Po pozwie, który przeciwko Porsche złożyła córka, w środę również ojciec Paula Walkera zaskarżył niemieckiego producenta samochodów.
Tak samo jak Meadow Walker, ojciec aktora, który zginął w listopadzie 2013 roku w wypadku w Santa Clara, twierdzi, iż w Porsche Carrera GT, prowadzonym przez Rogera Rodasa, zaniedbano standardy bezpieczeństwa. Wskazuje m.in. na problemy z systemem stabilności i wadliwy przewód paliwowy, który w chwili wypadku się nie zerwał i nie zapobiegł pożarowi. W środę pozew złożyła też wdowa po Rodasie.
Niedawno Porsche odparło zarzuty Meadow Walker, zapewniając, że z samochodem było wszystko w porządku, a Walker nie konserwował go w odpowiedni sposób, co mogło być jedną z przyczyn tragedii. Wcześniej departament szeryfa hrabstwa Los Angeles stwierdził, że to zbyt wysoką prędkość była bezpośrednim powodem wypadku. Rodas oraz Walker mieli jechać około 151 km/h. Córka aktora utrzymuje, że prędkość była dużo niższa i wynosiła pomiędzy 101 i 114 km/h.
Jak na razie nie rozpoczął się jeszcze żaden proces w sprawie wypadku.
(hm)