. Polska      1593 
 4. Austria     1049 
 5. Słowenia     876 
 6. Japonia      772

 

(PAP)

Najczęściej odwiedzane miejsce w USA w minionym roku?

0

Ani Miami, ani Orlando! Magazyn „Forbes” opublikował dane.

Prezes ARM: W poniedziałek dostawa kolejnych 300 tys. sztuk szczepionki

0

Do poniedziałku prawdopodobnie wyczerpie się pierwsza pula 300 tys. sztuk szczepionki przeciw COVID-19 i jednocześnie tego samego dnia do Polski trafi kolejna taka sama ilość – podkreślił w rozmowie z PAP prezes Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski.

 

Prezes ARM przypomniał, że obecnie obowiązuje nowy, stały tryb zamawiania, w ramach którego wszystkie szpitale będą raz w tygodniu składać zamówienia na szczepionki, a dostawy trafiać do nich będą w poniedziałki do godz. 12. „Pierwsza duża część szczepionek została rozwieziona do tej środy i czwartku rano. Jednocześnie do czwartku do godz. 12 zbieraliśmy zamówienia na dostawy, które będą zrealizowane w poniedziałek do godz. 12” – dodał.

 

„Na tę chwilę wygląda na to, że te dostawy w 100 proc. wyczerpią tę pierwszą pulę, którą otrzymaliśmy. Czyli z otrzymanych 300 tys. 150 tys. sztuk zostanie przekazanych do szpitali właśnie w poniedziałek rano, a jednocześnie w poniedziałek rano spodziewamy się kolejnej dostawy 300 tys. Na tę chwilę wszystko jest potwierdzone, czekamy tę dostawę” – podkreślił Kuczmierowski.

 

Pierwsza dostawa szczepionki przeciw COVID-19 wyprodukowanej przez konsorcjum Pfizer-BioNTech dotarła do Polski w ubiegły piątek. Szczepienia ruszyły w niedzielę 28 grudnia.

 

Do końca stycznia do Polski powinno trafić 1,5 mln dawek. Zgodnie z zapowiedziami prezesa Agencji Rezerw Materiałowych Michała Kuczmierowskiego tygodniowo Polska będzie otrzymywać ok. 300 tys. szczepionek. Dystrybuowana będzie połowa z nich. Reszta trafi do lodówek jako druga dawka dla osób już zaszczepionych.

 

(PAP)

 

autorka: Sonia Otfinowska

 

sno/ mark/

Czy Polacy przestrzegali zaleceń epidemicznych w okresie świąteczno-noworocznym?

0

Po świętach i Nowym Roku brak znaczącego spadku zachorowań i zgonów związanych z COVID-19 – powiedział PAP wirusolog prof. Włodzimierz Gut, komentując podane w piątek przez Ministerstwo Zdrowia statystyki dotyczące COVID-19.

 

W piątek Ministerstwo Zdrowia podało, że badania potwierdziły zakażenie koronawirusem u dalszych 11 008 osób. Najwięcej przypadków wykryto na Mazowszu – 1453. Zmarło 400 chorych. Z kolei dnia poprzedniego potwierdzono zakażenie u 13 397 osób, a 532 osoby zmarły.

 

Wirusolog prof. Włodzimierz Gut pytany przez PAP o ten niewielki spadek w statystykach dotyczących COVID-19 ocenił, że 11 tys. zachorowań to wcale nie jest mała liczba. „Zwłaszcza jeśli dotyczy tych dni, kiedy jest święto” – stwierdził prof. Gut. „Osoby, które źle się czują, niechętnie zgłaszają się wtedy do lekarza lub na test” – zauważył. Zwrócił jednocześnie uwagę na niezmiennie dużą liczbę zgonów.

 

Zdaniem eksperta, analizując ostatnie statystyki dotyczące liczby zachorowań i zgonów związanych z koronawirusem, mamy do czynienia ze stabilizacją na pewnym poziomie. „Tak więc święta nie były dla nas zbyt korzystne, ponieważ brak wyraźnego spadku w statystykach” – podkreślił.

 

Wirusolog zaznaczył także, że liczba osób badanych pod kątem COVID-19, jak również osób, u których potwierdzono koronawirusa, wynika nie tylko z samego zachorowania, ale też z ilości zgłoszeń osób chorych na badanie.

 

Prof. Gut przyznał również, że po okresie świątecznym spodziewał się znacznie mniej osób z potwierdzonym zakażeniem COVID-19, jak również dużo mniej zgonów. Zwrócił jednak uwagę, że dopiero po świętach, tj. od 28 grudnia 2020 r. zostały wprowadzone dodatkowe obostrzenia, które potrwają do 17 stycznia 2021 r.

 

„W związku z czym, dopiero w przyszłym tygodniu zobaczymy, jak naprawdę zachowywaliśmy się w okresie Świąt Bożego Narodzenia i w Nowego Roku” – powiedział. Według niego miarodajne dane obrazujące, czy Polacy przestrzegali zaleceń epidemicznych w okresie świąteczno-noworocznym, poznamy dopiero za około 1,5 tygodnia.

 

(PAP)

 

Autor: Daria Kania

 

dka/ mark/

Formuła 1: Hamilton nadal bez kontraktu na sezon 2021

0

Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton nadal nie podpisał kontraktu na 2021 rok. Poprzedni zakończył się po niezwykle udanym dla niego tegorocznym sezonie. Brytyjczyk wywalczył siódmy tytuł championa globu i wyrównał rekord Niemca Michaela Schumachera.

 

Jak ujawniają brytyjskie media, powodem wstrzymania podpisania z 35-letnim kierowcą nowego kontraktu są jego zbyt wygórowane żądania finansowe. Przedstawiciele Hamiltona zaproponowali minimum dwuletni kontrakt, w sezonie miałby on zarabiać około 50 mln dolarów. To około o 25 procent więcej niż obecnie.

 

Jak twierdzą media, wstępna umowa z taką kwotą była już zaakceptowana przez obie strony na początku listopada. Wtedy jednak jej wysokość zakwestionował właściciel zespołu z Brackley, niemiecki koncern motoryzacyjny Daimler AG. Jego szefowie uznali, że w dobie pandemii Covid-19 i zapowiadającego się poważnego kryzysu ekonomicznego taka kwota jest zdecydowanie za wysoka.

 

Rozmowy z przedstawicielami Hamiltona nadal trwają. Ich finału należy się spodziewać najpóźniej do końca lutego, przed rozpoczęciem testów w Barcelonie.

 

Drugi kierowca Mercedesa Fin Valtteri Bottas swój kontrakt przedłużył o rok na początku sierpnia 2020. Jego wysokości nie podano, choć później wicemistrz świata wiele razy podkreślał, że jest z niego zadowolony.

 

Sezon F1 2021 ma się rozpocząć 21 marca w Australii i zakończyć 5 grudnia w Abu Zabi.

 

 

(PAP)

 

wha/ cegl/

Co czeka Polaków w Niemczech w 2021 roku

0

W Niemczech rośnie płaca minimalna, Kindergeld, kwota wolna od podatku i VAT – wiele zmian prawnych przyjętych przez Bundestag w 2020 roku zacznie obowiązywać w roku 2021. Wiele z nich będzie miało realny wpływ na życie Polaków, którzy mieszkają lub pracują za Odrą.

 

PODATKI

 

Podstawowa kwota wolna od podatku – czyli ta część dochodu, od której nie trzeba płacić podatków – wzrośnie do 9744 euro w 2021 roku. Do tej pory było to 9408 euro rocznie.

 

Od 1 stycznia 90 proc. niemieckich podatników przestanie płacić tzw. podatek solidarnościowy. Opłata ta od lat budziła kontrowersje. Tzw. Soli zostało wprowadzone w 1991 roku w celu sfinansowania kosztów wojny w Zatoce Perskiej, wspierania przemian ustrojowych w Europie Środkowo-Wschodniej, a także kosztów zjednoczenia Niemiec. W 2021 roku z podatku solidarnościowego zostaną zwolnione osoby zarabiające rocznie poniżej 73,8 tys. euro brutto. W przypadku małżeństw – 151 990 euro. Jego stawka wynosiła 5,5 proc. podatku dochodowego. „Soli” nie jest jedynym podatkiem w Niemczech, którego cel był od jakiegoś czasu nieaktualny. Wciąż płacony podatek szampański (tzw. Sektsteuer), który pojawił się w 1902 roku i miał służyć finansowaniu rozbudowy cesarskiej marynarki wojennej, nadal przynosi budżetowi Niemiec prawie pół miliarda euro rocznie.

 

Od stycznia ponownie zacznie obowiązywać standardowa stawka VAT w wysokości 19 proc. na większość towarów i 7 proc. na artykuły pierwszej potrzeby. Rząd federalny obniżył podatek na pół roku z powodu pandemii koronawirusa, żeby pobudzić konsumpcję wewnętrzną i wesprzeć w ten sposób gospodarkę.

 

Wzrośnie podatek od pojazdów silnikowych (Kfz-Steuer) w przypadku nowych samochodów o wysokim zużyciu paliwa. Ma to zachęcić obywateli do kupowania bardziej ekonomicznych pojazdów. Nie dotyczy to już zarejestrowanych aut. Średnio opłata wzrośnie o 15,80 euro rocznie.

 

Od 1 stycznia niemiecki rząd obłożył podatników opłatą za każdą wyemitowaną tonę CO2 w wysokości 25 euro. Konkretnie oznacza to np., że cena litra benzyny może wzrosnąć o 7 eurocentów, ponieważ firmy wprowadzające na rynek nośniki energetyczne ze źródeł kopalnych mają prawo przerzucić ponoszone dodatkowe koszty na konsumentów. Cena CO2 ma stopniowo rosnąć do 55 euro za tonę w 2025 roku.

 

SPRAWY SOCJALNE

 

W 2021 roku rodzice otrzymują większy zasiłek rodzinny. Zwiększy się również zasiłek na dziecko. W tym przypadku skorzystają przede wszystkim rodziny o niskich dochodach. Od 1 stycznia Kindergeld wzrośnie o 15 euro miesięcznie na jedno dziecko. To największy wzrost tego świadczenia od 2010 roku. Dla rodziny z dwójką dzieci oznacza to dodatkowe 360 euro rocznie.

 

Od 1 stycznia wchodzi w życie też tzw. emerytura podstawowa. Skorzysta na niej – jak ocenia serwis Deutsche Welle – około 1,3 miliona osób, które miały niskie zarobki, a więc kasjerzy, pracownicy magazynów lub robotnicy niewykwalifikowani. To oni są na starość najbardziej zagrożeni ubóstwem. W praktyce oznacza to podwyżkę najniższych emerytur o 75 euro – wylicza DW. Świadczenie przysługuje tym, którzy przez przynajmniej 33 lata płacili składki.

 

PRACA

 

1 stycznia ustawowa płaca minimalna wzrośnie do 9,50 euro za godzinę. Następnie co sześć miesięcy planowany jest podwyżka – do 9,60 euro, do 9,82 euro, a ostatecznie 1 lipca 2022 roku do 10,45 euro.

 

Z początkiem roku zabronione jest zawieranie zakładowych umów zbiorowych w ubojniach. Zakazane będzie korzystanie z tzw. pracowników leasingowych, czyli zatrudnionych oficjalnie przez pośredników, przy uboju zwierząt i rozbiórce mięsa. Wprowadzenie nowych regulacji to konsekwencja wybuchających od lat skandali w związku z warunkami pracy w niektórych zakładach niemieckiego przemysłu mięsnego.

 

Pracownicy, którzy przez pandemię koronawirusa pracują z domu – i ponoszą w związku z tym dodatkowe koszty – za każdy dzień otrzymają ulgę podatkową w wysokości 5 euro. Nie może ona jednak przekroczyć 600 euro rocznie. Kwota ta będzie wliczana w koszty uzyskania przychodu.

 

ZDROWIE

 

Do marca 2021 roku rodzice dzieci, które po raz pierwszy idą do szkoły lub przedszkola, muszą przedstawić zaświadczenie o szczepieniu dziecka przeciwko odrze lub że dziecko przeszło już tę chorobę. Jeśli dzieci są już w przedszkolu lub szkole, rodzice muszą przedstawić dowód szczepienia do 31 lipca 2021 roku. To samo dotyczy osób, które pracują w przedszkolach, szkołach, schroniskach dla uchodźców lub w systemie opieki zdrowotnej, a także opiekunów dzieci.

 

Od 1 stycznia 2021 roku lekarze nie będą już mogli wykonywać badań USG 3D lub 4D kobietom w ciąży tylko po to, aby pokazać rodzicom zdjęcia lub filmy ich nienarodzonego jeszcze dziecka. Takie badania są dozwolone tylko wtedy, gdy są konieczne z medycznego punktu widzenia, na przykład w przypadku podejrzenia zaburzeń rozwojowych.

 

RÓŻNE

 

Od początku roku w każdej sypialni oraz na korytarzach, które mogą służyć jako droga ewakuacyjna, należy zainstalować czujniki dymu. W Berlinie i Brandenburgii, zgodnie z lokalnymi przepisami budowlanymi, obowiązek montażu dotyczy także „pomieszczeń wspólnych” w budynkach wielorodzinnych. Niezastosowanie się do tego obowiązku grozi dotkliwymi karami finansowymi, których wysokość jest różna w zależności od kraju związkowego.

 

Od 3 lipca w całej UE zacznie obowiązywać zakaz sprzedaży jednorazowych sztućców, talerzy, plastikowych słomek do napojów i patyczków kosmetycznych.

 

(PAP)

 

asc/ ap/

Papież: Niech będzie to rok braterskiej solidarności i pokoju

0

„Niech będzie to rok braterskiej solidarności i pokoju dla wszystkich, rok pełen ufnego oczekiwania i nadziei” – powiedział w piątek papież Franciszek podczas południowej modlitwy Anioł Pański. Odmówił ją w bibliotece Pałacu Apostolskiego.

 

Papież zwrócił się do wiernych po tym, gdy z powodu bolesnego ataku rwy kulszowej musiał zrezygnować z przewodniczenia nieszporom w ostatnim dniu roku oraz porannej mszy w obchodzony w piątek Światowy Dzień Pokoju.

 

Stojąc w bibliotece apelował o to, by złagodzić nienawiść oraz podziały i by był to czas, w którym wszyscy będą czuli się jak bracia. „Niech będzie to czas na to, by budować, a nie niszczyć, by troszczyć się o siebie nawzajem” i o środowisko naturalne – mówił.

 

Franciszek zwrócił uwagę na hasło tegorocznego, 54. Światowego Dnia Pokoju: „Kultura troski jako droga pokoju”.

 

„Bolesne wydarzenia, które naznaczyły drogę ludzkości w minionym roku, zwłaszcza pandemia, nauczają nas, jak konieczne jest zainteresowanie się problemami innych i dzielenie z nimi ich niepokojów. Taka postawa stanowi drogę prowadzącą do pokoju, gdyż sprzyja budowie społeczeństwa opartego na relacjach braterstwa” – wskazał papież.

 

Mówił, że każdy jest wezwany do tego, by „realizować pokój codziennie i w każdym środowisku trzymając za dłoń brata, który potrzebuje słowa pocieszenia, gestu czułości, solidarnej pomocy”. Jak stwierdził, jest to zadanie dla wszystkich.

 

„Pokój można zbudować, jeśli zaczniemy żyć w pokoju z samym sobą i z naszymi bliskimi usuwając przeszkody uniemożliwiające zatroszczenie się o tych, którzy są w potrzebie i w ubóstwie” – oświadczył Franciszek.

 

Wzywał, by rozwijać „mentalność i kulturę troskliwości” i pokonać dominującą obojętność, odrzucanie i rywalizację.

 

„Pokój to nie tylko brak wojny, ale życie bogate w sens, nakierowane i przeżywane w duchu realizacji osobistej i braterskiego dzielenia z innymi. Wtedy pokój tak bardzo upragniony i wystawiony na niebezpieczeństwo przez przemoc, egoizm i zło staje się możliwy i do zrealizowania” – oświadczył papież.

 

Modlił się o „cenny dar pokoju”. „Moim pragnieniem jest to, by rządził pokój w sercach ludzi w rodzinach, w miejscach pracy i czasu wolnego, we wspólnotach i w narodach” – powiedział Franciszek.

 

Życzył wszystkim pokoju i spokoju w nowym roku. „Niech będzie to rok braterskiej solidarności i pokoju dla wszystkich, rok pełen ufnego oczekiwania i nadziei” – podkreślił papież.

 

Wyraził ból z powodu zaostrzenia się sytuacji w Jemenie, gdzie w środę doszło do ataku terrorystycznego na lotnisku w Adenie, wkrótce po lądowaniu samolotu, na którego pokładzie znajdowali się członkowie nowego rządu kraju. Zginęło ponad 20 osób.

 

„Pomyślmy o dzieciach z Jemenu; bez lekarstw, bez edukacji, głodnych” – dodał papież i wezwał do modlitwy w ich intencji.

 

Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

 

sw/ zm/

Finlandia: Rok 2020 najcieplejszy w historii; brak zimy na południu kraju

0

W 2020 roku średnia temperatura w Finlandii była rekordowo wysoka i wynosiła ok. 4,8 st. Celsjusza. To o 2,5 stopnia powyżej długoterminowej średniej – przekazała w czwartek fińska służba meteorologiczna, wskazując przy tym na duże zmiany w okresie zimy.

W mijającym roku kalendarzowa zima była szczególnie „wyjątkowa” w południowej Finlandii, gdzie śniegu nie było prawie w ogóle – z tego powodu odwołano m.in. popularne i organizowane od dziesięcioleci maratony narciarskie.

 

„Plucha; breja; drugi, trzeci, czwarty miesiąc listopada; mamy zimę jak w Europie Środkowej” – opisywano w prasie takie „katastroficzne”, jak na Finlandię, warunki zimowe.

 

W Helsinkach pierwszy raz zaobserwowano całkowicie bezśnieżny styczeń – czego nie odnotowano od 176 lat, tj. odkąd prowadzone są pomiary. Również temperatura tego miesiąca w stolicy – mimo zdarzających się porannych przymrozków – była wyjątkowo wysoka. Zanotowano tylko parę dni termicznej zimy. Niewielka kilkucentymetrowa warstwa śniegu spadła w stołecznym regionie na wiosnę.

 

Według Fińskiego Instytutu Meteorologicznego (Ilmatieteen laitos), gromadzącego dane pogodowe od połowy XIX wieku, rekordowo ciepły rok, w którym średnia temperatura była wyższa o ok. 2,5 st. od 30-letniej średniej (tj. z lat 1981-2010), jest „jednym z dowodów na ocieplenie klimatu”.

 

Część fińskich meteorologów zaczęła się już zastanawiać, czy obecnej „kalendarzowej zimy” – znanej zazwyczaj z silnych mrozów i dużej ilości śniegu, nie należałoby określać zupełnie innym terminem, szczególnie jeśli chodzi o południową i zachodnią część kraju.

 

„Nie zaplanowano jeszcze dokładniej uaktualnienia nazewnictwa dla termicznych pór roku, choć w przyszłości może się zdarzyć np. że monitorowanie termicznej zimy z roku na rok nie będzie już miało sensu” – powiedział PAP meteorolog Ville Siiskonen z fińskiego instytutu.

 

Zaznaczył przy tym, że Finlandia jest „długim krajem”, a w Laponii na dalekiej północy w okolicach koła podbiegunowego, „prawdziwa” zima będzie się utrzymywać. „Z jej określeniem dla tych obszarów nie będzie problemu” – dodał Siiskonen.

 

Często też zdarza się, że różnice temperatur między Laponią a południowym wybrzeżem wynoszą ok. 30-40 st. Także w okresie ostatnich świąt Bożego Narodzenia w Utsjoki niedaleko granicy z Norwegią odnotowano prawie -41 st.

 

Jednak według długoterminowych prognoz w najbliższych dziesięcioleciach zima w północnej Finlandii ma być coraz krótsza – o około pięć dni, a na południu i na wybrzeżu nawet o dziewięć dni. Oczekuje się przy tym, że w połowie stulecia zima mroźna i śnieżna na znacznym obszarze Finlandii może być nie częściej, niż co trzeci rok.

 

Z Helsinek Przemysław Molik (PAP)

 

pmo/ zm/

TCS: W serii próbnej najlepszy Granerud przed Żyłą i Stochem. Trwa konkurs główny

0

Norweg Halvor Egner Granerud był najlepszy w serii próbnej przed noworocznym konkursem w Garmisch-Partenkirchen, drugą odsłoną Turnieju Czterech Skoczni. Kolejne miejsca zajęli polscy skoczkowie – Piotr Żyła i Kamil Stoch.

 

Granerud osiągnął 137 m. Dalej skoczyli zarówno Żyła – 141 m, jak i Stoch – 139 m, ale w lepszych niż Norweg warunkach wietrznych.

 

Czwarte miejsce zajął zwycięzca czwartkowych kwalifikacji Słoweniec Anze Lanisek, szósty był triumfator pierwszego konkursu TCS w Oberstdorfie Niemiec Karl Geiger, a ósmy – Andrzej Stękała.

 

Oprócz Żyły, Stocha i Stękały, w Ga-Pa wystąpią: Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Maciej Kot i Aleksander Zniszczoł.

 

W klasyfikacji TCS po pierwszym konkursie Geiger wyprzedza Stocha o 2,8 pkt.

 

W Garmisch-Partenkirchen nie wystartuje Marius Lindvik, trzeci w Oberstdorfie. Norweg z powodu bólu zęba opuścił już czwartkowe kwalifikacje.

 

Pierwsza seria konkursu w Ga-Pa odbędzie w systemie KO – na podstawie wyników kwalifikacji utworzonych zostało 25 par (według klucza: 1. z 50., 2. z 49., itd.). Do finałowej serii awansują ich zwycięzcy oraz pięciu „szczęśliwych przegranych”, czyli zawodników z najwyższymi notami spośród pokonanych w parach.

 

Stoch zmierzy się parze z Czechem Viktorem Polaskiem, Kubacki z Estończykiem Arttim Aigro, Stękała ze Słoweńcem Domenem Prevcem, Żyła z Austriakiem Michaelem Hayboeckiem, Kot z Niemcem Richardem Freitagiem, Zniszczoł z Austriakiem Stefanem Kraftem, a rywalem Murańki będzie Japończyk Naoki Nakamura.

 

Początek rywalizacji rozpoczął się o godz. 14.

 

(PAP)

Niedzielski dla „Wprost”: Rozważamy ograniczenie dostępu do usług dla niezaszczepionych

0

W wielu krajach toczy się dyskusja co do ograniczenia dostępu do różnych usług publicznych dla niezaszczepionych; my to też rozważamy, np. tylko zaszczepieni będą mieć uproszczony dostęp do pewnych świadczeń medycznych – powiedział w wywiadzie dla „Wprost” szef MZ Adam Niedzielski.

 

Rozmowa została opublikowana w piątek na stronie tygodnika.

 

Szef MZ Adam Niedzielski przekazał w niej, że rząd będzie zwiększać benefity dla osób zaszczepionych „podobnie jak inne kraje w Europie, które przygotowują już takie plany”.

 

Pytany, czy wzorem Wielkiej Brytanii wprowadzone zostaną specjalne legitymacje zaszczepionych, minister odparł, że na razie w planach jest wprowadzenie w aplikacji Internetowe Konto Pacjenta kodu QR, który każdy zaszczepiony będzie mógł mieć w pamięci swojego telefonu. „I w razie potrzeby wydrukować, by choćby osoby nie korzystające ze smartfonów, mogły mieć go fizycznie przy sobie” – dodał.

 

Na pytanie, czy jest „plan B”, gdyby jednak nie udało się przekonać większości do szczepień, Niedzielski odparł, że w wielu krajach toczy się dyskusja co do ograniczenia dostępu do różnych usług publicznych dla niezaszczepionych. „I my to też rozważamy. Na przykład tylko zaszczepieni będą mieć uproszczony dostęp do pewnych świadczeń medycznych. Nie dotyczy to oczywiście nagłych i krytycznych sytuacji” – czytamy.

 

Szef MZ poinformował, że sam nie przewiduje szczepienia się przed kolejką. Na uwagę, że w takim razie „wyjdzie na to, że się boi”, minister odparł, że „zawsze będzie krytyka”. „Jak zaszczepię się pierwszy, to będzie, że politycy pchają się bez kolejki. Jak się pierwszy nie zaszczepię, to znowu dam paliwo tym, którzy twierdzą, że to jest niebezpieczne i mam jakieś ukryte powody” – ocenił.

 

Jak dodał, najwcześniej uda mu się pewnie zaszczepić „w okolicach wakacji”. „A wtedy temat szczepionek będzie już tak oklepany, że nie będzie popytu na to, żebym występował w towarzystwie igły przed kamerami” – wskazał.

 

Minister powiedział także, że w kampanię na rzecz szczepień zaangażują się m.in. sportowcy, „choćby z grupy Orlen Team, czyli reprezentanci Polski”. „Mamy też kilku celebrytów znanych z ekranu. Reszta będzie zaskakująca. Nic nie powiem do 15 stycznia” – dodał.(PAP)

 

sno/ mark/

Andrzej Duda: My, Polacy w walce z pandemią pokazaliśmy to, co w nas najlepsze

0

Polacy wykazali się determinacją i poświęceniem w walce z pandemią koronawirusa; pokazali to, co najlepsze – powiedział prezydent Andrzej Duda w orędziu noworocznym. Według niego uratowanie milionów miejsc pracy to jeden z największych sukcesów 2020 r. Zaapelował o szczepienie się na COVID-19.

 

Prezydent zaznaczył, w orędziu wygłoszonym w czwartek wieczorem w TVP, że tegoroczny sylwester jest inny niż poprzednie. „Spędzamy go w domach, w gronie najbliższych, bo też cały mijający rok był inny niż lata ubiegłe. Okazał się dla nas wszystkich niezwykle trudny” – mówił Andrzej Duda.

 

Jak podkreślił, był to rok pełen wyrzeczeń, dramatów i cierpienia. „Z głębokim współczuciem obejmuję myślą rodziny pogrążone w smutku po stracie bliskich. Niech nowy rok przyniesie Państwu pocieszenie i ukojenie” – powiedział prezydent.

 

Zaznaczył, że w związku z pandemią koronawirusa, która ogarnęła cały świat, „a w ostatnich miesiącach uderzyła z wielką mocą także w nasz kraj, w Polskę, stanęliśmy przed wyzwaniami o niespotykanej dotąd skali”.

 

„My, Polacy, wykazaliśmy się olbrzymią determinacją i poświęceniem. Pokazaliśmy to, co w nas najlepsze: solidarność, życzliwość, gotowość do współpracy, zrozumienie. Wszystkim Państwu, drodzy Rodacy, serdecznie za to dzisiaj dziękuję” – oświadczył prezydent.

 

Podziękował w szczególności „tym, którzy stoją na pierwszej linii frontu walki z pandemią: lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom, diagnostom i wszystkim służbom medycznym”, a także żołnierzom Wojska Polskiego i funkcjonariuszom innych służb mundurowych oraz wolontariuszom wspomagającym działania medyczne i opiekuńcze.

 

Prezydent podziękował też nauczycielom, „którzy od wielu miesięcy pełnią swoją ogromnie ważną misję w całkowicie nowych warunkach”, a także „przedsiębiorcom, którzy mimo epidemii dają świadectwo swoich kompetencji i umiejętności, a zarazem dbają o miejsca pracy, swoich współpracowników i ich rodziny”.

 

Prezydent zaznaczył, ze „uratowanie milionów miejsc pracy Polek i Polaków to jeden z największych sukcesów tego mijającego roku”. „Dzięki szybkim i zdecydowanym działaniom – dzięki przeznaczeniu ponad 100 miliardów złotych na pomoc dla polskich firm – udało się mimo kryzysu nie dopuścić do powrotu masowego bezrobocia. Działania te muszą być kontynuowane w nadchodzącym roku, szczególnie w odniesieniu do branż, które zostały najmocniej dotknięte skutkami pandemii” – oświadczył prezydent.

 

Andrzej Duda podkreślił, że rok 2020 był wyjątkowy nie tylko ze względu na pandemię koronawirusa, ale także ze względu na wybory prezydenckie. Jak mówił, „choć przeprowadzenie ich w sposób bezpieczny nie było proste, udało się to zrobić”.

 

„Ponad 20 milionów obywateli poszło do urn, wiedząc, że każdy głos ma znaczenie. Chcę dzisiaj za to raz jeszcze podziękować wszystkim moim Rodakom, niezależnie od tego, na kogo Państwo głosowali. Rekordowa frekwencja daje silny demokratyczny mandat. To także dowód stabilności i dojrzałości naszej polskiej demokracji. Ogromnie za ten dowód dziękuję” – powiedział prezydent.

 

Podkreślił, że cały świat zmaga się z kolejną falą epidemii; cała Europa wprowadza obecnie niezwykle surowe restrykcje i obostrzenia. „Także nas czekają kolejne wyrzeczenia podczas najbliższych miesięcy i trudnych zmagań z epidemią” – powiedział prezydent.

 

Andrzej Duda wskazał, że od 28 grudnia obowiązuje narodowa kwarantanna. „Podejmujemy ten wysiłek, bo wiemy, że tylko zdecydowane działania zahamują rozwój epidemii. Jesteśmy mądrym, odpowiedzialnym narodem i jestem przekonany, że ze zrozumieniem podejdziemy do niezbędnych ograniczeń, kierując się troską o zdrowie i bezpieczeństwo każdego z nas” – oświadczył prezydent.

 

Według niego nowy 2021 rok będzie czasem stopniowego powrotu do normalnego życia. „Nadzieję daje nam narodowy program szczepień. Ufamy, że szczepionka pozwoli uporać się z pandemią i pomoże nam wrócić do normalności” – powiedział prezydent.

 

Zaznaczył, że od wielu miesięcy angażował się w działania, które miały zapewnić Polakom szybki dostęp do szczepień przeciwko COVID-19. „Działania te we współpracy z naszymi partnerami z Unii Europejskiej zakończyły się sukcesem. Dziś jesteśmy gotowi do przeprowadzenia programu szczepień na masową skalę” – oświadczył prezydent Duda.

 

Jak mówił, w ostatnich tygodniach rozmawiał na temat szczepionki z wieloma ekspertami, lekarzami i naukowcami. „Zgodnie podkreślają, że szczepionka jest skuteczna i bezpieczna. Apelują, żeby skorzystać z tej wielkiej szansy. Przyłączam się do tych apeli. Sam oczywiście także wezmę udział w Narodowym Programie Szczepień” – zapewnił.

 

Prezydent Duda podkreślił, że w nadchodzącym roku musimy wzmocnić polską gospodarkę. „Od nas zależy, jak szybko wrócimy na ścieżkę dynamicznego wzrostu. Oby rychło nastąpił czas powrotu do normalnego funkcjonowania wszystkich instytucji prywatnych i publicznych” – powiedział.

 

Jak mówił, „witamy nowy 2021 rok z nadzieją, ufamy, że będzie lepszy; wkraczamy w niego mądrzejsi o trudne doświadczenia”. Andrzej Duda zaznaczył, że w 2020 r. ze względu na pandemię musieliśmy zmienić nasze przyzwyczajenia i zachowania.

 

„Życie codzienne w czasach pandemii mocniej niż dotychczas uświadomiło nam, jak bardzo potrzebujemy siebie nawzajem. Dlatego jest to także czas wielkiej serdeczności, otwartości, gotowości do niesienia pomocy i wsparcia drugiemu człowiekowi. Życzę Państwu, żeby to dobro pozostało z nami i w nas także po zakończeniu pandemii” – powiedział prezydent.

 

„Wejdźmy w nowy 2021 rok mocni wiarą we własne siły i nadzieją na sprostanie wszelkim wyzwaniom, które w tych najbliższych dwunastu miesiącach czekają nas w życiu prywatnym i zawodowym. Wierzę, że będzie to dobry rok dla Polski i Polaków!” – zakończył orędzie prezydent.

 

Red. Marzena Kozłowska, Sylwia Dąbkowska-Pożyczka (PAP)

Polka wśród osób odznaczonych przez Elżbietę II

0

Od 25 lat opiekuje się siedzibą księcia Kentu, kuzyna Elżbiety II. Dziś pani Agnieszka Kosterska otrzymała od monarchini medal. Jej nazwisko znalazło się na liście tradycyjnych, noworocznych odznaczeń przyznawanych przez brytyjski dwór.

O odznaczeniu pani Agnieszka dowiedziała się od swego szefa, czyli księcia Kentu.

„Z palcem na ustach powiedział: 'ciiii”, nikomu nie mów. To jest sekret, ale dostałaś medal i jesteśmy bardzo z ciebie dumni” – wspomina pani Agnieszka w rozmowie z Polskim Radiem.

To nagroda za ćwierć wieku pracy pełnych wrażeń. „Byłam obecna na herbatce u królowej i na wielu ogrodowych przyjęciach” – podkreśla Polka, która otrzymała Srebrny Medal Królowej Wiktorii, stworzonej przez tę monarchinię w 1896 roku.

Od ćwierć wieku dba o porządek w Wren House w londyńskiej dzielnicy Kensington. Jest gospodynią.

„Po tylu latach to jest tak, jakbym pracowała u bardzo dobrych znajomych” – podkreśla. Tłumaczy, że na co dzień atmosfera nie jest tak formalna, jak mogłoby się wydawać. I choć nie wszystko może zdradzić, to zaznacza, że diukowi nie brak poczucia humoru, a formalne uniformy, jakie możemy pamiętać z filmów kostiumowych, dziś często są zastępowane przez jeansy i swetry.

„Czasy się zmieniły, człowiek jest trochę traktowany jak członek rodziny” – mówi pani Agnieszka. W tym roku do zwykłych zadań doszło jeszcze kolejne: uchronić dom i wiekowego gospodarza przed zakażeniem się COVIDEM. „Wszyscy żartują, że Aga nie przepuści nikogo!” – śmieje się rozmówczyni Polskiego Radia.

Pani Agnieszka Kosterska jest w dobrym towarzystwie. Na liście osób, które otrzymały od monarchini odznaczenia, tytuły i ordery znaleźli się też między innymi Craig David i kierowca Formuły 1 Lewis Hamilton. Ale też mnóstwo zwykłych Brytyjczyków, którzy przez cały ten niełatwy rok na różne sposoby walczyli z pandemią koronawirusa.

IAR/Adam Dąbrowski

MSW Chile ostrzega przed udziałem w balach sylwestrowych: „Będziemy tam przed wami!”

0

„Może się okazać, że będziemy tam przed wami!” – tak minister spraw wewnętrznych Chile Rodrigo Delgado ostrzegł w czwartek rodaków, którzy zamierzają tej nocy wziąć udział w balach i innych zbiorowych spotkaniach sylwestrowych.

 

Minister przypomniał, że w związku z nasileniem epidemii koronawirusa rząd ogłosił zakaz wszelkich zbiorowych imprez, a karabinierzy są w posiadaniu „całej listy” adresów restauracji i innych lokali, w tym prywatnych, gdzie przygotowano takie imprezy.

 

Minister oświadczył, że jego resort „ustalił, m.in. dzięki sygnalistom, całą listę lokali publicznych i prywatnych”, w których wbrew rządowym zakazom zaplanowano bale sylwestrowe i tym podobne wieloosobowe spotkania.

 

„Na polecenie ministerstwa spraw wewnętrznych prowadzimy wirtualnie kontrolę osób narażających na niebezpieczeństwo zdrowie Chilijczyków. MSW otrzymało wiele informacji w tej sprawie na specjalny adres internetowy” – poinformował w czwartek Ricardo Yanez, dyrektor korpusu karabinierów – policji zmilitaryzowanej, której rząd powierzył nadzorowanie przestrzegania ograniczeń związanych z epidemią.

 

W Chile, które ma niespełna 19 milionów mieszkańców, zmarło do środy z powodu koronawirusa 16 499 osób. Zakażenie wykryto u 605 950 osób.

(PAP)

ik/ akl/

Miami i Fort Lauderdale odwołały tradycyjne imprezy sylwestrowe

0

Wiele z nas nie może się doczekać zakończenia 2020 roku i powitania 2021 roku, ale w tym roku sposób, w jaki to robimy, będzie zupełnie inny.



Przez ostatnie 35 lat obserwowaliśmy „Big Orange Ball” w centrum Miami, aby powitać nowy rok. Nie tym razem.

„Wszystko zostało anulowane. Nie chcemy być wielkim rozprzestrzeniaczem. Nie chcemy gromadzić wszystkich ludzi w centrum Miami, jak to robiliśmy wcześniej ”- powiedział komisarz Miami Manolo Reyes.


Nie zobaczymy też spadku kotwicy w Fort Lauderdale, przynajmniej nie na żywo i osobiście. Zostanie nagrany bez publiczności.

„Na godzinę przed północą w Fort Lauderdale będą występować zespoły na żywo, będziemy hojnie acz wirtualnie imprezować w tej ostatniej godzinie 2020 roku, a o północy zarzucimy kotwicę i rozpoczniemy nowy rok, miejmy nadzieję, że bardziej optymistyczny rok 2021 ”- powiedział burmistrz Fort Lauderdale Dean Trantalis.

City of Fort Lauderdale Orange Bowl Virtual Downtown Countdown będzie nadawane od godziny 23:00. – o północy w sylwestra na Comcast Channel 78, AT&T U-verse Channel 99, na FLTV i na Facebooku.
JK

Nie żyje Jolanta Fedak, była minister pracy i polityki społecznej

0

W wieku 60 lat zmarła Jolanta Fedak, posłanka PSL, była minister pracy i polityki społecznej w latach 2007-2011 – poinformował lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Nie tak się umawialiśmy, Jolu; odeszłaś za wcześnie – podkreślił szef PSL.

 

„Bardzo smutne wiadomości na koniec tego smutnego roku. Zmarła Jolanta Fedak, była minister pracy i polityki społecznej. Nie tak się umawialiśmy Jolu. Rok temu zdobyłaś upragniony mandat poselski, następna wygrana miała być z rakiem. Odeszłaś za wcześnie. Będzie Cię nam brakowało” – napisał na Twitterze Kosiniak-Kamysz.

 

Zmarłą Jolantę Fedak pożegnała również Elżbieta Rafalska, była szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej. „Dzisiaj zmarła Jolanta Fedak, była minister pracy i poseł. Długo i dzielnie walczyła z chorobą. W polityce twarda i konsekwentna. W życiu otwarta i życzliwa. Jednak niedoceniona. Mam dla niej wiele szacunku i uznania, żal… Jolu, spoczywaj w pokoju. Wieczny odpoczynek…” – napisała na Twitterze.

 

Były premier Donald Tusk napisał z kolei: „Jolanta Fedak – świetna Pani Minister, z charakterem, sercem i wiedzą, odważna i lojalna. Będzie nam Ciebie Jolu bardzo brakowało”. „Nie spóźnij się, Nowy Roku. Tego starego mamy wszyscy serdecznie dosyć” – dodał w kolejnym wpisie.

(PAP)  Agnieszka Ziemska

Australia, Nowa Zelandia, Japonia i Korea Południowa powitały 2021 rok

0

W najbardziej wysuniętej na wschód części świata rozpoczął się już 2021 rok. Powitali go między innymi mieszkańcy  Nowej Zelandii,  Australii, Japonii i Korei Południowej.

Jako pierwsi, o godz. 11 czasu polskiego, Nowy Rok przywitali mieszkańcy Kiribati i Samoa. Jak podaje agencja dpa, w obu krajach nastroje ze względu na pandemię koronawirusa nie były optymistyczne, chociaż w Samoa pierwszy przypadek zakażenia odnotowano dopiero w połowie listopada. Publiczne pokazy fajerwerków zostały odwołane.

 

W Nowej Zelandii, w której Nowy Rok rozpoczął się o godz. 12 polskiego czasu (z wyjątkiem Wysp Chatham, które przywitały go już o 11.15), od ponad miesiąca nie odnotowano przypadków zakażenia koronawirusem. Obchody przypominały więc te z poprzednich lat – odbyły się pokazy fajerwerków i imprezy muzyczne.

 

W dużej części Australii, w tym w Melbourne, Sydney i Canberze, Nowy Rok rozpoczął się o godz. 14 czasu polskiego. Nad słynnym gmachem opery w Sydney rozbłysły fajerwerki, ale znajdujący się poniżej port, w którym w ubiegłych latach zbierało się około miliona ludzi, był pusty. Melbourne, drugie co do wielkości miasto Australii, odwołało w tym roku pokaz fajerwerków.

 

Duża część Japończyków witała 2021 rok w domach, zaniepokojona tym, że w Tokio odnotowano w czwartek rekordową liczbę dziennych przypadków zakażenia koronawirusem – około 1,3 tys. Liczba dobowych infekcji w stolicy po raz pierwszy przekroczyła 1 tys.

 

Gubernator Tokio Yuriko Koike wzywała mieszkańców stolicy, aby przedkładali „życie nad zabawę”.

 

W Korei Południowej władze Seulu po raz pierwszy w historii odwołały doroczną ceremonię uderzania w dzwon. Odbywała się ona w sylwestra od 1953 roku, przyciągała zwykle około 100 tys. ludzi i była transmitowana w telewizji.

 

Władze na wschodzie kraju zamknęły plaże i inne miejsca, w których zwykle w Nowy Rok gromadzą się setki tysięcy ludzi, aby oglądać wschód słońca.

 

W związku z pandemią koronawirusa rząd Korei Południowej zakazał też spotkań towarzyskich więcej niż pięciu osób, zamknął ośrodki narciarskie i główne atrakcje turystyczne w całym kraju od Wigilii do 3 stycznia.

(PAP)