Media w Niemczech dotarły do raportu pokazującego skalę inwigilacji prowadzonej za granicą przez niemiecki wywiad. Z dokumentu wynika, że Federalna Służba Informacyjna (BND) miała ponad trzy tysiące celów operacyjnych, wśród nich europejskich przywódców.
Niemieckie media już w ubiegłym roku informowały, że wywiad miał na celowniku wpływowych europejskich polityków, najważniejsze instytucje czy placówki dyplomatyczne. Parlamentarna komisja zajmująca się służbami specjalnymi przygotowała teraz raport o skali zjawiska. Czytamy w nim, że inwigilacją objętych było od kilkunastu do kilkudziesięciu europejskich przywódców albo członków rządów.
Liczba wszystkich prowadzonych operacji zagranicznych to blisko 3300. Celem większości z nich były przedstawicielstwa dyplomatyczne na całym świecie. Autorzy raportu stwierdzają, że w tylko co trzecim przypadku działanie służb da się jednoznacznie uzasadnić, a wiele operacji mogło odbywać się z naruszeniem prawa. Po ujawnieniu całej sprawy w Niemczech rozpoczęła się dyskusja o potrzebie reformy wywiadu. W kwietniu ze stanowiska odwołano szefa służby Gerharda Schindlera.
TS/IAR/Wojciech Szymański/Berlin/mcm/sk, Fot. ilustracyjne