6.7 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Ogłoszenie Borysa robi furorę w internecie. 9-letni chłopiec szuka pracy

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Mam na imię Borys i mam 9 lat. Chciałbym uzbierać swoje własne pieniążki, dlatego oferuję swoją pomoc… Ogłoszenie o pracę na drzwiach apteki na Nikiszowcu robi furorę w internecie. Chłopiec z Katowic chyba nie będzie mógł narzekać na brak zleceń.

 

Przed świętami Bożego Narodzenia jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że dzieci jeśli coś spisują, to długą listę życzeń do św. Mikołaja czy Dzieciątka. Dlatego wiele osób przeciera oczy ze zdumienia, ale i podziwu na widok ogłoszenia odręcznie napisanego przez 9-letniego Borysa. Kartka została naklejona na drzwiach jednej z aptek na Nikiszowcu.

9-letni Borys szuka pracy

Mam na imię Borys i mam 9 lat. Chciałbym uzbierać swoje własne pieniążki, dlatego oferuję swoją pomoc… – czytamy w liście

Chłopiec oferuje swoje usługi w następujących czynnościach (wraz z cennikiem):

  • wynoszenie śmieci – 2 zł
  • drobne zakupy – 2 zł
  • duże zakupy – 5 zł
  • wyprowadzanie psa – 5 zł (20 min.)
  • ubranie/rozebranie choinki – 7 zł

W tygodniu Borys oferuje swoją pracę od godz. 16 do 19, a w weekendy od 10 do 19.

Jeśli mogę ci pomóc proszę zadzwoń do mojej mamy.

Pozdrawiam Borys – kończy list.

Zuch chłopiec! Kreatywny człowiek!

Ogłoszenie w sprawie pracy robi furorę w internecie. Jego zdjęcie opublikowane przez jednego z internautów na Facebooku zostało już udostępnione prawie 900 razy!

Pod postem jest także kilkadziesiąt komentarzy. Wszyscy zgodnie chwalą przedsiębiorczą postawę chłopca z Katowic. „Zuch chłopiec!” – czytamy.

– Takie dzieciaki są przyszłością Polski. Nie oglądają się, że ktoś inny coś im da, tylko same główkują – napisał pan Grzegorz.

– Bardzo kreatywny młody człowiek! Brawa dla mamy że potrafi wychować wartościowego człowieka! – dodała pani Monika.

Część osób dopytuje o konto, aby z racji dzielącej odległości dorzucić się do „skarbonki” Borysa. – Wydaje mi się, ze chłopiec chce zrobić coś i za to dostać pieniążki, to też mogłoby go wiele nauczyć. Nie chodzi tu o zbiórkę pieniążków dla niego, a o zaoferowanie mu „pracy” w zamian za zapłatę. Powinniśmy uczyć dzieci, że żeby coś mieć trzeba sobie na to zapracować bo nikt za darmo mu tego nie da – odpisała pani Wiktoria.

Wydaje się, że chłopiec nie będzie narzekał na brak zajęć w najbliższym czasie.

Red. Arek Biernat /Dziennik Zachodni /PolskaPress AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520