Część opozycji wzywa rząd do uhonorowania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował grudniową nowelizację ustawy o Trybunale. PiS przekonuje, że dzisiejszym działaniem Izba ostatecznie potwierdziła, że jest ciałem politycznym.
Andrzej Jaworski z Prawa i Sprawiedliwości przyznał, ze nie jest zaskoczony wyrokiem Trybunału. Również dlatego, że – w jego ocenie- sędziowie TK od dawna realizują linię polityczną Platformy Obywatelskiej. Zdaniem posła świadczyć o tym ma między innymi wyciek projektu orzeczenia do mediów przed jego ogłoszeniem. Jaworski dodał, że po tym, co się stało, prezes Trybunału Andrzej Rzepliński powinien „zamknąć się we własnym pokoju, posypać głowę popiołem i złożyć dymisję”. „Tak skompromitowanej osoby w sądownictwie jeszcze nie widziałem” – powiedział poseł PiS.
Z orzeczeniem o niekonstytucyjności tak zwanej „ustawy naprawczej” zgodził się poseł ruchu Kukiz’15 Tomasz Rzymkowski. Miał jednak wątpliwości, czy jest to orzeczenie obiektywne. „Trybunał orzeka na podstawie konstytucji, a jednocześnie ją łamie. Bo przecież w konstytucji mamy artykuł, że ustawa w sposób szczegółowy reguluje kwestie proceduralne związane z orzekaniem. Trybunał nie bierze go jednak pod uwagę. Pozwala nam to stawiać tezę, że Trybunał jest zaangażowany w ten spór” – wyjaśniał Rzymkowski.
Rzecznik prasowy Kukiz’15 Jakub Kulesza ponownie zaapelował do partii, by te zgodziły się poprzeć projekt ustawy o Trybunale autorstwa jego ugrupowania. „Jedynym wyjściem jest zmiana składu, liczby i sposobu wybierania sędziów TK. Trybunał nie może też orzekać we własnej sprawie. My mamy na to wszystko receptę” – dodał Kulesza. Zgodnie z projektem, Trybunał miałoby tworzyć 18 sędziów wybieranych przez co najmniej 2/3 posłów. Kadencje obecnych sędziów miałyby być zaś wygaszone w ciągu 60 dni. W sprawach dotyczących TK orzekać miałby zaś Sąd Najwyższy.
Lider Nowoczesnej Ryszard Petru powiedział, że wyrok potwierdził zastrzeżenia jego partii co do „ustawy naprawczej”. Polityk oczekuje, że rząd nie będzie zwlekał z publikacją orzeczenia i że będzie się do niego stosować. Jeśli tak się nie stanie, to – w ocenie Petru – będziemy mieli „największy kryzys konstytucyjny w historii Rzeczpospolitej” i „konstytucyjny zamach stanu”. Wówczas – według Ryszarda Petru – konieczna będzie mobilizacja społeczeństwa obywatelskiego i organizowanie protestów.
Sławomir Neumann uważa, że Trybunał Konstytucyjny daje szansę na wyjście z sytuacji patowej. według kolejności ich wpływu. Szef klubu PO powiedział, że rządowi pozostaje szybko opublikować orzeczenie, zastosować się do niego oraz przyjąć przez Sejm przygotowane przez Platformę Obywatelską projekty uchwał. Zakładają one unieważnienie wyboru trzech sędziów TK dokonanego przez obecny parlament i przywrócenie trójki sędziów wybranych w poprzedniej kadencji, tak, by oni mogli zostać zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Polskie Stronnictwo Ludowe uważa, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jest miażdżące dla tzw. naprawczej ustawy Prawa i Sprawiedliwości. Krzysztof Paszyk, sekretarz klubu PSL ponowił apel ludowców, by w rozwiązanie konfliktu wokół tego sądu konstytucyjnego włączył się prezydent. Według Paszyka Andrzej Duda powinien być strażnikiem konstytucji i zaproponować nową, kompromisową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/wczesn/md/łp