Społeczność Highland Park w dalszym ciągu opłakuje tych, którzy zginęli w zeszłorocznej strzelanie w czasie parady z okazji Święta Niepodległości – powiedziała burmistrz miasteczka. Nancy Rotering otworzyła tegoroczne uroczystości, które przebiegły według bardzo spokojnego scenariusza.
Władze Highland Park nie zdecydowały się między innymi na zorganizowanie tradycyjnej parady ulicami, w czasie której kolorowy tłum świętował niepodległość Stanów Zjednoczonych. To właśnie w czasie takiego wydarzenia Robert Crimo III otworzył ogień do zebranych zabijając 7 osób i raniąc kolejnych kilkadziesiąt. W tym roku tymi samymi ulicami przeszedł pochód upamiętniający ofiary.
W czasie uroczystości wielokrotnie zwracano uwagę na problem przestępczości i łatwego dostępu do broni – również tej szturmowej, której użył zabójca w Highland Park. Władze lokalne i te z wyższych szczebli przekonywały, że trzeba coś z tym zrobić – nie tylko na poziomie stanowym, ale również federalnym.
Uroczystości w Highland Park zakończył patriotyczny pokaz dronów. W tym roku zrezygnowano z fajerwerków.