23.2 C
Chicago
środa, 1 maja, 2024

Nowe przepisy. Po godz. 22.00 nie kupisz alkoholu?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Gminy będą mogły zakazać sprzedaży na swoim terenie alkoholu, także piwa, między godz. 22 a 6 – zdecydował dziś Sejm. Czy taki zakaz zostanie wprowadzony również we Wrocławiu? To bardzo prawdopodobne.

Nowe przepisy będą pozwalały samorządom nie tylko zakazać sprzedaży alkoholu między godz. 22 a 6, ale też ograniczyć liczbę sklepów sprzedających alkohol i lokali go serwujących na terenie poszczególnych dzielnic lub osiedli. W nowej ustawie do alkoholu zaliczono też piwo.

Czy Wrocław wprowadzi nocną prohibicję? Andrzej Nabzdyk, przewodniczący Komisji Praworządności i Bezpieczeństwa we wrocławskiej radzie przypomina, że we Wrocławiu już dwa razy chciano ograniczyć sprzedaż alkoholu, ale zawsze wojewoda kwestionował podjęte uchwały, a z jego argumentacją zgadzał się Wojewódzki Sąd Administracyjny. W 2011 roku radni zdecydowali, że nikt nie kupi alkoholu w centrum od godz. 22 do 6 nad ranem, a w 2015 roku miasto planowało, że liczba sklepów sprzedających alkohol w ścisłym centrum miasta spadnie z 59 do 30.

– Cieszę się, że teraz rady gminy w końcu będą mogły decydować o tych kwestiach. Rozważałbym wprowadzenie ograniczenia sprzedaży alkoholów wysokoprocentowych. Nie każdy potrafi i powinien pić. Jako lekarz uważam, że jestem tzw. ofiarą nadmiernego spożycia alkoholu. Gdyby nie on to moim zdaniem byłoby o 1/3 mniej interwencji na SOR-ach, związanych z urazami – mówi Andrzej Nabzdyk.

Radny Sebastian Lorenc, wiceprzewodniczący komisji jest za punktowym wprowadzeniem ograniczenia sprzedaży alkoholu. – Moglibyśmy wprowadzić takie ograniczenia po konsultacji z radami osiedli. Sprzedaż alkoholu byłaby zakazana w nocy w tych miejscach, gdzie mieszkańcy zgłaszaliby interwencje, np. związane z pijanymi osobami, które zakłócają ciszę nocną – mówi Lorenc.

Dziś alkohol można kupić na każdym rogu. We Wrocławiu jest aż 849 punktów gastronomicznych oraz 1070 punktów handlowych, w których sprzedawane są napoje wysokoprocentowe. – Istnieją poważne badania, które pokazuję, że ograniczenie dostępności i cena przekłada się na jego spożycie. Przykładem jest choćby Skandynawia. Dlatego myślę, że sam pomysł nie jest zły, jeśli nie będzie stosowany bezrefleksyjnie – mówi prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej. – To nic innego jak kolejny powrót do czasów PRL, gdy sprzedaż i picie alkoholu możliwe było tylko po godz. 13. Podobnie jak wtedy i dziś Polacy sobie z taką prohibicją poradzą. Zacznie kwitnąć lewy handel, „mety” szybko przejmą klientów legalnie działających całodobowych sklepów, które splajtują. Mój czeka ten sam los – zauważa pan Adam, właściciel sklepu w Świdnicy.

Czy proponowana prohibicja coś zmieni? Zdaniem Andrzeja Gabińskiego, psychologa z wrocławskiego Ośrodka Terapii Uzależnień „Droga do domu” – nie. – Ktoś, kto będzie chciał się napić, kupi alkohol do godz. 22, a jeśli nie zdąży tego zrobić, kupi go choćby na stacji benzynowej albo u sąsiadki, tyle że drożej i niekoniecznie legalnie. Proszę zobaczyć, jak wygląda sytuacja z dopalaczami. Są zakazane. Punkty, które je sprzedawały, zostały zamknięte, a spożycie wcale nie spada. Moim zdaniem z problemem picia trzeba walczyć, ale nie tędy droga. Proponowałbym profilaktykę, edukację, a nie zakazy – podkreśla.

Rocznie statystyczny Polak spożywa ponad 10,5 litra czystego alkoholu. To w przeliczeniu daje aż 53 butelki wódki (prawie jedna na tydzień) lub 475 butelek piwa! Niepokojące są też prognozy, jakie dla Polski nakreśliła Światowa Organizacja Zdrowia – będziemy pić coraz więcej. Gorzej, że nastolatkowie (15-19 lat) piją średnio więcej niż dorośli Polacy. Statystycznie 13,2 l czystego alkoholu rocznie, czyli 66 butelek wódki.

Malwina Gadawa, Małgorzata Moczulska (aip)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520