Warszawski sąd apelacyjny utrzymał 12 kwietnia wyrok I instancji skazujący byłego wiceszefa BOR gen. Pawła Bielawnego na półtora roku więzienia w zawieszeniu za niedopełnienie obowiązków przy ochronie wizyt premiera Donalda Tuska i prezydenta śp. Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku.
Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał wyrok w procesie byłego wiceszefa BOR gen. Pawła Bielawnego. Generał usłyszał wyrok półtora roku więzienia w zawieszeniu.
Apelację od wyroku wydanego przez sąd I instancji złożył w tej sprawie mecenas gen. Pawła Bielawnego. Proces odbywał się z wyłączeniem jawności. Sędzia przewodniczący Adam Wrzosek poinformował, że obrońca byłego wiceszefa BOR adwokat Piotr Jezierski wniósł o zmianę nieprawomocnie ogłoszonego wyroku i ewentualne przekazanie akt sprawy do ponownego rozpoznania w I instancji.
Prokurator Józef Gacek domagał się oddalenia apelacji i utrzymanie wyroku skazującego.
Akt oskarżenia trafił do sądu w czerwcu 2012 roku. Generał Bielawny odpowiadał złą organizację zadań ochronnych BOR śp. Lecha Kaczyńskiego i ówczesnego premiera Donalda Tuska w Smoleńsku. Wiceszef BOR za rządów PO-PSL usłyszał również zarzut poświadczenia nieprawdy o tym, że fotograf współpracujący z BOR jest funkcjonariuszem Biura w rządowej delegacji do Smoleńska.
Po przedstawieniu zarzutów przez prokuraturę ówczesny szef MSW Jacek Cichocki odwołał generała ze stanowiska wiceszefa BOR. Łącznie groziło mu 8 lat więzienia.
Eliza Stępień AIP