Opady śniegu w październiku i na początku listopada przewyższają średnią normę w skali kraju. Instytut Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa wskazuje, że na wschodzie i południu Polski opady wynosiły nawet 10 centymetrów.
Skutki takiej aury odczuwać mogą między innymi rolnicy – zauważa szef zakładu agrometeorologii IUNG Andrzej Doroszewski: „To powoduje, że w części regionów woda na polach stoi, co uniemożliwia uprawy. Temperatura powietrza jest wysoka jak na ten okres roku, rzepak przyrasta aż za bardzo i zimą może ulec poważnym uszkodzeniom” – zauważa ekspert.
Śniegu w skali kraju pada dużo, ale szybko topnieje. Z tego względu opady nie wszędzie można dostrzec. „W 145-letniej historii obserwacji aury w IUNG w Puławach, tegoroczne opady były w pierwszej dziesiątce, co do wielkości. W części regionów przewyższały opady normalne o sto procent” – analizuje ekspert.
Podobne warunki atmosferyczne mają utrzymać się w kraju do środy. Później ma się ocieplić.
Michał Fedusio, Fot. Dreamstime.com