Posłowie Prawa i Sprawiedliwości wnieśli do Sejmu projekt ustawy o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Dotyczy on uregulowania praw, obowiązków i zasad odpowiedzialności sędziów Trybunału.
Zgodnie z projektem sędziowie mają składać oświadczenia majątkowe, które będą jawne i publiczne. Poseł PIS Bartłomiej Wróblewski podkreślił, że finanse osób sprawujących którąkolwiek z władz publicznych winny być transparentne dla obywateli. Takie jest ich oczekiwanie, stwierdził.
Również propozycja, by sędzia przechodził w stan spoczynku po ukończeniu 70 roku życia wpisuje się jego zdaniem w ogólny trend. Wyraził przekonanie, że także inne grupy zawodowe powinny być objęte takim ograniczeniem. Wymogiem kontynuowania obowiązków sędziego będzie zaświadczenie lekarskie, przedstawione 6 miesięcy przed upływem tego terminu. Poseł zwrócił uwagę, że projekt zakłada możliwość zrzeczenia się tego statusu i podjęcia dowolnej – politycznej, gospodarczej czy innej – aktywności.
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego ma mieć też ograniczone możliwości zarobkowania. Bartłomiej Wróblewski powiedział, że sędzia będzie mógł prowadzić działalność naukowo-dydaktyczną jako wykładowca tylko na jednym etacie.
Posłowie z klubów opozycyjnych negatywnie ocenili złożony projekt. Skrytykowali między innymi zapisy dotyczące zakazu czynnej aktywności politycznej również po przejściu w stan spoczynku. Poseł Jakub Kulesza z klubu Kukiz’15 wyraził wątpliwość co do merytorycznego charakteru tego zapisu. Zwrócił uwagę, że wśród obecnych sędziów TK czterech spełnia to kryterium.
Również inne zapisy spotkały się z krytyką opozycji. Między innymi obowiązek przedstawiania zaświadczeń lekarskich przed ukończeniem 70 roku życia oraz ten mówiący, że sędzią Trybunału zostaje się od razu po złożeniu ślubowania.
Zdaniem Borysa Budki z Platformy Obywatelskiej projekt uderza w niezależność Trybunału i niezależność sądownictwa w ogóle. Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej powiedziała, że projekt zmusza prezesa Trybunału do włączenia do składu orzekającego trzech nielegalnie wybranych przez sejmową większość sędziów. Brak zgody naraża prezesa Trybunału na represje, podkreśliła. Również poseł Jakub Kulesza z Kukiz’15 wskazywał na wady propozycji, która nadaje sędziom nienależne przywileje: bardzo wysoka emerytura, dodatek mieszkaniowy – wyliczał. Zwrócił uwagę na chaos towarzyszący pracom legislacyjnym – to juz piąty projekt dotyczący Trybunału Konstytucyjnego w tym roku, a przygotowywany jest szósty, podkreślił.
Projekt powstał w oparciu o rekomendacje komisji ekspertów powołanej przez Marszałka Sejmu. Został już skierowany do pierwszego czytania.
TS/IAR